Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Awantura w szpitalu. Lekarze mieli pobić się o pacjenta
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 06.02.2024 20:18

Awantura w szpitalu. Lekarze mieli pobić się o pacjenta

szpital budynek
Szpital Specjalistyczny im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu

W Szpitalu Specjalistycznych im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu doszło do niecodziennego zjawiska. Pomiędzy lekarzami miała wybuchnąć awantura. Według relacji świadka doszło także do rękoczynów. Powodem sprzeczki miał był pacjent. Rzeczniczka prasowa placówki częściowo potwierdziła sytuację.

Awantura w szpitalu w Nowym Sączu. Poszło o pacjenta

O zaskakującym wydarzeniu ze szpitala w Nowym Sączu poinformował Onet, w oparciu o relację naocznego świadka. W nocy z niedzieli na poniedziałek do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Nowym Sączu trafiła osoba z poważnymi schorzeniami. Po wykonaniu badań okazało się, że stan pacjenta jest niezwykle poważny. Konieczne było jego hospitalizowanie. Problemem stało się jednak stwierdzenie, na który oddział skierować osobę z wieloma schorzeniami. To miało zacząć prawdziwą awanturę.

Tragedia na Śnieżce, nie żyje dwóch mężczyzn. W sieci pojawiło się nagranie

„Lekarze rzucili się do siebie z pięściami”

Na SOR zostali wezwani lekarze w celu konsultacji. Jak się okazało, szybko zawiązał się pomiędzy nimi spór, który z nich przejmie schorowanego pacjenta. Rozmowa momentalnie przerodziła się a jawną agresję. Jak przekazał informator, między awanturnikami miało dojść do bójki o pacjenta.

To była naprawdę poważna awantura, jej świadkiem było wiele osób. Lekarze rzucili się do siebie z pięściami - powiedział Onetowi jeden z naocznych świadków.

Szpital w Nowym Sączu częściowo zajście awantury pomiędzy lekarzami

W sprawie zabrała głos rzecznika prasowa Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. Agnieszka Zelek-Rachtan potwierdziła, że pomiędzy lekarzami faktycznie wywiązała się kłótnia. Zaprzeczyła jednak, żeby zakończyła się ona rękoczynami. Podkreśliła, że sytuacja będzie wyjaśniana, gdy lekarze przyjdą do pracy na kolejny dyżur. Wówczas zostaną przeprowadzona z nimi rozmowa.

Dopiero po ich wysłuchaniu będziemy mogli wyciągnąć jakieś ewentualne wnioski czy konsekwencje – powiedziała.

Rzeczniczka zapewniła jednocześnie, że pacjent w żaden sposób nie ucierpiał w wyniku sprzeczki specjalistów.

Źródło: Onet.pl, WP.pl