Widzowie wściekli na TVN. Nie wierzą, że w Sopocie zrobili coś takiego
Choć “Top Of The Top Sopot Festival” jest radosnym wydarzeniem, w pewnym momencie zrobiło się wyjątkowo nostalgicznie. Artyści wprost ze sceny pożegnali zmarłego przed kilkoma tygodniami Tadeusza Woźniaka. Niestety widoczna na telebimie ożywiona postać artysty nie wszystkim przypadła do gustu.
Tadeusz Woźniak miał wystąpić na "Top Of The Top Sopot Festival". Nie dożył jednak tej chwili
Tadeusz Woźniak zmarł 8 lipca w wieku 77 lat. Jego śmierć wywołała ogromne poruszenie nie tylko wśród fanów artysty, ale także pośród jego koleżanek i kolegów. Niespodziewane odejście muzyka przerwało bezpowrotnie plany zawodowe, których nigdy już nie zrealizuje.
Jestem poruszony odejściem Tadeusza Woźniaka. Zaledwie parę dni temu siedzieliśmy przy kawie, snując plan sfinalizowania wydawniczo ostatniego projektu pt. "Słowa" wykonanego na gali otwarcia wystawy Biblioteki Narodowej, w którym to projekcie miałem zaszczyt uczestniczyć obok wielu wybitnych artystów - pisał na Facebooku Marek Raduli, były gitarzysta Budki Suflera.
Jak się okazuje, to nie był jedyny plan na przyszłość Tadeusza Woźniaka. Miał również wystąpić podczas czwartego dnia “Top Of The Top Sopot Festival”, o czym poinformowała wprost ze sceny Paulina Krupińska.
"Koniec wielkiej miłości?". Dobitna reakcja ukochanej Hakiela, wiadomo co dalej z ich związkiem Gwiazda miała wystąpić w Sopocie, ale nie wyszła na scenę. Wydała niebywałe oświadczenieTadeusz Woźniak miał być dziś z nami. Wszystko było umówione. Bardzo cieszył się na to spotkanie z państwem, bo kochał tę sopocką publiczność. Niestety, Zegarmistrz Światła Purpurowy przyszedł przedwcześnie. Pan Tadeusz i jego utwory zostają z nami na zawsze - wyjaśniła.
Artyści oddali hołd zmarłemu Tadeuszowi Woźniakowi
Artyści, którzy tego dnia gromadzili się na scenie Opery Leśnej, godnie pożegnali Tadeusza Woźniaka i oddali mu hołd. Wspólnie odśpiewali największy przebój zmarłego artysty o tytule “Zegarmistrz światła” i jakże pasującymi do okoliczności słowami utworu. Wśród jego kolegów i koleżanek z branży, zjawiła się także Jolanta Majchrzak, żona zmarłego muzyka.
ZOBACZ TAKŻE: "Kicz", "chała", "upokorzenie". Szczepkowska zawodowo zjechała festiwal w Sopocie
Całość występu była stworzona w oryginalny sposób, a publiczność miała okazję usłyszeć głos samego Tadeusza Woźniaka, a nawet zobaczyć jego wizerunek na ogromnym telebimie znajdującym się przy scenie. Był on stworzony przez system sztucznej inteligencji. Okazuje się jednak, że ten pomysł nie wszystkim przypadł do gustu.
Internauci oburzeni sylwetką Tadeusza Woźniaka stworzoną przez sztuczną inteligencję
Wielu internautów, którzy bacznie śledzili “Top Of The Top Sopot Festival”, postanowiło w sieci wyrazić swoje niezadowolenie z przebiegu muzycznego wydarzenia. Początkowo niepochlebne opinie skupiały się przede wszystkim na problemach z dźwiękiem i nieodpowiednim nagłośnieniu, po czym zwrócono uwagę na uczestników pojawiających się na scenie. Zaczęto zarzucać produkcji, że koncert jednocześnie stał się promocją osób, które współpracują z TVN-em.
Następnie przyszedł na dzień czwarty “Top Of The Top Sopot Festival”, podczas którego artyści wykonali utwór z repertuaru Tadeusza Woźniaka. Choć nie kryli oni wzruszenia, że gwiazdy w tak piękny sposób oddały cześć swojemu zmarłemu koledze, tak mieli wiele obiekcji co do sylwetki muzyka, która pojawiła się na telebimie dzięki systemowi sztucznej inteligencji. Wielu internautów było rozczarowanych tym pomysłem.
Znowu pięknie, ale to AI było niepotrzebne;
To jest właśnie idealny przykład złego użycia AI;
To AI to sobie mogli darować naprawdę, jakie to jest dziwne i to nie ma nic wspólnego z hołdem, to już lepiej robiło to TVP, że puszczali po prostu archiwalne prawdziwe nagranie - pisali internauci