Atak rakietowy na rejon czerwonogrodzki w zachodniej Ukrainie. To już kolejny raz, gdy wojska rosyjskie zdecydowały się uderzyć w teren położony tuż przy granicy z Polską. Szef władz obwodu lwowskiego, Maksym Kozycki, przekazał, że na miejsce udają się ukraińskie służby.
Po ponad pięciu miesiącach krwawych walk w Ukrainie i wielu dotkliwych porażkach, armia Władimira Putina nie odpuszcza i kontynuuje brutalne ataki na terenie całego okupowanego kraju. Jedną z najczęściej stosowanych metod terroryzowania Ukraińców są zdecydowanie spektakularne, a jednocześnie pochłaniające wiele niewinnych ofiar, ataki rakietowe.
Atak rakietowy przy granicy z Polską
Wtorek 2 sierpnia okazał się być kolejnym bardzo niespokojnym dniem w Ukrainie. W obwodach winnickim, mikołajowskim, chersońskim i kirowogradzkim od popołudniowych godzin raportowano o serii potężnych wybuchów, a obrona przeciwlotnicza miała ręce pełne roboty.
Z kolei chwilę przed tym, jak lokalne zegary wybiły godzinę 18, na Telegramie szefa władz obwodu lwowskiego, Maksyma Kozyckiego, pojawiła się informacja o tym, że wojska rosyjskie nie oszczędziły także rejonu położonego nieopodal granicy z Polską.
- Rosyjskie wojska przeprowadziły we wtorek atak rakietowy na rejon czerwonogrodzki, w pobliżu granicy z Polską - napisał, dodając, że na miejsce udały się służby ratunkowe.
Póki co doniesienia o ataku są bardzo szczątkowe. Na razie wiadomo jedynie tyle, że podczas alarmu lotniczego na terenie obiektu wojskowego doszło do dwóch eksplozji. Skala zniszczeń jest ustalana.
Rosjanie demonstrują swoje niezadowolenie
To nie pierwszy raz, gdy Rosjanie ostentacyjnie uderzają w pobliżu ukraińsko-polskiej granicy. Zazwyczaj zbiega sie to z ważnymi spotkaniami na szczycie. Ostatnio np. na atak zdecydowano się w dniu wizyty w Polsce prezydenta USA Joe Bidena, kiedy to celem wojsk Putina stała się jednostka wojskowa w Jaworowie. Dziś zaś w Kijowie obecny jest szef MSZ Zbigniew Rau.
Wspomniany rejon czerwonogrodzki położony jest na północy obwodu lwowskiego w zachodniej części Ukrainy. Jego największe miasto znajduje się zaledwie 15 km od granicy z Polską. Przylegają do niego powiaty tomaszowski i hrubieszowski województwa lubelskiego.
Rosja wciąż kontynuuje także groźby użycia broni jądrowej. Zdaniem goszczącego na 10. konferencji przeglądowej traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej wiceszefa MSZ Marcina Przydacza, ataki przeciwko elektrowniom atomowym na Ukrainie sprawiają, że widmo katastrofy w Czarnobylu znów unosi się nad Europą.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mateusz Morawiecki rozpętał burzę, wystarczyło jedno zdanie. Polacy są oburzeni
Żabka pilnie wycofuje popularny produkt, wykryto w nim groźną bakterię. Sieć zaapelowała do Polaków
Źródło: RMF FM, WP
