45-latek zginął na własnej posesji. Ratownicy byli bezradni
Śmiertelny wypadek na Dolnym Śląsku. W miejscowości Lisowice zginął 45-latek. Mężczyzna znajdował się na własnej działce, gdy nagle został przygnieciony przez ramię koparki. Ratownicy nie byli w stanie pomóc rannemu.
Dolny Śląsk: nieszczęśliwy wypadek z udziałem 45-latka
W czwartek (04.04) w Lisowicach w województwie dolnośląskim doszło do nieszczęśliwego wypadku. W jego wyniku życie stracił 45-letni mężczyzna.
Służby wezwane zostały na prywatną posesję około godziny 10 rano. Karetka pogotowia i ratownicy nie byli jednak w stanie pomóc rannemu 45-latkowi. Obrażenia zadane przez ramię koparki okazały się zbyt poważne i stwierdzono zgon.
Radio Maryja nagle przestało nadawać. Tadeusz Rydzyk zabrał głos45-latek zginął na własnej posesji
To, co wydarzyło się w Lisowicach na Dolnym Śląsku, wyjaśniają obecnie śledczy. Znany jest prawdopodobny przebieg nieszczęśliwego zdarzenia.
ZOBACZ: Tajemniczy szczegół na grobie Tomasza Komendy. Wiemy, o co chodzi
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 45-letni mężczyzna wykonywał na swojej posesji prace porządkowe. Został przygnieciony przez ramię ładowarki. Niestety, zmarł na miejscu - powiedziała mł. asp. Anna Tersa z legnickiej komendy policji w rozmowie z “Gazetą Wrocławską”.
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 45-latka
Na miejscu zdarzenia pojawili się nie tylko policjanci. Kiedy jasne stało się, że 45-latek nie żyje, wezwano prokuratora. Technicy pod jego nadzorem zabezpieczyli ślady i dowody, które pomogą wyjaśnić, dlaczego ramię koparki śmiertelnie raniło mężczyznę.
Źródło: gazeta wrocławska