Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zakonnice poszły na polską plażę. Nie mogły przewidzieć, co je tam spotka
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 30.07.2023 17:09

Zakonnice poszły na polską plażę. Nie mogły przewidzieć, co je tam spotka

zakonnice
Piotr Molecki/East News, Pixabay

Liczne parawany czy handlarze z różnego rodzaju przekąskami, których spotykamy podczas wakacji nad polskim morzem, nie dziwią już chyba nikogo. Jednak widok sióstr zakonnych, kiedy wylegujemy się na plaży, może już niejednego wprawić w zaskoczenie i zakłopotanie. A reakcje wczasowiczów mogą być bardzo różne, o czym zaraz się przekonacie.

Nadmorska ewangelizacja prowadzona jest od wielu lat

Siostry zakonne z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej już od ponad 10 lat prowadzą akcję pt. Ewangelizacja Nadmorska. Wypoczywających mieszkańców pasa morskiego od Unieścia do Ustronia Morskiego ich widok więc nie dziwi.

- Tę formę głoszenia Ewangelii odróżnia od innych to, że tutaj całkowicie zdajemy się na Ufność Jezusowi, głosimy Miłosierdzie Boże i pragniemy, aby każdy człowiek mógł poznać Boga Żywego - czytamy na profilu akcji w mediach społecznościowych.

Reda. Nie żyją 6-letnia dziewczynka i jej tata. "Zginęli od ran ciętych"

Nie wszystkim podoba się akcja zakonnic

Wciąż jednak wielu turystów bywa zaskoczonych widokiem zakonnic na plaży, wśród licznych roznegliżowanych urlopowiczów. Siostry przechadzają się plażą pomiędzy parawanami, rozdają ulotki, zapraszają ludzi do szczerej rozmowy i spowiedzi, a także do udziału w mszy, która odbywa się wieczorem. Zachęcają wszystkich wczasowiczów do wzięcia udziału w „duchowej przemianie”.

Ich działania nie zawsze są odbierane pozytywnie przez plażowiczów. Zakonnice bardzo często są obiektem żartów i kpin, bywają wyśmiewane, spotykają się nawet z agresją. O pewnym bardzo zaskakującym incydencie opowiedziała siostra Judyta z Domu Miłosierdzia Bożego, która bierze udział w akcji ewangelizacji. Finał jej historii wprawia w osłupienie.

Zaskakująca historia

- W tym roku przy jednym z parkingów obserwowało nas dwóch młodych mężczyzn pracujących w tym miejscu. Jeden z nich wyśmiewał nas, naśladował w prześmiewczy sposób - zdradziła siostra zakonna w rozmowie z gosc.pl.

Jak się później okazało, ten sam mężczyzna, który szydził z zakonnic, po chwili podszedł i… poprosił o spowiedź. - Po chwili siedział z księdzem na trawie przy parkingu i odbywał spowiedź świętą - wyznała siostra. 

Jak widać akcja „nadmorskiej ewangelizacji”, potrafi czasami przynieść nieoczekiwane, aczkolwiek bardzo pozytywne rezultaty.

Źródło: gość.pl