Eksperci portugalskiej telewizji: Od czasów II wojny światowej nikt nie zaszkodził Rosji bardziej niż Putin
Zdaniem ekspertów portugalskiej stacji SIC Noticias od czasów II wojny światowej nikt nie zaszkodził Rosji tak bardzo, jak Władimir Putin. Politolodzy twierdzą, że część społeczeństwa może interpretować działania podejmowane przez prezydenta w ostatnich tygodniach podobnie jak aktywności amerykańskiego szpiega.
Jose Milhazes, portugalski ekspert ds. polityki Rosji nazwał Władimira Putina autorem "tragicznych błędów". Jego zdaniem działania, które prezydent Rosji podejmuje w Ukrainie nie przyniosły żadnych korzyści i wyłącznie szkodzą.
Wątpliwe decyzje Putina. "Może być amerykańskim agentem pracującym na szkodę Rosji"
Na potwierdzenie swojej tezy Jose Milhazes przytoczył kilka argumentów. Jako pierwszy wymienił brak "żadnych zwycięstw" po zaatakowaniu Ukrainy.
Jego zdaniem decyzje podejmowane przez Władimira Putina "prowadzą do efektu odmiennego od zamierzonego". - Chce zablokować rozszerzenie NATO, ale jeszcze bardziej je stymuluje - ocenił ekspert w portugalskiej telewizji.
Specjalista uważa, że tego typu działania mogą być mylące nawet dla samych Rosjan. - Gdybym był rosyjskim patriotą, to zacząłbym myśleć, że Putin może być amerykańskim agentem pracującym na szkodę Rosji - przekonywał.
Jose Milhazes odniósł się także do spekulacji dotyczących oczekiwanej walki o władzę i prób odsunięcia Władimira Putina. Jego zdaniem w takiej sytuacji w Rosji może dojść do dezintegracji terytorialnej "za sprawą różnych ruchów separatystycznych".
Niezadowolenie będzie wzrastać. Są już pierwsze sygnały
Z kolei inny komentator SIC Noticias Nuno Rogeiro, że w najbliższym czasie należy spodziewać się wzrostu niezadowolenia wśród Rosjan. Jego zdaniem przyczynią się do tego m.in. rosnąca liczba ofiar wojny w Ukrainie, sankcje nakładane na Rosję przez Zachód, a także ucieczka kapitału zachodniego.
Tymczasem z Rosji już napływają pierwsze jednoznacznie negatywne głosy względem wydarzeń w Ukrainie. Rosyjscy blogerzy ostro skrytykowali porażkę armii rosyjskiej w bitwie nad rzeką Doniec. Ukraińcy odkryli akcję za pomocą dronów na tyle wcześnie, że zgromadzili artylerię potrzebną do przeprowadzenia ostrzału na drugim brzegu rzeki.
Jurij Podoljak, rosyjski wideobloger, którego konto "Świat dzisiejszy z Jurijem Podoljakiem" na Telegramie obserwuje ponad 2,1 mln użytkowników ocenił, że "z powodu głupoty rosyjskiego dowództwa" zniszczono co najmniej jedną grupę batalionową. Na nagraniach skrytykował także organizację rosyjskiej armii i słabe wyposażenie.
- Dopóki nie poznamy nazwiska tego "militarnego geniusza", który położył ofensywę nad rzeką i nie odpowie publicznie za to, to w wojsku nie będzie reform - stwierdził na jednym z nagrań Właden Tatarski, którego śledzi na Telegramie prawie 350 tys. użytkowników.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Kulisy spotkania klubu PiS na Nowogrodzkiej ujrzały światło dzienne. Wiadomo, co ogłosił Kaczyński
Tragiczny wypadek w Niewieścinie. Ciężarówki zmiażdżyły auto, zginęły cztery osoby
Matura historia 2022. Kiedy jest matura z historii? O której rozszerzona matura z historii?
Źródło: Radio ZET, onet.pl