Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Włochy. Nagłe omdlenia w kościele. 40 osób trafiło do szpitala
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 31.03.2024 17:03

Włochy. Nagłe omdlenia w kościele. 40 osób trafiło do szpitala

kościół straż
Fot. Wikimedia/Ralf Lotys (Sicherlich) C.C. Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe, Pixabay/Rico_Loeb

Niebezpieczna sytuacja w kościele we włoskim Pont Canavese. 40 osób trafiło do szpitala po tym, jak straciły przytomność podczas wielkosobotniej Wigilii Paschalnej. Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. proboszcz parafii i 8-letni chłopiec. Strażacy znają już przyczynę masowych omdleń.

Niebezpieczna sytuacja w kościele. Wierni mdleli jeden po drugim

Nie tak miała przebiegać odprawiana w Wielką Sobotę po zmroku Wigilia Paschalna w jednym z kościołów w Pont Canavese pod Turynem. W świątyni zgromadził się tłum wiernych, którzy przybyli na czuwanie przy grobie Jezusa Chrystusa. Niestety, wystarczyła chwila, by ich życie zawisło na włosku z powodu silnego zatrucia.

Jak podaje włoska agencja Ansa, modlący się parafianie nagle zaczęli tracić przytomność w ławach jeden po drugim. Sytuacja była naprawdę poważna, bo w kościele przebywało ok. 70 osób, w tym dzieci. Większość z trudem łapała kolejne wdechy. Zarządzono więc pilną ewakuację.

Inowrocławianie przerwali milczenie. 2-latek zginął przez to, jak wygląda wejście do marketu?

40 osób trafiło do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla

Po tym, jak do świątyni przybyli strażacy, ustalono, że przyczyną złego samopoczucia wiernych była awaria kotła grzewczego. W jej wyniku w budynku zaczął ulatniać się śmiertelny tlenek węgla. Telewizja Rai News 24 twierdzi, że omdlenie przydarzyło się nawet samemu proboszczowi Don Aldo Vallero.

ZOBACZ: Czarna seria na polskich drogach. Nie żyje 41-latek, nie pomógł śmigłowiec LPR

Wielu osobom nie wystarczyła tylko doraźna pomoc medyczna na miejscu, dlatego do szpitala przewieziono 40 osób, przy czym dziesięć z nich umieszczono w komorze hiperbarycznej. Wśród nich był m.in. ośmioletni chłopiec. Wszystkie są w stanie dobrym.

Tlenek węgla atakuje z zaskoczenia

Tlenek węgla, potocznie zwany też czadem, jest niezwykle niebezpieczny i nie bez powodu nazywa się go “cichym zabójcą”. To gaz bezbarwny i bezwonny, ale silnie trujący. Pierwszymi objawami zatrucia są np. bóle głowy, zawroty i nudności, osłabienie, znużenie oraz zaburzenia równowagi.

Jeśli przez dłuższy czas wdychamy czad, pojawić się mogą także inne niebezpieczne objawy. To przyspieszone bicie serca, zaburzenia rytmu serca, spadek ciśnienia tętniczego, zaburzenia świadomości (a nawet śpiączka) oraz drgawki.

Źródło: Wprost, Ansa