Prawdziwa gratka dla fanów kosmosu. W czwartek (2 maja) nad naszymi głowami rozbłysła jasna smuga. Spektakularny pokaz zachwycił, ale i mocno zaskoczył wiele osób. Powodów do obaw jednak nie ma. To rakieta Falcon 9, wystrzelona przez firmę znanego biznesmena Elona Muska.
Ledwo Elon Musk przejął kontrolę nad Twitterem, a już opublikował w nim zagadkowy wpis. Czy Elon Musk boi się o życie? Ekscentryczny miliarder wspomniał, o „umieraniu w zagadkowych okolicznościach". Wpis ten nie spodobał się jego matce, dlatego Musk szybko zapewnił ją za pośrednictwem platformy, że „zrobi wszystko, aby przeżyć".Tajemniczy wpis Elona Muska wywołał prawdziwą burzę w internecie i stał się pożywką dla wielbicieli teorii spiskowych - zupełnie jakby wszyscy zapomnieli, że właściciel Tesli słynie z publikowania postów o dziwnej treści (między innymi dlatego zainwestował w Twittera). Na jego profilu w poniedziałek, 9 maja, pojawił się wpis równie zagadkowy, co przerażający. Miliarder napisał w nim o tym, że jeśli umrze w tajemniczych okolicznościach, to „miło było was wszystkich poznać".If I die under mysterious circumstances, it’s been nice knowin ya— Elon Musk (@elonmusk) May 9, 2022 Niemal natychmiast osoby obserwujące ekscentrycznego miliardera podchwyciły temat i zaczęły snuć hipotezy odnośnie do tajemniczego wpisu. Pojawiły się hipotezy, że Elon Musk obawia się o swoje życie ze względu na groźby szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos. Dmitrij Rogozin groził Elonowi Muskowi, że jeśli dalej będzie udostępniał Ukraińcom internet dzięki satelitom Starlink, to poniesie tego konsekwencje.
Władimir Putin został wyzwany na pojedynek, gdzie stawką jest... Ukraina. Ekscentryczny pomysł Elona Muska podzielił sieć. Wpis na Twitterze napisany został w kilku językach. - Jestem całkowicie poważny - napisał miliarder, który już wcześniej wspomógł braci Kliczko systemem Starlink.W poniedziałek Elon Musk postanowił ponownie zabrać głos w kwestii wojny w Ukrainie. Miliarder chce walczyć w pojedynku o suwerenność Ukrainy z Władimirem Putinem. Wcześniej w ekspresowym tempie odpowiedział na apel Mykhailo Fedorova, wicepremiera i ministra transformacji cyfrowej Ukrainy. - Podczas gdy wy próbujecie skolonizować Marsa, Rosja próbuje zająć Ukrainę - pisał ukraiński minister. Miliarder nie pozostał głuchy i natychmiast ogłosił, że wysyła do Ukrainy system Starlink. 14 marca ponownie jasno opowiedział się po stronie narodu zaatakowanego przez Rosję. Tym razem jednak jego działania nie zostały przyjęte równie entuzjastycznie. Wiele osób przypuszczało, że to nieśmieszny żart.