Banknoty o takich numerach są wiele warte. Lepiej przeszukać portfele
Posiadając w portfelu banknot stuzłotowy, możemy być pewni, że stan naszych finansów wynosi okrągłe sto złotych. Czy aby na pewno? Jak się okazuje, w obiegu jest wiele nominałów, których wartość jest o wiele wyższa. Kluczowe okazują się oznaczenia.
Zajrzyj do portfela
W czasach powszechnej drożyzny każda forma podreperowania domowego budżetu jest cenna. Jak się okazuje, jedna z najprostszych metod na zwiększenie swojego stanu posiadania jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy sięgnąć do… portfela.
Portal biznes.interia.pl wziął pod lupę polskie banknoty, które posiadają wartość iście kolekcjonerską. Zapaleni zbieracze są w stanie przykładowo zapłacić za banknot stuzłotowy… 1500 złotych! Kluczowe okazuje się kilka elementów, z czego najważniejsze są odpowiednie numery seryjne nadrukowane na pieniądzach. Im bardziej unikalne cyfry i oznaczenia, tym większy powód do radości dla właściciela "okazu".
Nie tylko kontrolerzy pukają do drzwi Polaków. 45-latek stracił wielkie pieniądzeCo determinuje wartość banknotu?
W kontekście wartości kolekcjonerskiej danego banknotu, ważnych jest kilka czynników. Pierwszy z nich to nakład. Im mniejszy, tym lepiej. Dzięki małej ilości podobnych okazów na rynku numizmatycznym oraz aukcjach właściciele mogą liczyć na bardziej atrakcyjną sprzedaż. Pierwszy polski banknot kolekcjonerski – “Jan Paweł II” z 2006 roku, pomimo potencjalnej wyjątkowości, jest dzisiaj do kupienia za swoją równowartość. W chwili emisji wypuszczono około 2 milionów egzemplarzy - to dużo.
Warto pamiętać, że kolekcjonerzy cenią sobie dobrze zachowane banknoty. Im lepszy wyższa cena na rynku.
Te banknoty są warte dużo
Tym, co jednak najbardziej działa na wyobraźnię kolekcjonerów oraz numizmatyków jest numer seryjny. Zazwyczaj w jego skład wchodzą dwie litery oraz siedem cyfr. np: CO1822645. Jak wskazuje biznes.interia.pl, prawdziwą gratkę stanowi, chociażby banknot pięćdziesięciozłotowy o numerze seryjnym GJ3331333, który na Allegro wystawiony został do kupienia aż za 1500 zł.
Powyższy numer seryjny jest unikalny ze względu na układ cyfr. W jego przypadku możemy mówić o tzw. "radarze". Radary są tak samo czytane od przodu i od tyłu (np. 0109010). Jak przypomina portal dla numizmatyków goldbroker.pl W 2019 roku we Wrocławiu banknot o nominale 500 zł z 1974 roku sprzedano za 220 000 zł.
Jak czytamy, wśród aktualnych polskich banknotów obiegowych, numizmatycy cenią sobie te, których numer seryjny rozpoczyna się od oznaczeń YA, ZA (serie limitowane). To za nie można dzisiaj dostać najwięcej.
Źródło: golbroker.pl/ biznes.interia.pl
