Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Mocne spięcie Tuska z reporterką TVP Info. Padły oskarżenia
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 04.05.2022 19:37

Mocne spięcie Tuska z reporterką TVP Info. Padły oskarżenia

Tusk
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Donald Tusk ostro starł się z reporterką TVP Info. Pracowniczka telewizji Jacka Kurskiego próbowała zawstydzić byłego premiera pytaniem o uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu. Polityk nie dał kobiecie satysfakcji i odbił piłeczkę. Zarzucił jej przy tym, że kreuje "fałszywą rzeczywistość".

Donald Tusk, jak na lidera opozycji przystało, nie szczędzi kąśliwych uwag pod adresem władzy. Lider Platformy Obywatelskiej przy każdej możliwej okazji krytykuje działania rządu Zjednoczonej Prawicy, mając mu wiele do zarzucenia.

Druga strona nie pozostaje dłużna, zaprzęgając do walki ze swoim największym przeciwnikiem całą propagandową machinę, w tym państwowe media. Praktycznie nie ma już wydania "Wiadomości", w których nie oczerniono by polityka. Ostatnio stwierdzono nawet, że były premier jest winny wojnie w Ukrainie.

Równie gorąco jest na konferencjach prasowych Platformy Obywatelskiej, podczas których wysłannicy TVP za każdym razem próbują zadawać Tuskowi niewygodne pytania z tezą. Nie inaczej było dziś w Międzyrzecu Podlaskim.

Ostre spięcie Tuska z pracownicą TVP Info

- W 2010 roku rząd PO-PSL zawarł kontrakt, który zwiększył uzależnienie Polski od dostawy rosyjskiego gazu. Teraz, w kontekście tego, co dzieje się w Ukrainie, polski rząd zdecydował, żeby odciąć się. Jak pan ocenia tę decyzję w kontekście tych, które były w 2010 roku zawierane? - zapytała podczas konferencji reporterka TVP Info.

Pytanie wyraźnie nie spodobało się Tuskowi, a wręcz go poirytowało. Polityk postanowił stanowczo zareagować, odpowiadając równie kąśliwym pytaniem. - To jest pani opinia? Bo przeczytała pani to pytanie, a w tym pytaniu zawarła pani trzy nieprawdziwe informacje, więc zastanawiam się, czy tak sama pani kreuje tę fałszywą rzeczywistość, czy na tym polega ta przykra robota. Współczuję - odpowiedział.

Jak wyjaśnił, to koalicja PO-PSL musiała uporać się z błędami pierwszego rządu PiS, a dokładniej ministra Jasińskiego, renegocjując niekorzystny kontrakt, budując gazoport oraz zapewniając rewers na gazociągu Jamal.

- Ja rozumiem potrzeby propagandowe pracodawców pani redaktor, ale prosiłbym wszystkich dziennikarzy, niezależnie, gdzie pracujecie i kto wam płaci, żeby wykluczyć takie ewidentne kłamstwo. Waszą rolą jest informować, a nie robić ludziom wodę z mózgu - podsumował.

Donald Tusk objeżdża Polskę

Donald Tusk kontynuuje objazd po Polsce. Aktualnie skupia swoje działania na wschodniej części kraju, gdzie w kolejnych miejscowościach organizuje spotkania z mieszkańcami i mediami.

Będąc w środę w woj. lubelskim, były premier ponownie nie omieszkał skrytykować obecnych decydentów. Głównym tematem briefingu była wszechobecna drożyzna, za którą winą opozycja od dawna obarcza rządzących. Zauważalny wzrost cen odbija się na kieszeniach Polaków, a ma być jeszcze gorzej. Dość powiedzieć, że inflacja w kwietniu wyniosła aż 12,3 proc.

Podczas odpowiedzi na zadawane pytania padło dziś wiele gorzkich słów pod adresem ministra Ziobry, wniosek o odwołanie którego zamierza złożyć niebawem Koalicja Obywatelska. Tusk stwierdził, że to minister sprawiedliwości rządzi dziś Polską i intencjonalnie blokuje pieniądze z Unii.

Z kolei poruszając temat sankcji, podkreślił, że potrzeba jednolitej polityki sankcyjnej i chciałby, by rząd przygotował odpowiedzialnie polską gospodarkę i rodziny do konsekwencji wprowadzanych restrykcji.

Powiedział także, iż nie widzi póki co szansy na to, by władza przywróciła wysokie standardy dotyczące wolności mediów, wolności przekazu, wolności słowa. W tym kontekście stwierdził stanowczo, że rządowa telewizja wciska ludziom do głowy "głupoty".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl