Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Tadeusz Drozda wróci do telewizji? Jest pewien warunek, postawił sprawę jasno
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 29.10.2024 09:08

Tadeusz Drozda wróci do telewizji? Jest pewien warunek, postawił sprawę jasno

Tadeusz Drozda
fot. KAPIF

Tadeusz Drozda przez wiele lat bawił widzów, zapewniając im niesamowitą rozrywkę. Niespodziewanie jednak zniknął z telewizji, lecz nadal jest aktywny zawodowo i występuje przed publicznością. Satyryk zdradził, czy jest szansa na to, że jeszcze zobaczymy go na ekranach.

Tadeusz Drozda cały czas jest aktywny zawodowo

Tadeusz Drozda jest postacią dobrze znaną wielu widzom. To właśnie on był prowadzącym kultowe “Śmiechu warte”, gdzie ukazywane były krótkie i zabawne nagrania wysyłane przez publiczność. Satyryk był również gospodarzem “Herbatki u Tadka”, gdzie również niejednokrotnie bawił publikę. Niespodziewanie jednak zniknął z wizji. Tadeusz Drozda ubolewa nad swoim losem, twierdząc, że znakomicie odnalazłby się w pracy w telewizji, bowiem ma wiele ciekawych pomysłów. 

Ja mam dziesiątki pomysłów. Tylko telewizje nie tęsknią za mną. Co by nie mówić, jestem coraz starszy, a u nas wiek nie działa na korzyść. W żadnym normalnym kraju taki facet jak Drozda po tylu sukcesach nie zniknąłby ot tak z mediów. Żadna inna telewizja nie pozwoliłaby mi odejść. Trzymaliby mnie, za co tylko się da, bylebym tylko dla nich pracował - tłumaczył satyryk w rozmowie z Plejadą.

Tadeusz Drozda
fot. KAPIF; Tadeusz Drozda
Zapadła decyzja sądu w sprawie zatrzymania Buddy. Mocne słowa prawnika We Wszystkich Świętych miliony Polaków zasiądą przed telewizorami o 12:30. Szykuje się uwielbiany hit

Tadeusz Drozda szczerze o emeryturze

Choć Tadeusz Drozda niedawno obchodził 75. urodziny, nadal jest aktywny zawodowo. Pojawia się na scenie, gdzie bawi widownię ciekawymi historiami i skeczami. Najprawdopodobniej zapewniają mu nie tylko niesamowitą rozrywkę i możliwość kontaktu z publicznością, ale także mogą stać się dodatkowym zastrzykiem gotówki do emerytury, która, jak przyznaje satyryk, nie należy do najwyższych. Mimo to nie zamierza utyskiwać na swój los.

ZOBACZ TAKŻE: Książę William po sześciu latach przerwał milczenie na temat Harry'ego. Fani natychmiast to wyłapali

Nie narzekam. Już tak mam. Poza tym sam sobie zgotowałem ten los - powiedział Tadeusz Drozda w rozmowie z “Życiem na gorąco”.

Tadeusz Drozda mówi o powrocie do telewizji

Tadeusz Drozda przez wiele lat bawił na wizji widzów, zapewniając im przy tym znakomitą rozrywkę. Część jego fanów zapewne ubolewała, że satyryk zniknął z ekranów i nie pojawia się w programach. Sam zainteresowany nie ukrywa, że chciałby wrócić do pracy przed kamerami. Czy jest zatem szansa, że kiedyś to nastąpi? O swoich planach i nadziejach opowiedział w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem w programie “RAPtowneRozmowy”.

Musi się zmienić, żeby jaki zawodowiec kierował telewizją, manager. Manager to jest facet, który wie, co trzeba wyprodukować, żeby się dało sprzedać - wyjaśnił satyryk.

Co ciekawe, bywały momenty w życiu Tadeusza Drozdy, gdy sam stawał się swoim managerem. Nie wspomina jednak tego pomysłu pozytywnie.

To była moja największa klęska. Ponieważ ja nic nie robię dobrze, bo mi się nie chce i jestem leniwy. Manager musi być konsekwentny - wspominał Tadeusz Drozda.