Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Chciała kupić lody w Lidlu. Zszokowana natychmiast chwyciła za telefon
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 20.11.2024 18:41

Chciała kupić lody w Lidlu. Zszokowana natychmiast chwyciła za telefon

sklep
Fot. Marek BAZAK/East News

Klientka jednego ze sklepów sieci Lidl pod Warszawą dokonała zaskakującego odkrycia. W czasie zakupów zerknęła na jedno z opakowań lodów, dzięki czemu najprawdopodobniej uniknęła wielu późniejszych nieprzyjemności. Kobieta niezwłocznie zwróciła uwagę na problem, Lidl wystosował już przeprosiny. 

Niepokojące odkrycie w Lidlu

O nieprzyjemnej sytuacji w jednym ze sklepów sieci Lidl poinformował portal o2.pl. To właśnie do redakcji zgłosiła się pewna kobieta, która dokonała zaskakującego odkrycia w punkcie w Jankach pod Warszawą. Obiecała dzieciom, że kupi im lody. Jak się okazuje, tylko dzięki swojej spostrzegawczości uniknęła potencjalnie szkodliwej dla nich przekąski. 

ZOBACZ: Nawet 250 zł za godzinę przed Bożym Narodzeniem. Jest jeden warunek

Tyle zarabiają polscy arcybiskupi. Papież może tylko zazdrościć

Lidl. Spojrzała na opakowanie lodów i od razu złapała za telefon

Klientka Lidla opowiedziała o swoich nieudanych zakupach w jednym ze sklepów Lidla pod Warszawą. Pani Karolina ruszyła tam na poszukiwania lodów dla dzieci, a kiedy zobaczyła jedno z opakowań lodów, bardzo się zdziwiła. Niezwłocznie złapała za telefon i poinformowała o problemie. Przedstawiciele sieci Lidl zabrali już głos w sprawie, tłumaczą zdarzenie “błędem ludzkim”. 

ZOBACZ: Szykuje się podwyżka corocznej opłaty. Czegoś takiego nie było od 20 lat

Znalazła to na lodach z Lidla. "Błąd ludzki"

Przyczyną przytoczonego, jednostkowego zdarzenia był błąd ludzki, za co przepraszamy. Zapewniamy, że systemowo kształcimy naszą kadrę w temacie skutecznego zarządzania towarem – odpowiada Aleksandra Robaszkiewicz, dyrektorka ds. Corporate Affairs and CSR Lidl Polska, cytowana przez portal.

Lidl tłumaczy się z odkrycia, którego dokonała pani Karolina. Jak się okazuje, na jednym z opakowań słodyczy widniała zaskakująca data. 

Za każdym razem sprawdzam datę ważności, kilka razy kupiłam przeterminowane produkty, więc mam nauczkę – tłumaczyła.

Prawdopodobnie tylko dzięki swojej spostrzegawczości kobieta uniknęła nieprzyjemnej sytuacji. 

Okazało się, że lody (był to wielopak) są po terminie już ponad miesiąc. W miejscu "najlepiej spożyć do" widniała data wrzesień 2024. Ja rozumiem, że już skończył się sezon na lody, ale żeby były ponad miesiąc po terminie i nadal znajdowały się na sklepowej półce, to jednak przesada – powiedziała, dodając zdjęcie etykiety.

Jeszcze we wrześniu media informowały o podobnym odkryciu w sklepie Lidla w Nadarzynie pod Warszawą. Czytelnik portalu o2, pan Piotr, znalazł przeterminowaną szynkę w stylu włoskim. Na półce znajdował się cały karton tego produktu.

Dobrze, że od jakiegoś czasu zawsze sprawdzam datę ważności. Okazało się, że szynka jest przeterminowana. Na zakupach byłem 2 września, a data ważności na opakowaniu szynki to 31 sierpnia. Nie była to pojedyncza sztuka, na półce był cały karton przeterminowanej szynki – tłumaczył.

W odpowiedzi na zapytanie portalu Lidl podkreśla, że przyczyną “jednostkowego zdarzenia był błąd ludzki”, a sieć "stawia na wysoką jakość oraz bezpieczeństwo oferowanych artykułów spożywczych".

Zarówno w przypadku produktów markowych, jak i marek własnych, współpracujemy ze sprawdzonymi dostawcami, posiadającymi certyfikaty IFS, BRC oraz HACCP. Certyfikacja ta jest potwierdzeniem spełnienia wysokich standardów bezpieczeństw żywności – dodała Aleksandra Robaszkiewicz.

Zapewniono, że audyty wśród dostawców sieci przeprowadzane są na bieżąco, a w ich czasie zwraca się szczególną uwagę na jakość artykułów, w tym także sterylność i higienę podczas procesu produkcji. 

Dodatkowo zgodnie z wewnętrznymi procedurami, towary przyjmowane do naszych Centrów Dystrybucji są poddawane restrykcyjnej kontroli jakości. Także w naszych sklepach, w przypadku artykułów mrożonych realizujemy szczegółowe wytyczne dotyczące kontroli dat przydatności do spożycia – tłumaczyła przedstawicielka sieci.