Dramatyczne odkrycie w samym centrum Łodzi. Na miejscu zaroiło się od służb
Tragedia na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Dwoje młodych ludzi zostało znalezionych martwych w mieszkaniu. Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy, którzy siłą otworzyli drzwi do lokalu. Szczegółowe przyczyny oraz okoliczności zdarzenia policjanci wyjaśniają pod nadzorem prokuratury.
Łódź. Ciała 36-latki oraz 31-latka znalezione w mieszkaniu przy ul. Piotrkowskiej
Do drastycznego odkrycia doszło we wtorek, 18 kwietnia, w godzinach wieczornych. W mieszkaniu przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi znaleziono ciała 36-letniej kobiety i 31-letniego mężczyzny. Informacja w tej sprawie trafiła do Centrum Powiadamiania Ratunkowego za sprawą pracodawcy zmarłych. Mężczyzna poinformował służby ratownicze o podejrzanym zachowaniu pary, która niespodziewanie przestała pojawiać się w firmie, w której była zatrudniona.
Na miejsce jako pierwsi dotarli strażacy, którzy siłą dostali się do środka lokum na 3. piętrze kamienicy. Tam czekał ich przerażający widok… Ujrzeli ciała dwóch młodych osób. Niestety na reanimację było już za późno.
Krzysztof Jackowski zobaczył, co nas czeka w maju. Chodzi o pogodęŁódź. Policja wyjaśnia szczegóły tragedii
W dalszej kolejności o zdarzeniu zostali poinformowani medycy oraz policjanci, którzy wyjaśniać będą okoliczności tragedii.
- Wyjaśniamy szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia, a czynności są prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście. Wykonaliśmy już oględziny i przesłuchaliśmy świadków - na ten moment nie można wykluczyć udziału osób trzecich w przyczynieniu się do śmierci kobiety i mężczyzny. Obydwoje to obywatele Ukrainy - informowała młodsza aspirantka Kamila Sowińska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zwłoki mężczyzn odnalezione w domu jednorodzinnym
W ostatnich dniach drastycznego odkrycia dokonały również służby w miejscowości Unisław (woj. kujawsko-pomorskie). Przy ul. Rzemieślniczej znaleziono zwłoki trzech mężczyzn. Dwóch z nich miało po 63 lata, a trzeci - 28 lat. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyźni zmarli na skutek zatrucia czadem. Jeden z nich mógł również umrzeć z racji spożycia zbyt dużej ilości alkoholu.
- Biegły z zakresu medycyny sądowej powiedział nam w trakcie sekcji, że do zgonu tych mężczyzn mogło dojść w nocy ze środy na czwartek. Gdy weszliśmy do mieszkania w piątek wieczorem, to tlenku węgla nie wykazały już strażackie urządzenia - oznajmiła PAP szefowa Prokuratury Rejonowej w Chełmnie Grażyna Wiącek.
Źródło: lodz.se.pl