2,5-letni chłopiec wypadł z mieszkania na 5 piętrze. W akcji śmigłowiec LPR

2,5-latek wypadł z mieszkania na 5 piętrze

Do zdarzenia doszło w piątek 30 sierpnia ok. godz. 12.00 w Bielsku-Białej. Z mieszkania na piątym piętrze bloku przy ul. Poprzecznej wypadł 2,5-letni chłopiec. Dziecko spadło na trawnik. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Ratownicy bardzo szybko ustalili, że konieczne jest zadysponowanie na miejsce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Chłopczyk był pod opieką dziadków. W pewnym momencie stracili go z pola widzenia. Babcia wyszła na balkon, wychyliła się i zobaczyła dziecko leżące na trawniku - powiedział RMF FM aspirant Przemysław Kozyra z komendy miejskiej policji.  

6-latka znaleziona w oknie życia. Przerażające odkrycie, ojciec był poszukiwany Czytaj dalej

2,5-latek wypadł z 5 piętra. Jest w ciężkim stanie

Służby prowadziły swoje działania na miejscu przez długi czas. Strażacy zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca LPR, którzy przyleciał po dziecko. Maszyna wylądowała na trudnym terenie, niedaleko bloków mieszkalnych.

Gdy służby dotarły na miejsce zdarzenia, 2,5-latek był przytomny. Dziecko w ciężkim stanie zostało przetransportowane helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

2,5-latek w ciężkim stanie przetransportowany do szpitala

Na miejscu poza strażakami i pogotowiem ratunkowym, swoje działania prowadziła również policja. Wiadomo, że 2,5-latek, który wypadł z balkonu na 5 piętrze, spadł na trawnik. Jego stan oceniany jest jako ciężki. Decyzją lekarzy dziecko zostało wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej.

Służby ze względu na charakter zdarzenia nie udzielają szczegółowych informacji o stanie zdrowia chłopca. 2,5-latek najbliższy czas spędzi w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Policja przeprowadziła oględziny na miejscu wypadku. 

ZOBACZ: Pożar samochodu elektrycznego. Strażacy dokonali tragicznego odkrycia