Wstydliwa wpadka w "Dzień Dobry TVN". Krzysztof Skórzyński się nie popisał
W najnowszym wydaniu programu "Dzień Dobry TVN" widzowie mieli okazję poznać niezwykłą historię Wojciecha Zaremby - Polaka, który od lat mieszka w Ghanie i pełni tam funkcję księcia jednego z miast. Jego opowieść o życiu i pracy w tym afrykańskim kraju zaintrygowała zarówno prowadzących, jak i widzów, a sama rozmowa dostarczyła ciekawych anegdot oraz nieoczekiwanych momentów... w tym wpadki samego prowadzącego.
Wojciech Zaremba: Biznesmen, który stał się księciem
Dziesięć lat temu Wojciech Zaremba po raz pierwszy odwiedził Ghanę. Wówczas jeszcze nie przypuszczał, że ta podróż zupełnie odmieni jego życie. Początkowo przyjechał tam w celach zawodowych, jednak szybko jego losy potoczyły się w niespodziewanym kierunku. Z czasem stał się ważną postacią lokalnej społeczności i dziś pełni funkcję księcia w mieście, w którym mieszka. Jak sam przyznał, początkowo nie wierzył, że uda mu się zdobyć zaufanie miejscowych.
Mówiłem im, że jestem obcy i nie będę w stanie ich zrozumieć tak jak ktoś, kto się tam urodził. Na początku spokojnie przyjęli moją odmowę, jednak któregoś dnia przyszło do mnie pół wsi. Powiedzieli, że nie mam wyboru - wspominał gość "Dzień Dobry TVN".
Jego droga do zdobycia zaufania miejscowych nie była łatwa. W jednym z wywiadów opowiedział o trudnościach, jakie napotkał na swojej drodze, zanim udało mu się nawiązać relacje z miejscową ludnością. Jako dyrektor wykonawczy firmy PCC Organic Oils Ghana, Zaremba zatrudnia głównie mieszkańców Ghany, co jest dla niego szczególnie ważne. Stara się dbać o przyjacielskie relacje ze swoimi pracownikami, co z czasem pozwoliło mu na głębszą integrację ze społecznością, w której żyje.
Dziś punktualnie o 20:45 miliony Polaków przełączą na TVP. Szykują się wielkie emocjeWpadka na antenie: Ghana nie jest krajem śródlądowym
Podczas rozmowy w "Dzień Dobry TVN" z "afrykańskim księciem" doszło do drobnej wpadki, która przyciągnęła uwagę widzów. Krzysztof Skórzyński, jeden z prowadzących program, w trakcie rozmowy z Wojciechem Zarembą zasugerował, że Ghana jest krajem śródlądowym.
Jest to kraj rdzenny, śródlądowy - powiedział Skórzyński, co od razu spotkało się z reakcją gościa.
Zaremba zwrócił mu uwagę, że Ghana, wbrew tej opinii, nie jest krajem śródlądowym, lecz leży nad Zatoką Gwinejską.
Skórzyński próbował się wybronić z pomyłki, dodając, że miał na myśli środkową część Afryki, jednak nie drążył dalej tematu. Wpadka ta nie zakłóciła przebiegu rozmowy, a Zaremba z pełnym profesjonalizmem kontynuował swoją opowieść o życiu w Ghanie.
Podczas wywiadu Zaremba opowiedział o wyzwaniach, jakie napotkał, próbując zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Opowiedział także o zderzeniu z różnicami kulturowymi, które wymagały od niego nie tylko zrozumienia, ale także dostosowania się do lokalnych zwyczajów.
Pamiętajmy o tym, że tam jest wiele religii i prawie w każdej oprócz muzułmańskiej, oszukanie białego człowieka nie jest grzechem… także nie było łatwo. Ja jak tam przyjechałem, myślałem, że zrobię porządek bardzo szybko, ale prawie nogi połamałem. Musiałem się przyzwyczaić - opowiadał Zaremba.
Mimo trudnych początków Polakowi udało się z czasem zbudować solidne relacje z lokalną społecznością. Dziś, jako jeden z książąt w mieście, cieszy się szacunkiem i zaufaniem swoich podwładnych.
Wojciech Zaremba w Ghanie: Życie i praca w afrykańskim kraju
Życie w Ghanie, jak podkreślił Zaremba, różni się znacząco od tego w Europie. Kraj ten, mimo że jest otwarty na współpracę z zagranicznymi przedsiębiorcami, nie jest jeszcze miejscem, do którego masowo przyjeżdżają turyści. Dla wielu Europejczyków adaptacja w takim środowisku może być trudna, jednak Zaremba potrafił znaleźć swoje miejsce i dziś prowadzi tam udaną działalność gospodarczą. Jego firma, PCC Organic Oils Ghana, zatrudnia głównie miejscowych, a Zaremba dba o to, by relacje z pracownikami opierały się na wzajemnym szacunku.
Wojciech Zaremba udowadnia, że nawet w odległych zakątkach świata, takich jak Ghana, można odnieść sukces, jeśli tylko podejmuje się działania z poszanowaniem lokalnych tradycji i zrozumieniem dla kultury. Jego historia jest inspirującym przykładem tego, jak można zbudować życie w zupełnie nowym miejscu, zdobywając przy tym zaufanie i szacunek lokalnej społeczności.