Wiceminister zdrowia: zakażeń może być więcej niż w komunikatach
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zabrał głos w sprawie coraz bardziej niepokojącej sytuacji epidemicznej w Polsce. Jego zdaniem dane przekazywane przez resort w oficjalnych komunikatach nie odzwierciedlają realnej skali pandemii.
Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 9798 nowych przypadkach koronawirusa. Jednak Kraska ostrzega, że te wyliczenia mogą być nieprecyzyjne.
Rzeczywistość kontra wyliczenia. Kraska mówi, że infekcji jest więcej
Wiceszef resortu zapewnił, że w obliczu przyrostu zachorowań Ministerstwo Zdrowia stale monitoruje sytuację. - Zakładamy też, że nowych przypadków zakażenia koronawirusem może być więcej niż podajemy w komunikatach - oznajmił Kraska w rozmowie z Polsat News.
Tym samym wiceminister częściowo potwierdził teorie niektórych ekspertów. Zdaniem specjalistów realnie liczba nowych przypadków koronawirusa może być nawet pięciokrotnie wyższa.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Polacy nie chcą się testować. Szary koniec europejskiego rankingu
Wiceminister przypomniał, że w trakcie poprzednich fal pandemii dane podawane w komunikatach również nie odzwierciedlały stanu faktycznego. Skąd te dysproporcję między statystykami a rzeczywistą skalą pandemii? - Część Polaków nie chce się testować - przyznał Kraska.
Jednak zapewnił, że zaplecze techniczne pozwala na wykonywanie znacznie większej liczby testów. Dzisiaj MZ przekazało, że minionej doby wykonano 59,9 tys. testów na koronawirusa.
W przeliczeniu na 1 mln mieszkańców w Polsce wykonuje się ok. 584,8 tys. testów. Tym samym nasz kraj znajduje się na czwartej pozycji od końca w europejskim rankingu przeprowadzonych testów. Co więcej, jest to najgorsza lokata spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Mniejsze zainteresowanie testami zaobserwowano tylko w Albanii, Bośni i Hercegowinie i Ukrainie, które nie należą do Wspólnoty.
Na czele zestawienia znalazła się Dania, gdzie na 1 mln mieszkańców wykonuje się aż 14 737 145 testów. Wysokie wskaźniki notuje także Austria (10 642 660 testów).
Co z obostrzeniami?
Wiceminister był pytany także o wprowadzanie bardziej surowych obostrzeń. Kraska przyznał, że podejście rządu zmieniło się w obliczu czwartej fali pandemii. Obecnie kluczowe są trzy kryteria: liczba nowych zachorowań, liczba osób zaszczepionych, a także obłożenie łóżek szpitalnych.
Zdaniem Kraski, jeśli te trzy przesłanki będą wskazywały na konieczność wdrożenia restrykcji, "to będziemy je wprowadzali". Jednak obecnie rząd ogranicza się do apeli o przestrzeganie obowiązujących zasad reżimu sanitarnego.
- Myślę, że okres wakacyjny troszkę rozprężył nasze spojrzenie na COVID-19. [...] Dlatego także wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski rozmawiał z komendantem Głównym Policji, aby jednak także w tym okresie świątecznym policjanci, oprócz akcji "Znicz", kontrolowali też nasze zachowanie, jeżeli chodzi o przestrzeganie zasad noszenia maseczek - oznajmił Kraska.
Wiceszef resortu ostrzega, że nie będzie taryfy ulgowej - zamiast pouczeń policja ma wystawiać mandaty. - Kary na pewno będą dotkliwe i będą z całą surowością egzekwowane - zapewnił.
Przy okazji odniósł się także do nadchodzącego dnia Wszystkich Świętych. W związku z tym, że niektóry już rozpoczęli wyprawy na groby, Kraska poprosił o rozwagę i unikanie tłumów. - Jeżeli jesteśmy na cmentarzu, w bliskim kontakcie z osobami, [...] to załóżmy tę maseczkę, to naprawdę jest niewielki wysiłek z naszej strony, ale bardzo zabezpiecza nie tylko nas, ale także tę osobę, z którą się spotykamy - podkreślił. Jego zdaniem jest to jedyny sposób, aby uniknąć radykalnego wzrostu zachorowań tuż po 1 listopada.
Zobacz też
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"
źródło: RMF FM, Euractiv