Awantura w TVN24. Prowadzący miał dość, w końcu przemówił do widzów
Najpierw była gorąca dyskusja, później ostra kłótnia dwóch polityków, a na końcu prowadzący, który za styl prezentowany przez swoich gości musiał przepraszać widzów. Poranne wydanie “Kawy na ławę” obfitowało w emocje. Konrad Piasecki, żegnając się, podsumował: “Jak dzieci!”. A potem zwrócił się bezpośrednio do oglądających program.
Awantura w "Kawie na ławę"
Gośćmi ostatniego wydania “Kawy na ławę” jak zawsze byli przedstawiciele największych polskich środowisk politycznych. W dyskusji udział brali Katarzyna Lubnauer z KO, Michał Wójcik z PiS, Ryszard Petru z Trzeciej Drogi, Tomasz Trela z Lewicy, Przemysław Wipler z Konfederacji, a także społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy Alivin Gajadhur.
W trakcie programu prowadzący Konrad Piasecki pytało najważniejsze wydarzenia, jakie miały miejsce w minionym tygodniu w Polsce i na świecie. Nie zabrakło też dyskusji o sytuacji w Syrii, gdzie doszło do obalenia władzy Baszszara al-Asada. To jednak nie ten wątek wzbudził największe emocje.
Rebelianci ogłosili upadek reżimu w Syrii. Jest reakcja polskich władz Tajemnicza śmierć w polskim mieście, nie żyje 15-latek. Policja podała porażające ustaleniaMocna dyskusja o wyborach prezydenckich
Najwięcej czasu poświęcono oczywiście kampanii przed wyborami prezydenckimi, w tym formie prezentowanej przez dwóch czołowych kandydatów: Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Ten drugi w sobotę występował przed członkami swojej partii podczas konwencji na Śląsku.
Krytycznie o inauguracji jego kampanii wypowiedział się Michał Wójcik z PiS. Przekonywał, że w czasie, gdy Trzaskowski przemawiał na konwencji, kandydat PiS Karol Nawrocki udał się na tereny powodziowe, by pomagać poszkodowanym. Wtedy wtrącił się jednak Konrad Piasecki, wskazując, że tego typu działania w trakcie kampanii są “pokazówką”.
Z kolei w kontekście Nawrockiego Piasecki pytał o raport, który został niedawno ujawniony przez Onet. Jego anonimowy autor ukazał domniemane związki łączące szefa IPN z światem przestępczym.
- To był element waszej wojny wewnętrznej albo próby jakiejś weryfikacji kandydatów - analizował polityk Konfederacji Przemysław Wipler, zwracając się do Michała Wójcika z PiS.
- Jeżeli coś trafia do trzech osób, to w Polsce nie jest tajemnicą. A jak trafia do dwustu, to tym bardziej tajemnicą nie jest. Raport był w obiegu kilka tygodni przed wyborem kandydata. Potem, gdy zdecydowano się na Karola Nawrockiego, w niedzielę były chyba pierwsze materiały medialne na temat tego raportu. Teraz mamy jakieś konsekwencje działania służb i państwa - mówił Wipler.
Kłótnia Wiplera i Treli
W wielu momentach dyskusja stawała się bardzo gorąca, a goście bez przerwy przerywali sobie i przekrzykiwali się nawzajem. Do ostrego starcia doszło między Wiplerem z Tomasz Trelą z Lewicy. Tym razem poszło o głosowanie w sprawie immunitetu Zbigniewa Ziobry.
- Pan chroni kumpli! - oskarżał Trela Wiplera. Ten z kolei ripostował: - Dlaczego głosowaliście, by immunitet zachowała minister Mucha? Wy chcecie odbierać immunitety tylko posłom opozycji!
Gdy program dobiegał końca, Konrad Piasecki - zniecierpliwiony ich narastającą kłótnią - podsumował: - Jak dzieci! Już nawet nie jesteście na antenie.…
Po czym pożegnał się z widzami: - Dziękuję i współczuję tych momentów, w których było, jak było…