Załamana pracownica Biedronki ujawniła, co robią klienci. "Nie mam już siły"
Choć w sieci można znaleźć niemało negatywnych komentarzy związanych z zakupami w sieciach sklepów Biedronka, które pozostawiają klienci, okazuje się, że są sytuacje stwarzane przez kupujących, które wyraźnie irytują sprzedawców. Ci postanowili wyjaśnić, o co dokładnie chodzi. Okazało się, że kością niezgody jest… kalafior, a mianowicie jego liście.
Pracownicy sklepu mówią wprost. Chodzi o kalafiora
Zdarza się, że w sieci możemy znaleźć nieprzychylne komentarze dotyczące zakupów w Biedronce. Zwykle dotyczą one palet z towarami, które ustawione są w alejkach z produktami, co sprawia, że zajmują miejsce i utrudniają klientom swobodny przejazd. Sytuacje te często komentowane są przez internautów, wyraźnie niezadowolonych z utrudnień, na które trafili.
Okazuje się jednak, że nie tylko klienci wyrażają swoje zdanie na pewne niedogodności, które spotykają w sklepie, ale również sprzedawcy pracujący w sklepach sieci Biedronka narzekają na niektóre sytuacje. Co ciekawe, dotyczy to kalafiora, który dla wielu osób jest znakomitym dodatkiem do obiadu.
Darmowa komunikacja miejska dla seniorów. Wystarczy spełnić jeden warunek Dino oszalało. Od środy produkty nawet za darmo, jest jeden warunekAfera kalafiorowa w Biedronce
Część kupujących narzeka na ceny, które wraz z upływem czasu stopniowo idą w górę, niejednokrotnie spędzając im sen z powiek. Niektórzy szukają oszczędności na różne możliwe sposoby. Jednym z nich ma być… zrywanie liści z kalafiora.
ZOBACZ TAKŻE: Biedronka rozdaje cukier za darmo, właśnie się zaczęło. Jest jeden warunek, trzeba się pospieszyć
Biedronkowe oszczędności wyglądają tak, że za kalafiora zapłaciłem 26 zł. 9,99 za kg. Po odkrojeniu liści, jak ważył w sklepie 2,65 kg, zrobiło się 1,7 kg. 10 zł zapłaciłem za liście. Czyste oszustwo - napisał w 2023 roku jeden z klientów sklepów sieci Biedronka pod postem na profilu dyskontu.
Jak twierdzi Interia, obrywanie liści kalafiora jest wręcz nagminne i robiąc zakupy z rana, już wtedy można dostrzec leżące obok warzywa zerwane liście. Jednak z pracownic, cytowana przez serwis, przyznaje, że nie da się upilnować klientów, by tego nie robili.
Nie mam już siły ani czasu w nawale obowiązków, by pilnować klientów przy kalafiorach - twierdzi sprzedawczyni.
Dlaczego nie powinno się obrywać liści kalafiora?
Choć mogłoby się wydawać, że klienci mają rację i kupując kalafiora, nie powinni płacić za liście, które go okalają, a których nie zjedzą, okazuje się, że pozostawienie ich, bez zrywania, jest istotne, by warzywo jak najdłużej zachowało świeżość.
Jak przekazał w rozmowie z portalem money.pl Tomasz Grzegorczyk, dyrektor działu jakości produktów świeżych w sieci sklepów Biedronka, liście stanowią swoistą ochronę kalafiora i zabezpieczają go przed nadmierną utratą wody, ale także osłaniają go przed ewentualnymi uszkodzeniami, np. podczas transportu.
Najważniejszą z nich jest ochrona warzywa przed nadmierną utratą wody. Liście pełnią również funkcję ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi, co jest kluczowe, zwłaszcza w przypadku transportu i przechowywania. W momencie zerwania rośliny liście nadal dostarczają niezbędną substancję do główki kalafiora. Stosowaną powszechnie praktyką w handlu jest sprzedaż kalafiora razem z liśćmi, ponieważ zapewniają one przede wszystkim większą świeżość tego warzywa - wyjaśnił.