Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 5 mln za głowę Lecha Wałęsy? Rosjanie są wściekli, padły poważne groźby
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 08.12.2022 08:29

5 mln za głowę Lecha Wałęsy? Rosjanie są wściekli, padły poważne groźby

Rosyjska propaganda uderzyła w Lecha Wałęsę.
JOHN MACDOUGALL/AFP/East News

Pięć milionów za głowę Lecha Wałęsy. Taka propozycja padła na antenie rosyjskiej reżimowej telewizji, kiedy zaproszony do studia gość mówił o obecnym zaangażowaniu Lecha Wałęsy w sprawy Federacji Rosyjskiej. Do słów tych na łamach "Faktu" odniósł się sam zainteresowany, który nie zamierza ustąpić w swojej retoryce.

Pięć milionów za głowę Lecha Wałęsy

- Poszukiwany. Pięć milionów dolarów albo euro za jego głowę! Dla dowolnego Europejczyka, który go przyprowadzi - miał wykrzyczeć w studiu rosyjskiej telewizji jeden z zaproszonych gości, który odnosił się do obecnej działalności Lecha Wałęsy.

Były prezydent od samego początku rosyjskiej agresji na Ukrainę nie ukrywa swojego wsparcia dla prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego i głośno nawołuje państwa Zachodu do maksymalnego wsparcia naszego wschodniego sąsiada oraz postawienia Federacji Rosyjskiej do pionu. Takie usposobienie laureata nagrody Nobla nie przypadło do gustu rosyjskim propagandystom, którzy postanowili wykorzystać wypowiedzi byłego prezydenta RP do swoich zbrodniczych porachunków.

I choć sama groźba wydaje się więcej niskich lotów publicystycznych aniżeli rzeczywistą dyrektywą Kremla, to zważywszy, iż Władimir Putin lubuje się w likwidowaniu swoich wrogów politycznych przy użyciu różnych środków, słów tych w żadnej mierze nie powinno się lekceważyć. W rozmowie z dziennikiem "Fakt" Lech Wałęsa odniósł się do groźby wysłanej pod jego adresem i jak zapewnił, nie zamierza on ustąpić ani na krok w swoim nawoływaniu do powstrzymania rosyjskiego imperializmu.

Lech Wałęsa się nie boi

- Pomóżmy Rosji zmienić system. A jeśli nie, to Rosja ma ponad 60 różnych narodów i obudźmy te narody, bo one były zniszczone wcześniej przez Rosję. Ja o tym głośno krzyczę. Jeżdżę po świecie i krzyczę - mówił w rozmowie z "Faktem" Lech Wałęsa.

- Po co dali za moją głowę 5 milionów dolarów nagrody? Właśnie za to, że o tym mówię. Oficjalnie, publicznie Rosjanie wyznaczyli nagrodę. Polska powinna teraz głośno mówić o tym, o czym ja mówię - podkreślał były prezydent, który na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy miał sposobność przekazywać swoje uwagi w USA, Meksyku, Niemczech czy Norwegii.

- Takiej szansy długo, długo nie będziemy mieć, kiedy Putin popełnił straszliwy błąd, czyli zmobilizował prawie cały świat przeciwko sobie. Mamy szansę uporządkować Rosję i jak tego nie wykorzystamy, nie wybaczą nam pokolenia - komentował Lech Wałęsa.

Tak mocne zaangażowanie byłego prezydenta RP w wewnętrzne sprawy Federacji Rosyjskiej wyraźnie nie spodobało się tamtejszym dygnitarzom i poplecznikom Władimira Putina, którzy ciągle tęsknią za tradycją Związku Sowieckiego. Laureat nagrody Nobla zapewnia, iż wspomniane groźby go nie przestraszą, jednak jak podkreślają specjaliści, ostatnia aktywność kremlowskich służb na terytoriach państw zachodnich nakazuje zachowanie szczególnej ostrożności.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt.pl