Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Były policjant z kolegami wtargnął do domu byłej żony. "Ty k…o! Szmato!"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 14.09.2023 18:21

Były policjant z kolegami wtargnął do domu byłej żony. "Ty k…o! Szmato!"

policja
Policja

Trzech byłych policjantów z Bytomia dopuściło się skandalicznego zachowania. Razem z czwartym mężczyzną wtargnęli do jednego z domów, jak się później okazało nieprzypadkowego. Posypały się liczne wulgaryzmy i wyzwiska.

Byli policjanci wtargnęli do cudzego domu

Całą sprawę opisała "Gazeta Wyborcza". Do zdarzenia miało dojść w grudniu ubiegłego roku w Bytomiu. W środku nocy do jednego z domów zapukała grupa mężczyzn. Kiedy współwłaścicielka budynku otworzyła im drzwi, do środka wszedł jej były mąż i jego dwóch kolegów. 

Wszyscy z nich to byli policjanci. Towarzyszył im również czwarty mężczyzna. Trzymali w rękach piwo i zachowywali się głośno. Doszło do sprzeczki pomiędzy byłym mężem i obecnym partnerem współwłaścicielki domu.

Dawid Kwiatkowski publicznie wyznał miłość. Ujawnił też prywatną korespondencję

Bulwersujące zachowanie byłego policjanta

- Cześć kochanie, jestem - takimi słowami były policjant, miał przywitać kobietę. - Spadaj - odpowiedziała mu oburzona. Doszło do szamotaniny pomiędzy byłym mężem a obecnym partnerem kobiety. Partner współwłaścicielki próbował wypchnąć byłego męża kobiety z domu. Został kopnięty w stopę.

Według relacji "Gazety Wyborczej" kamera zarejestrowała krzyki: "Ale będę, k…a, wchodził tu, kiedy będę chciał", "Dzwoń na policję, dzwoń, ty, k…a, konfidencie, zawsze będziemy przyjeżdżać". Nieznany męski głos zwraca się do kobiety: "Nie wyjdę, k…o, ch..u. Codziennie cię dojadę. Ty k…o! Szmato!".

Prokuratura w Bytomiu ponownie zajmie się sprawą

Całą sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Bytomiu, która na początku uznała, że nie doszło do naruszenia miru domowego, ponieważ były mąż kobiety ma prawo przebywać w ich wspólnym domu. Między małżonkami toczy się jednak proces o podział majątku. Śledczy nie widzieli także interesu społecznego w ściganiu osoby odpowiedzialnej za poturbowanie partnera kobiety.

Po interwencji dziennikarzy zażalenie w sprawie umorzenia zostało uwzględnione. Teraz prokuratura ponownie zajmie się sprawą i zbada materiał dowodowy. Sprawdzi również, czy zachowanie policjanta można zakwalifikować w ramach gróźb karalnych.

Źródło: Gazeta Wyborcza