Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Władysław Kozakiewicz bezlitośnie o Pawle Fajdku. "Kiedyś nazwałem go miękiszonem, miałem rację"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 09.01.2023 19:18

Władysław Kozakiewicz bezlitośnie o Pawle Fajdku. "Kiedyś nazwałem go miękiszonem, miałem rację"

Paweł Fajdek
PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News

Do grona osób ze świata sportu komentujących oburzenie Pawła Fajdka wynikami Plebiscytu Przeglądu Sportowego dołączył Władysław Kozakiewicz. Legendarny lekkoatleta skrytykował młodszego kolegę po fachu. Uznał, że ten sam jest sobie winien, a do tego nie przyjmuje żadnej krytyki.

Paweł Fajdek niezadowolony z wyników Plebiscytu Przeglądu Sportowego

Paweł Fajdek jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów. To pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem (zwycięstwa wywalczone pod rząd, w tym na zeszłorocznych zawodach), w tym najmłodszy mistrz świata w historii (2013), mistrz Europy (2016), brązowy medalista olimpijski (2021), a także rekordzista Polski.

Może ja przestanę wygrywać, bo im więcej mam tytułów, tym niżej spadam w tym plebiscycie. Bawcie się dobrze, na pewno lepiej niż ja - powiedział, odbierając nagrodę za 9. miejsce w 88. Plebiscycie Przeglądu Sportowego na Najlepszego Sportowca Roku.

Oburzenia tą lokatą nie krył m.in. Marcin Gortat. Wielu sportowców nie zostawiło jednak suchej nitki na Fajdku. Np. Marek Cieślak, znany żużlowy trener, miał ogromny żal do Pawła Fajdka za jego słowa dotyczące samej gali i umniejszania sukcesom innych osób.

- To nie był jego pierwszy taki występ. Już kiedyś atakował Bartka Zmarzlika, bo ten wygrał z Robertem Lewandowskim. Często mówi się, że chłop ze wsi wyjdzie, ale… może nie będę kończyć - przekazał. - On takim zachowaniem obraził tak naprawdę wszystkich ludzi, którzy na niego głosowali. Zajął dziewiąte miejsce, co pokazuje, że najwidoczniej ludzie czekają z jego strony na coś więcej. Zdobywa mistrzostwa świata, ale być może kibicom chodzi o medale olimpijskie. Nic jednak nie usprawiedliwia tego, co zrobił. Szkoda gadać. Ewidentnie brakuje mu kindersztuby - podsumował w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP.

Władysław Kozakiewicz ostro o Fajdku

Do grona osób komentujących słowa i zachowanie Pawła Fajdka dołączył właśnie legendarny Władysław Kozakiewicz. Mistrz olimpijski w skoku o tyczce jest wyraźnie poirytowany postawą młodszego kolegi po fachu. - Kiedyś nazwałem go miękiszonem i do dzisiaj mi to pamięta. Ja jednak mówię, co myślę, i wydaje mi się, że osiągnąłem w sporcie na tyle dużo, że młodsi koledzy nie powinni się obrażać na takie słowa. My nie rozmawiamy ze sobą, bo on nie przyjmuje żadnej krytyki. Zresztą im dłużej patrzę na jego karierę, tym jestem bardziej przekonany, że miałem wtedy rację. Nie wszystko funkcjonuje u niego tak, jak powinno - powiedział.

Jeden z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów ocenił, że Fajdek miał już dwie szanse, by przejść do historii polskiego sportu, ale na dwóch kolejnych igrzyskach nie był w stanie awansować do finału. Zdaniem Kozakiewicza wcześniejsze wpadki mają wpływ na postrzeganie młociarza przez kibiców, a co za tym idzie - jego pozycję w Plebiscycie.

- On ma ciągle pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie. Powinien zachować się jak mężczyzna, przyjąć to na klatę i wyciągnąć wnioski na przyszłość. W minionym roku mieliśmy wiele sukcesów, a fani mieli prawo sklasyfikować je wedle swojego uznania. Zresztą moim zdaniem wielu ludzi pamięta Fajdkowi wpadki podczas igrzysk, gdzie jechał jako faworyt, a potem tak się stresował, że starty kończył fatalnymi wynikami. Nie mówiąc już o aferach, jak ta po mistrzostwach świata, gdy zgubił swój medal w taksówce. To wszystko sprawia, że nie jest postrzegany jako poważny kandydat do zwycięstwa w takich plebiscytach. Sam jest sobie winny, a po ostatniej akcji, w kolejnych latach będzie mu jeszcze trudniej. Żeby tylko się nie okazało, że już nigdy nie osiągnie wyższego miejsca niż dziewiąte - ocenił legendarny sportowiec.

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: sportowefakty.wp.pl