Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Co trzeci Polak na L4 stracił prawo do zasiłku chorobowego
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 03.12.2021 18:08

Co trzeci Polak na L4 stracił prawo do zasiłku chorobowego

ZUS
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zabiera się za masowe kontrole osób przebywających na L4 i nie zamierza być pobłażliwy. W wyniku przeprowadzonych w III kwartale 2021 roku postępowań, zasiłek chorobowy odebrano aż jednej trzeciej sprawdzonych osób. Wszystko to dlatego, że Polacy, zamiast się leczyć, wolą się szkolić, dorabiać czy zwiedzać świat.

W czasach pandemii koronawirusa jeszcze częstsze stało się chorowanie, a co za tym idzie znacznie wzrosła liczba osób przebywających na zwolnieniu lekarskim. Tylko w okresie od stycznia do maja 2021 r. Polacy na L4 przebywali łącznie 116 305,5 tys. dni, a kwota wypłat z powodu absencji chorobowej sięgnęła 11 236 272,6 tys. zł.

W obliczu tak wzmożonego zapotrzebowania na zwolnienia lekarskie Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma ręce pełne roboty. Urzędnicy skrupulatnie postanowili przyjrzeć się zjawisku, sprawdzając, czy osoby deklarujące potrzebę rekonwalescencji rzeczywiście oddają się leczeniu.

Co robią Polacy na L4?

Polacy znani są z pomysłowości i niestety także z kombinowania, jednak trudno uwierzyć, co potrafią robić kiedy przebywają na zwolnieniu lekarskim. Skala problemu wykorzystywania L4 jako dodatkowego urlopu lub czasu na inne prace jest przytłaczająca.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

ZUS zaprezentował właśnie wyniki przeprowadzonych w III kwartale 2021 roku kontroli. Wynika z nich, że zasiłek chorobowy odebrano co trzeciej osobie sprawdzonej przez urzędników.

Wszystko dlatego, że wielu z nas w trakcie L4 wcale nie leczy się na deklarowane przypadłości. Zamiast tego wolimy dorabiać, np. w restauracjach, myjniach samochodowych, taksówkach czy rozwożąc reklamy.

Szczególną grupą są osoby posiadające wysokie umiejętności – np. spawacze, którzy miesięcznie na kontraktach zagranicznych zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych i gdy wracają do Polski, czyli do podstawowych 4 tys. zł, idą na chorobowe, by działając jako niezależna, niezrzeszona ekipa zarobić 5-7 tys. zł na zleceniach od innych pracodawców Bardzo często w czasie zwolnienia podejmujemy się także prac remontowych czy przydomowych. Plagą jest praca na L4 informatyków, a także absencja w pracy w okresie letnim wśród rodziców, którzy nie mają z kim zostawić dzieci. Kolejna grupą są także ci, którzy na zwolnieniu lekarskim spędzają dodatkowy urlop czy jeżdżą po świecie.

ZUS odbierze niezasadny zasiłek

W rezultacie działań sprawdzających przeprowadzanych przez urzędników ZUS, w trzecim kwartale odebrano zasiłki na łączną kwotę 2 mln złotych.

- Czas zwolnienia lekarskiego ma służyć rekonwalescencji, a zasiłek chorobowy wypłacany przez pracodawcę bądź ZUS ma być wsparciem podczas absencji pracowniczej. Dla osób ubezpieczonych zasiłek chorobowy jest finansową poduszką, która gwarantuje dochód, gdy naprawdę nie możemy być aktywni zawodowo - mówi prawo.pl Sebastian Szczurek, rzecznik regionalny ZUS w Opolu.

Jak dodaje, liczba zakwestionowanych zasiłków w samym III kwartale 2021 roku była równa sumie odebranych świadczeń z całego pierwszego półrocza 2021 roku, co świadczy tylko o tym, że zjawisko się nasila.

Kupowanie L4 coraz popularniejsze

W ubiegłym roku na rynku medycznym pojawiły się firmy, które specjalizują się w wystawianiu zwolnień lekarskich. Teleporady, wporowadzone w erze pandemii koronawirusa, wzmocniły, niestety, bardzo łatwy proceder wyłudzania L4.

Najtańsze oferty zaczynają się już od 59 zł, zaś średni koszt uzyskania takiego zwolnienia oscyluje w granicach 80-120 złotych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozostaje wobec takiego procederu bezradny. Oczywiście, posiada on całkiem duży wachlarz narzędzi służących sprawdzaniu zwolnień kupowanych przez telefon lub Internet, prowadząc chociażby statystyki lekarzy chętnie wystawiających zwolnienia. Dużym problemem jest to, że urzędnicy często nie wyrabiają się z kontrolami. Przykładowo, w 2020 r. osobom ubezpieczonym w ZUS wystawiono ogółem 22,7 mln zaświadczeń lekarskich, a kontroli przeprowadzono 275 tys. – co stanowi zaledwie niecałe 2 proc.

Najbardziej stratni są w rozrachunku pracodawcy, bo to oni za pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego wypłacają wynagrodzenie chorobowe, a nie ZUS, który zasiłek chorobowy wypłaca dopiero od 34 dnia choroby.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Radio ZET, prawo.pl

Tagi: ZUS