Ekspertka mówi, jak zachować się na cmentarzu. Jedna z zasad może dziwić
Irena Kamińska-Radomska, znana z “Projektu Lady” ekspertka savoir-vivre'u i etykiety, przy okazji nadchodzących świąt wyjaśniła, jak należy zachowywać się na cmentarzu. Zauważa, że 1 listopada to wyjątkowy czas zadumy i ważne, by okazać szacunek innym ludziom korzystającym z tego dnia. Lista zasad jest długa, ale jedna szczególnie przykuwa uwagę. Wielu myślało, że to zabronione, a jednak nie.
Irena Kamińska-Radomska w roli ekspertki savoir-vivre'u
W prostym tłumaczeniu savoir-vivre oznacza wiedzę, jak żyć i co zrobić, by swoim zachowaniem nie zaburzać funkcjonowania społeczności. Dr Irena Kamińska-Radomska doskonale zna zasady dobrych obyczajów i chętnie dzieli się swoim doświadczeniem m.in. ze słuchaczami szkoły, którą prowadzi. Zasłynęła za to głównie z roli ciepłej, ale wymagającej wychowawczyni w popularnym programie “Projekt Lady”.
Specjalnie dla widzów, obserwujących ją w sieci, przedstawiła kilka zasad poprawnego zachowania na cmentarzu. Poruszyła m.in. kwestię ubioru – podkreślając, że czerń nie jest wymagana – oraz skomentowała to, co nagminnie zdarza się ludziom robić przy grobach.
Nadciąga diametralna zmiana w pogodzie, synoptycy podali datę. Śnieg to dopiero początek Zderzenie osobówki z cysterną. 19-latek zginął na miejscu, w akcji wiele służbZasady dobrego zachowania na cmentarzu zdaniem Ireny Kamińskiej-Radomskiej
Ekspertka udzieliła wywiadu dziennikowi Fakt, zaczynając wyjaśnienia zasad etykiety obowiązującej we Wszystkich Świętych od używania telefonów na cmentarzach. Jesteśmy do nich niemal przyklejeni i bez urządzeń trudno wyjść z domu, ale działają na umysł jak rozpraszacze. Irena Kamińska-Radomska widzi w nich przede wszystkim zagrożenie dla przeżywania zadumy.
Chciałabym zaapelować do wszystkich, którzy będą odwiedzać cmentarze, żeby zapomnieli o telefonie. Nie korzystali z niego i wyłączyli wszystkie dzwonki. No bo co z tego, że sami nie będziemy go używać, jeżeli ostry dzwonek będzie nas przywoływał i przeszkadzał wszystkim dookoła. Na cmentarzu zachowujemy się podobnie jak w kościele, a tam nie korzystamy z telefonów komórkowych – zauważa.
Jeśli zaś chodzi o rozmowy na cmentarzu, to nie ma ku nim żadnych przeciwskazań, o ile tylko będą prowadzone ściszonym głosem. Oczywiście nadal dobrze powstrzymać się od śmiechu.
Ważne jest, by nie rozmawiać głośno, nie śmiać się i nie zachowywać hałaśliwie. To nie przystoi osobie kulturalnej – mówi.
Istotną – jeśli nie najważniejszą – zasadą savoir-vivre'u we Wszystkich Świętych jest szacunek do innych wyznań i obyczajów obcych kultur. Dobre wychowanie kategorycznie zabrania szydzenia choćby z modlitw.
Niedopuszczalne jest natomiast negowanie, krytykowanie, przeszkadzanie czy nieprzyjazne spoglądanie na modlących się – podkreśla Irena Kamińska-Radomska.
Ale to nie wszystko, bo eksperta “Projektu Lady” zachęca, aby nie kupować przesadnie wystawnych zniczy czy kwiatów, a już na pewno nie zastawiać nimi całego grobu. Najciekawsza jest jednak kolejna zasada, którą wyjaśnia na zamieszczonym niżej nagraniu.
Irena Kamińska-Radomska o zniczach: "Chwalenie się tym, co się przyniosło..."
Jeszcze w tym samym wywiadzie Irena Kamińska-Radomska zapewniła, że możemy ubierać się w różnych kolorach, nie tylko czerni. Moda nie ma tu wiele do rzeczy, chodzi w końcu o czas pamiętania o zmarłych. Zakupowy szał przedświąteczny – kiedy to ludzie poszukują najbardziej zjawiskowych zniczy – jest niewskazany.
Warto ładnie przystroić grób, przynieść znicz, kwiaty, ale bez przesady. Chwalenie się tym, co się przyniosło, porównywanie się z innymi, komentowanie tego, co przynieśli inni jest wyjątkowo nieeleganckie i powinniśmy tego unikać – podsumowuje swoją wypowiedź.
W złym guście jest również ingerowanie w to, gdzie ktoś postawi znicz od siebie. Lepiej nie przestawiać go w inne miejsce i uniknąć kłótni na cmentarzu.
Wracając jeszcze do telefonów, ekspertka może szokować internautów, ale ich użycie nie jest całkowicie zabronione. Można nawet – na cmentarzu – zrobić sobie zdjęcie.
Czytaj także: Ksiądz w mocnych słowach o tym, co Polacy zakładają na siebie 1. listopada. Wiele osób będzie niezadowolonych