Zabił partnerkę, bo "coś w nim pękło", tygodniami mieszkał z jej zwłokami. Jest akt oskarżenia przeciwko Pawłowi J.
Jest akt oskarżenia przeciwko Pawłowi J., który w ubiegłym roku udusił swoją niepełnosprawną partnerkę i mieszkał z jej zwłokami przez około dwa tygodnie. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i przebywa w areszcie. Na początku października ma się odbyć pierwsza rozprawa w jego sprawie. Grozi mu dożywocie.
Do wstrząsającej zbrodni doszło na przełomie października i listopada 2021 roku w Grodzisku Mazowieckim. To tam, w bloku wielorodzinnym przy ulicy Żwirki i Wigury mieszkał 43-letni Paweł J. i jego partnerka Danuta N. Para nie stroniła od alkoholu, a podczas jednej z libacji między kobietą i mężczyzną doszło do kłótni. Finał był tragiczny.
Brutalna zbrodnia w Grodzisku Mazowieckim
Zarówno Paweł J., jak i Danuta N. nie mieli życia usłanego różami. On rozwodnik, ona zaś niepełnosprawna, poruszająca się po mieszkaniu przy balkoniku, a opuszczając lokal - na wózku inwalidzkim.
Paweł J. na co dzień opiekował się swoją partnerką, był także wiernym kompanem do kieliszka. Oboje często nadużywali alkoholu, zwłaszcza wódki i piwa, co skutkowało nieraz awanturami.
Właśnie podczas jednej z nich 43-latek chwycił Danutę N. za szyję i brutalnie ją udusił. Zorientowawszy się, że kobieta nie oddycha, nie próbował jej w żaden sposób pomóc i pozwolił, by zmarła. Następnie położył jej ciało na łóżku, nakrył kołdrą i zamknął pokój.
Mieszkał ze zwłokami przez dwa tygodnie
Taka sytuacja trwała przez około dwa tygodnie. Paweł J. z nikim nie podzielił się swoim mrocznym sekretem i udawał, że nic się nie stało. Dalej mieszkał w tym samym mieszkaniu, jadł, spał i spędzał czas oglądając telewizję. Kontaktował się też ze współwłaścicielką lokalu, informując ją, że z Danutą N. wszystko jest dobrze.
Przełom nastąpił dopiero 18 listopada, kiedy to coraz bardziej zaniepokojona brakiem kontaktu z matką córka kobiety i jej znajoma przybyły na miejsce i zapukały do drzwi. Próby dobijania się spełzły na niczym, dlatego też zawiadomiły policję, czekając na jej przybycie przed blokiem.
Paweł J. próbował jeszcze ratować się z opresji i zszedł na dół, kłamiąc, że nie otwierał, żeby nie obudzić śpiącej partnerki. Przybyła na miejsce policja nie dała wiary tym tłumaczeniom i w asyście straży pożarnej weszła do mieszkania, ujawniając dramatyczną prawdę o losach Danuty N.
Jest akt oskarżenia
43-latek został zatrzymany i wkrótce usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się przyznał, składając wyjaśnienia.
- W bliżej nieustalonej dacie od 30 października do 18 listopada 2021 r. pozbawił życia pokrzywdzoną, uciskając jej szyję rękoma, co doprowadziło do ostrej niewydolności oddechowo-krążeniowej i skutkowało zgonem - informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Szokujące fakty ujawniła także Polska Agencja Prasowa, która ustaliła, że podczas przesłuchania Paweł J. zeznał, iż udusił partnerkę, bo "coś w nim pękło".
Pod koniec sierpnia br. Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowiecki skierowała akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Warszawie. Paweł J. przebywa obecnie w areszcie, skąd na początku października pojedzie na pierwszą rozprawę. Za zabójstwo partnerki grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Lech Wałęsa został zaproszony na pogrzeb królowej Elżbiety II. Wiemy, jaką podjął decyzję
Sejm uchwalił nowelizację ustawy. Właściciele domów będą mieli dodatkowy obowiązek
"Fakty" bezlitosne dla nowego wiceministra rolnictwa. Puenta prowadzącego hitem, widzowie ryknęli śmiechem
Źródło: PAP