Coraz gorsze wiadomości napływają z Watykanu. Tłumy ludzi przed kliniką, w której jest papież Franciszek
Od kilku dni oczy całego świata skierowane są na Watykan. W sobotę papież Franciszek przeszedł największy kryzys zdrowotny od momentu swojej hospitalizacji. Z najnowszych informacji wynika, że stan Ojca Świętego wciąż jest poważny. Zagraniczne media zwracają uwagą na bardzo lakoniczne komunikaty ze strony Watykanu. Czy Stolica Apostolska może coś ukrywać? Eksperci nie mają wątpliwości. Oto szczegóły.
Papież Franciszek jest w "stanie krytycznym"
Wieści na temat zdrowia Papież Franciszka rozgrzewają opinię publiczną od ponad tygodnia. To pokłosie nagłej hospitalizacji Ojca Świętego. Niestety wstępne informacje na temat poprawy jego stanu okazały się zbyt szybkie i optymistyczne. W dziewiątym dniu jego pobytu w rzymskiej Poliklinice Gemelli doszło bowiem do znacznego pogorszenia. Głowa Kościoła katolickiego miała przejść długi kryzys oddechowy wymagający podania dużych ilości tlenu. Ponadto ze względu na stwierdzoną małopłytkowość oraz anemię przeprowadzono transfuzję krwi.
W specjalnym biuletynie cytowanym przez niemal wszystkie gazety zaznaczono, że “Stan Ojca Świętego jest nadal krytyczny i dlatego, jak wyjaśniono wczoraj, zagrożenie nie minęło”. Ponadto Watykan podkreślił także, że “Ojciec Święty jest przytomny i spędził dzień w fotelu, choć bardziej cierpiał niż wczoraj”. Przedstawiciele Stolicy Apostolskiej zaznaczyli również, że obecnie nie jest możliwe postawienie żadnych prognoz dotyczących dalszego zdrowia papieża.
Co ważne, włoski dzienniki “Corriere della Sera” informując o kryzysie oddechowym, podaniu tlenu i transfuzji zaznaczył, że do pogorszenia stanu doszło po tym, gdy papież Franciszek się obudził. Media zwracają równocześnie uwagę na coraz bardziej lakoniczne komunikaty ze strony Watykanu. Czy duchowni ukrywają faktyczne informacje nt. zdrowia głowy Kościoła Katolickiego? Specjaliści nie mają co do tego wątpliwości. Prezentujemy szczegóły całej sprawy.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Ameryka Łacińska drży o zdrowie papieża Franciszka
Warto wspomnieć, że cała sytuacja szczególnie dotyka wiernych z Ameryki Łacińskiej. Przypomnijmy, że papież Franciszek jest pierwszą głową Kościoła katolickiego w historii, która pochodzi z tamtej części świata. Z tego powodu od Meksyku aż po rodzinną duchownemu Argentynę odbywają się masowe modlitwy o zdrowie dla przebywającego w szpitalu Ojca Świętego.
Modlimy się za niego i ufamy Bogu, modlimy się za jego zdrowie z radością - mówił ksiądz Adrian Bennardins z Argentyny.
ZOBACZ: Niepokojące wieści z Watykanu. Stan papieża Franciszka się pogorszył
Wspomniany kapłan ocenił, że to właśnie dzięki Franciszkowi światowy Kościół katolicki stał się "bliższy, prosty, braterski, niepozostawiający nikogo w tyle". Należy jednak dodać, że w jednym z najnowszych sondaży przeprowadzonych na terenie Ameryki Łacińskiej przez ośrodek Latinobarometro wynika, że około 54 proc. mieszkańców tamtego regionu określa się mianem Katolików. Z relacji agencji Reutera wynika, że stanowi to spadek o ponad 25 punktów procentowych względem 1995 roku. Wówczas powiązanie z Kościołem katolickim deklarowało aż 80 proc. badanych.
Jest Latynosem, więc mówi w naszym języku i podziela uczucia społeczności latynoskiej, ponieważ wywodzimy się z podobnej kultury - mówiła Grisel Jimenez, jedna z wiernych w Bazylice Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku.
Przypomnijmy, że zanim został papieżem, Jorge Bergoglio był jezuickim prowincjałem, a później arcybiskupem Buenos Aires, prymasem Argentyny i kardynałem. Ze względu na obecny stan zdrowia Franciszka w stolicy Argentyny podświetlany jest obelisk na Placu Republiki. Na monumencie zobaczyć można wyświetlaną twarz Ojca Świętego oraz hasło: “Franciszku, miasto modli się za ciebie”.
Jako katolicy, nie tylko czcimy Jezusa, ale też modlimy się za papieża, za nasz Kościół i za świat - podkreślał Helio Martins Da Silva z Sao Paulo.
Niestety teraz media obiegają kolejne niepokojące wieści na temat stanu papieża. Włoska prasa zwraca uwagę na wyjątkowo lakoniczne doniesienia dotyczące dalszej hospitalizacji i leczenia Ojca Świętego. Wielu twierdzi nawet, że taki stan rzeczy może świadczyć o tym, że Watykan może coś ukrywać przed wiernymi. Co na to eksperci?
Najbliższe godziny mogą okazać się kluczowe
Wspomniany wcześniej włoski dzienniki “Corriere della Sera” zwraca uwagę, że w sobotę rano Watykan przekazał dziennikarzom wyjątkowo krótką informację na temat stanu Ojca Świętego. Przeczytać w niej można było jedynie, że "papież dobrze odpoczął”. Dziennikarze podkreślają, że tak lakonicznego komunikatu nie było ze strony Watykanu od początku hospitalizacji głowy Kościoła katolickiego.
Ewidentnie to znaczyło, że stało się coś nieprzewidzianego - stwierdzają dziennikarze dziennika.
ZOBACZ: Najnowsza wiadomość prosto z Watykanu. Wiadomo, w jakim stanie jest teraz papież Franciszek
Do sprawy odniosła się także “La Repubblica”, która za pośrednictwem wielkiego nagłówka przekazała, że “Papież jest w stanie krytycznym”. Gazeta informuje także o niepokoju wiernych na całym świecie oraz o wspomnianym już wcześniej “milczeniu Kurii Rzymskiej”.
Dziennikarze pisma podkreślają, że obecnie w Watykanie dominuje przeświadczenie o tym, że “nie pozostaje nic innego, jak się modlić”. Jak jednak podkreślają, apele przedstawicieli Stolicy Apostolskiej spotykają się ze zrozumieniem ze strony wiernych, którzy tłumnie gromadzą się na ulicach Rzymu podczas modlitw o zdrowie papieża. Tłumy obecne były także na wieczornej sobotniej mszy w bazylice Świętego Piotra. Wiele osób gromadzi się również pod kliniką, gdzie przebywa Ojciec Święty.
Najbliższe godziny będą kluczowe, by ustalić, czy Franciszek, którego stan wyraźnie się pogorszył, zdoła odzyskać siłę i w jakim czasie - czytamy na łamach "La Repubblica".
Pozostałe włoskie media tj. “Il Giornale” zwracają także uwagę na fakt, że po raz pierwszy biuletyn medyczny na temat stanu zdrowia Franciszka zawierał stwierdzenie, że nie jest możliwe postawienie żadnej prognozy. Ponadto katolicki dziennik “Avvenire” wskazuje na bardzo niepokojąca wymowę wieczornego komunikatu Stolicy Apostolskiej, który “nie podnosi na duchu”.
