Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > W dzieciństwie przeżył wiele ciężkich chwil, później rozdawał miliony. Kim jest youtuber Budda?
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 14.10.2024 13:43

W dzieciństwie przeżył wiele ciężkich chwil, później rozdawał miliony. Kim jest youtuber Budda?

Budda
Fot. screen YouTube/@BuddaTV

Budda został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP). YouTuber zdobył szeroką rozpoznawalność akcjami, podczas których rozdawał miliony potrzebującym. Nie każdy jednak wie, że twórca w dzieciństwie przeszedł przez prawdziwe piekło. Był świadkiem śmierci i cudem uniknął własnego zgonu. Co jeszcze wiadomo o zatrzymanym Kamilu L.?

Kim jest zatrzymany Budda?

Kamil L., znany pod pseudonimem Budda, przyszedł na świat w 1999 roku i wychowywał się w Krakowie. W ostatnich latach dzięki swoim akcjom rozdawania pieniędzy potrzebującym zyskał ogólnokrajową sławę i popularność. Mężczyzna zawodowo zajmuje się motoryzacją, prezentując swoim fanom przerobione przez siebie auta. Jego konto na Instagramie obserwują prawie 2 miliony internautów, a w serwisie YouTube może liczyć na ponad milionowe zasięgi.

Tym, co jednak przykuwa największą uwagę w twórczości Buddy, jest jego pomoc potrzebującym. YouTuber w przeszłości rozdał w specjalnej loterii 7 luksusowych aut oraz anonimowo podrzucił pod drzwi dziecka z Krosna  paczkę, w której znalazło się 100 tysięcy złotych oraz kilogram słodkości. Twórca podał także pomocną dłoń bezdomnemu oraz w przebraniu starszego mężczyzny wrzucił do puszki wolontariuszek WOŚP 100 tysięcy złotych w gotówce.

Burza tuż po nowym odcinku "Rolnik szuka żony". Widzowie nie zostawili na nich suchej nitki Nie żyje jedna z najwybitniejszych polskich dziennikarek. Cios dla świata rodzimego filmu

Budda ma za sobą trudne dzieciństwo

Influencer mimo zaledwie 24 lat ma na swoim koncie miliony złotych. Sam wielokrotnie podkreślał, że do wszystkiego udało mu się dotrzeć samemu. Już w wieku 19 lat zarobił 100 tysięcy złotych, a rok później dorobił się pierwszego miliona. O całej drodze do sukcesu postanowił opowiedzieć podczas rozmowy z WIP Bros.

Cały świat goni za hajsem, taka jest ta gra, takie jest życie, natomiast bardzo na plus wychodzą ludzie, którzy szybko zrozumieją, że kasa to środek wymienny, który pozwala robić fajne rzeczy - wyznał.

ZOBACZ: Znany youtuber Budda zatrzymany przez CBŚP. Zabezpieczono jego majątek

Budda nie ukrywał również, że w dzieciństwie przeszedł przez piekło. Już jako zaledwie kilkuletni chłopczyk doświadczył traumy, jako uczestnik wypadku samochodowego. Niestety podczas incydentu zmarła jego babcia, a mama znalazła się w kilkumiesięcznej śpiączce.

W 2003 r. miałem poważny wypadek. Zginęła w nim moja babcia. Miała zawał. Przy 120 km uderzyliśmy w drzewo. Moja mama była parę miesięcy w śpiączce. (…) Natomiast ja byłem wtedy w foteliku zapięty i nawet nie straciłem przytomności - opowiadał w rozmowie z Wersow.

W późniejszym życiu 24-letni Youtuber musiał zmierzyć się z kilkoma innymi poważnymi problemami w jego rodzinnym domu. Ojciec Buddy był bowiem alkoholikiem, który ostatecznie zmarł na ulicy. W dzieciństwie twórca wielokrotnie był świadkiem pijackich imprez, podczas których dochodziło do druzgoczących sytuacji.

Moja mama, jak nie chciała się mną zajmować to dawała mnie do taty na melinę, a tata dwa dni był trzeźwy, a następne pięć narąbany... (…) Niektóre rzeczy, które widział dzieciak nie powinien ich widzieć, ale przez to na pewno jestem twardszy. Jak miałem osiem lat widziałem, jak laska pakuje w siebie 30 tabletek, byłem wtedy na melinie u taty, jej narąbany chłop nic z tym nie zrobił, a rano zobaczyłem ją sztywną z pianą. Widziałem też, jak laska wyskakuje z okna i się rozpłaszcza o glebę - wyznał.

Budda został zatrzymany przez CBŚP

W poniedziałek 14 października media obiegła informacja o aresztowaniu Buddy przez mundurowych Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP). Do zatrzymania doszło w Warszawie. Z relacji dziennikarza Radia Kraków Patryka Kubiaka wynika, że sprawą YouTubera ma zajmować się wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Informację o zatrzymaniu Kamila L. potwierdziła w rozmowie z "Faktem" rzeczniczka Prokuratury Krajowej.

Prokuratura Krajowa Oddział Zamiejscowy w Szczecinie prowadzi postępowanie, które ma związek z tym znanym influencerem i zamierza postawić mu zarzuty. Ale jakie to będą zarzuty, to dopiero będziemy mogli komunikować, jak zostaną one ogłoszone - przekazała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska.

ZOBACZ: Tomasz Jakubiak pilnie zaapelował do fanów, w sieci wielkie poruszenie. “Nigdy bym nie pomyślał”

Ze słów rzeczniczki prasowej Prokuratury wynika, że konkretne zarzuty postawione Kamilowi L. zostaną najprawdopodobniej przekazane opinii publicznej jeszcze dziś (tj. 14 października 2024 roku). Sprawą zajmuje się wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie, w którym mieści zamiejscowy departament do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji.