Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Były premier o kosztach porządkowania gospodarki po rządach PiS: "To mnie autentycznie przeraża"
Irmina Jach
Irmina Jach 06.06.2022 16:46

Były premier o kosztach porządkowania gospodarki po rządach PiS: "To mnie autentycznie przeraża"

Marek Belka
Andrzej Iwanczuk/REPORTER

- Koszty porządkowania gospodarki po tym, co robi obecnie PiS w związku z jego "walką" z inflacją będą znacznie wyższe, niż się komukolwiek mogło wydawać. I to mnie autentycznie przeraża - mówił w rozmowie z portalem Money były premier i prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka.

Marek Belka jest przekonany, że rząd Prawa i Sprawiedliwości "przesuwa sprawę inflacji na niezdefiniowane jutro". Takie działanie ma pomóc politykom w utrzymaniu się przy władzy. Nie bez znaczenia jest też retoryka oparta na "wspomaganiu najbiedniejszych".

Marek Belka o działaniach rządu PiS: "To mnie autentycznie przeraża"

- Kiedy pani minister Maląg powiedziała, że naszą odpowiedzią na inflację jest czternasta emerytura, pomyślałem, że to tak, jakby pijak przekonywał, że jego odpowiedzią na alkoholizm jest pół litra. Niestety, ta analogia jest bardzo zasadna. Dosypując pieniędzy na rynek, nie walczy się z inflacją, tylko walczy się o głosy wyborców w nadchodzących wyborach - mówił Marek Belka w rozmowie z portalem Money.

Zdaniem byłego premiera problemem jest fakt, że wybory odbędą się dopiero za półtora roku, co wiąże się z osiemnastoma miesiącami "sypania środków". Marek Belka alarmuje, że może skutkować to inflacją wyższą, niż obecnie się spodziewamy.

- Koszty porządkowania gospodarki po tym, co robi obecnie PiS w związku z jego "walką" z inflacją będą znacznie wyższe, niż się komukolwiek mogło wydawać. I to mnie autentycznie przeraża. [...] Możemy pocierpieć bardziej, niż pod koniec lat 90., kiedy to Rada Polityki Pieniężnej na poważnie wzięła się za walkę ze wzrostem cen - ocenił polityk.

Marek Belka przywołał wspomnienie czasów, w których inflacja spadała, ale bezrobocie wzrosło do 20 procent. - Dla każdego odpowiedzialnego polityka taka sytuacja jest dramatem - mówił. Dziś, jego zdaniem, bezrobocie mogłoby wynieść nawet 10 procent.

- Nasza polityka to obecnie groch z kapustą. NBP prowadzi kulawą, ale jednak jakąś tam politykę podnoszenia stóp procentowych. A rząd robi swoje, czyli walczy o władzę i dosypuje pieniędzy do gospodarki. Dlatego, nawet jeśli ceny surowców spadną, dynamika wzrostu cen w kraju się radykalnie nie obniży. Będzie to raczej powolny, długotrwały spadek - stwierdził Marek Belka. Zgadzacie się z nim?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Money.pl