Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Czystki w rosyjskiej armii. Moskwa demonstracyjnie karze dowódców za klęski w Ukrainie
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 17.05.2022 14:33

Czystki w rosyjskiej armii. Moskwa demonstracyjnie karze dowódców za klęski w Ukrainie

Putin robi czystki
KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP/East News

Wywiad wojskowy Ukrainy twierdzi, że władze na Kremlu demonstracyjnie karzą dowódców rosyjskich sił okupacyjnych za klęski ponoszone przez ich armię w Ukrainie. W ten sposób najwyżej postawione osoby chcą zmyć z siebie przyszłą odpowiedzialność "polityczną i kryminalną".

Zaskakujące doniesienia ukraińskiego wywiadu, które wskazują, że Kreml coraz bardziej zdaje sobie sprawę z nieuknionej klęski. Na szczytach władz zapanowała panika i strach przed konsekwencjami podjęcia błednych decyzji. Rozwiązaniem problemu ma być zmycie z siebie winy za nieudaną operację w Ukrainie i zrzucenie odpowiedzialności na dowódców poszczególnych jednostek.

Kreml szuka kozła ofiarnego

- Rosyjska – „niezwyciężona i legendarna” armia okazała się hordą morderców, szabrowników, gwałcicieli i tchórzy dowodzonych przez złoczyńców i złodziei – napisał na swoich stronach Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, twierdząc jednocześnie, że „niekompetencja rosyjskiego kierownictwa wojskowego” zadziwiła międzynarodową społeczność.

Ukraińskie służby wojskowe są zdania, że Kreml rozpoczął obarczanie winą za porażki na froncie dowódców swoich jednostek, aby uniknąć w przyszłości odpowiedzialności politycznej i kryminalnej. Kijów widzi w tym nawiązania do "najlepszych" tradycji z czasów Stalina.

Czystki w szeregach dowódców

Rewelacje Ukraińców nie są zupełnie bezpodstawne i mają pokrycie w faktach. Jak wyliczono, usunięty ze swojego stanowiska i aresztowany miał już zostać dowódca Floty Czarnomorskiej wiceadmirał Igor Osipow. Śledztwo toczy się także ws. jego pierwszego wiceadmirała Serhija Pinczukowa. Oboje płacą głową za zatonięcie krążownika "Moskwa".

Z kolei „bezprecedensowe straty personelu, broni i sprzętu wojskowego” stały się przyczyną pozbycia się Vladislava Jershova, który dowodził 6. Armią Federacji Rosyjskiej, oraz dowódcy 1. armii pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego, generała Serhija Kisela.

Kreml nie był też zadowolony z wykonania powierzonych zadań generałowi dywizji Arkademu Marzoevovi, który stacjonował na Krymie i pułkownikowi Michaiłowi Ponomariewowi. - Te demonstracyjne kary przyczyniają się jedynie do wzrostu nieufności wśród okupantów wobec ich dowódców. Przywódcy wojskowi kraju agresora nadal imponują światu swoją niekompetencją i pragnieniem samozniszczenia – twierdzi tymczasem ukraiński wywiad.

Putin przejmuje inicjatywę

O tym, że Władimir Putin nie jest zadowolony z efektów pracy podlegających jemu wojskowych świadczyć może nie tylko fakt masowych czystek, ale też informacje zachodnich informatorów, którzy donoszą, że prezydent Rosji sam zaczął mieszać się w dowodzenie nieiwelkimi oddziałami.

To jednak wcale może nie przynieść efektów, bo do tej pory rosyjski przywódca nie wykazał się zmysłem taktycznym. Jego dotychczasowe decyzje krytykują głośno zagraniczni eksperci, którzy mówią o kardynalnych błędach i historycznych pomyłkach.

Mimo tego, Putin dąży po omacku do osiągnięcia pierwszego wielkiego zwycięstwa, które zmazałoby plamę na jego honorze. W tym celu najprawdopodobniej planuje ponowne uderzenie na Kijów, którego zajęcie stało się głównym celem inwazji na Ukrainę.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: TVP Info, Goniec.pl