Zbytni pośpiech, to jedna z największych wad współczesnych kierowców, a chęć szybszego dotarcia do celu często kończy się bardzo niebezpiecznymi sytuacjami. Przekonała się o tym niedawno pewna kobieta, która postanowiła wykonać kuriozalny manewr na skrzyżowaniu. Wszystko działo się na oczach policji. Internauci nie zostawili na kierującej suchej nitki.
Karol "Friz" Wiśniewski i Weronika "Wersow" Sowa to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego internetu. Znani z YouYuba influencerzy przez lata zdobyli setki tysięcy fanów i ogromny majątek. W sieci regularnie udostępniają kadry ze swojego codziennego życia, ale ich ostatnia aktywność wywołała prawdziwą burzę w Internecie - wszystko przez to, że udali się na zakupy helikopterem.
Książulo to znany twórca internetowy, który słynie ze swoich recenzji kulinarnych. Jakiś czas temu mężczyzna trafił do szpitala i musiał przejść operację. Teraz w mediach społecznościowych pojawiła się jego ocena szpitalnego jedzenia. Oto jak ocenia podane dania.
Nagrody z loterii Buddy, w której do wygrania były samochody i dom – o łącznej wartości ponad 7,5 mln zł – miały zostać wydane zwycięzcom do 31 października. Wiemy już, że tak się nie stało, bo prokuratura je zabezpieczyła. Organizator wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, co teraz się stanie. Laureaci mogą rozpatrzeć pewną opcję.
Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpatrzył zażalenie obrońców Buddy i podtrzymał decyzję o tymczasowym aresztowaniu. Wiadomo, że youtuber, a wraz z nim jego partnerka ps. “Grażynka”, nie wyjdą z aresztu przynajmniej do stycznia 2025 roku. Ich wspólny przyjaciel wyjawił, o co go poprosili. Nie hamował się przy tym z wulgaryzmami.
W poniedziałek, 28 października, Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpatrzył zażalenia wniesione przez obronę Kamila L., znanego w Internecie jako Budda, oraz jego partnerki Aleksandry K., dotyczące ich aresztu tymczasowego. W wyniku posiedzenia sądu zapadła decyzja o przedłużeniu ich aresztowania do 11 stycznia 2025 roku, co oznacza, że para spędzi kolejne miesiące w izolacji, a obrona będzie kontynuowała walkę o wcześniejsze zwolnienie.
Znany twórca internetowy Książulo opublikował w mediach społecznościowych niepokojące zdjęcie. Okazało, że youtuber musiał poddać się pilnej operacji i przebywa w szpitalu. Od teraz mężczyzna będzie musiał żyć na całkowicie innych zasadach. O wszystkim opowiedział swoim fanom.
W październiku 2024 roku polskie media obiegła szokująca wiadomość dotycząca jednego z najpopularniejszych twórców internetowych w kraju - Kamila L., znanego szerzej jako Budda. YouTuber został aresztowany pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, prania brudnych pieniędzy oraz wyłudzenia podatków na ogromną skalę. Z szacunków prokuratury wynika, że działalność Buddy mogła narazić Skarb Państwa na straty sięgające nawet... 60 milionów złotych.
Sprawa Kamila L., szerzej znanego jako "Budda", nadal wzbudza ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Youtuber oraz dziewięć innych osób zostało zatrzymanych 14 października 2024 roku w związku z zarzutami dotyczącymi nielegalnego hazardu. Właśnie w sprawie pojawiły się nowe sensacyjne doniesienia.
Afera wokół znanego youtubera Kamila L., znanego pod pseudonimem "Budda", od przeszło tygodnia wzbudza ogromne zamieszanie w polskich mediach. Po zatrzymaniu przez Centralne Biuro Śledcze Policji, które miało miejsce w poniedziałek, 14 października 2024 roku, wokół Kamila L. narosło wiele kontrowersji. Teraz jego brat postanowił zabrać głos w tej niezwykle medialnej sprawie.
Aresztowany Budda przebywa w zakładzie karnym w Nowogardzie. Przed placówką, w której znajduje się oskarżony, zgromadzili się jego fani. Tuż po tym wydarzeniu w mediach społecznościowych ukazały się nagrania prezentujące grupkę ludzi odpalających fajerwerki i śpiewających pieśni na cześć osadzonego.
Jeszcze przed zatrzymaniem przez CBŚP youtuber Budda pomógł powodzianom, stawiając na stadionie w Paczkowie (woj. opolskie) cztery domki kontenerowe. W związku z prowadzonym śledztwem karno-skarbowym zabezpieczono jego mienie, ale sprawa darowizny nie była oczywista. Prokuratura przekazała, co stanie się z kwaterami dla ofiar powodzi.
W sprawie Buddy oraz czterech innych współpracujących z nim osób Sąd Okręgowy w Szczecinie przychylił się do wniosku o ich tymczasowe aresztowanie. Zarzuty dotyczą organizacji hazardu i prania pieniędzy. Rzecznik sądu przekazał mediom stanowisko prokuratury. Jest znacznie poważniej, niż mogło się wydawać na początku.
Zanim Budda został zatrzymany przez CBŚP, zorganizował ostatnie losowanie na YouTube, w którym do wygrania był m.in. dom w Zakopanem. Celebryta chwalił się, że na jego zakup przeznaczył 2,35 mln zł, co miało podbić zasięgi loterii. Jednak portal Wprost ujawnił, że nazwisko Kamila L. nie figuruje w księdze wieczystej. Wiemy, kto jest faktycznym właścicielem.
Zatrzymany w ramach szeroko zakrojonego śledztwa CBŚP 26-letni youtuber Budda usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą i działania na szkodę Skarbu Państwa. Teraz sąd odpowiedział na wniosek prokuratury o tymczasowy areszt. Wiemy, co czeka celebrytę i jego wspólników.
Wiadomo już, co dalej z Buddą i jego partnerką, którzy wraz z 8 innymi osobami zostali zatrzymani w poniedziałek przez CBŚP. Ubiegłej nocy prowadzone było tzw. posiedzenie aresztowe w sprawie youtubera. Prokurator niespodziewanie złożył również wniosek o areszt tymczasowy dla Aleksandry K., nazywanej w sieci "Grażynką".
Zatrzymany przez CBŚP youtuber Budda złożył obszerne wyjaśnienia i nie przyznaje się do winy. Niebawem sąd rozstrzygnie sprawę wniosku o zastosowanie wobec niego trzymiesięcznego aresztu. Tymczasem głos zabrał wspólnik youtubera, który przekazał, co dzieje się z ich firmą. Jego wyznanie może zaskoczyć.
Popularny youtuber Budda, któremu zarzuca się m.in. kierowanie grupą przestępczą oraz wyłudzanie i pranie pieniędzy, został zatrzymany przez CBŚP. Dzień wcześniej zdążył jeszcze przeprowadzić finał zorganizowanej przez niego loterii. Media donoszą, ile miał na niej zarobić i co zamierzał zrobić później. Kwota znacznie przewyższa tę z pierwszego losowania.
Nie milkną echa zatrzymania znanego youtubera o pseudonimie Budda. Kamilowi L. i dziewięciu innym osobom zarzuca się m.in. organizowanie nielegalnych gier hazardowych oraz wyłudzanie podatku VAT, a cała sprawa wywołała wiele emocji wśród opinii publicznej. Swoje zdanie na temat influencera postanowiła wyrazić pewna grupa mężczyzn, która stawiła się pod aresztem śledczym w Szczecinie. Nagranie trafiło do sieci.
W ostatnich dniach głośnym echem w mediach odbiła się sprawa Kamila L., znanego w internecie pod pseudonimem Budda. Popularny youtuber został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) wraz z dziewięcioma innymi osobami. Główne zarzuty wobec zatrzymanych dotyczą m.in. organizowania nielegalnych gier hazardowych oraz wyłudzania podatku VAT, a cała sprawa wywołała wiele pytań i emocji wśród opinii publicznej.
W środę, 16 października 2024 roku, o świcie zakończyło się posiedzenie aresztowe dotyczące znanego youtubera Kamila L., znanego w Internecie pod pseudonimem "Budda", oraz trzech innych osób. Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty związane z wyłudzeniami podatkowymi oraz organizacją nielegalnych gier hazardowych. Sprawa dotyczy dziewięciu osób, w tym "Buddy" - skierowano wnioski o tymczasowy areszt.
Kamil L., w sieci prężnie działający jako Budda, przed kilkoma dniami został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Youtuber cieszył się dużą popularnością wśród internautów. Przed kilkoma miesiącami ukazał się film, który opowiadał o jego życiu i dorobku. Padły wówczas wymowne słowa, w których celebryta wspominał o wstydzie, który odczuwa.
Zatrzymany w wyniku podejrzeń o zorganizowaną działalność przestępczą Budda jest jednym z najbardziej wpływowych influencerów w Polsce. Aktywność na YouTube przyniosła mu duże przychody, jednak sposobów na zarabianie pieniędzy miał znacznie więcej. Oto biznesy Kamila L., któremu zarzuca się pranie pieniędzy.
Zatrzymany przez CBŚP popularny youtuber Budda usłyszał zarzuty stawiane mu przez Prokuraturę Krajową w związku z organizacją gier hazardowych i loterii. Pokazano, co znaleziono przy nim w chwili zatrzymania. Po przeszukaniu miejsca, policja zabezpieczyła materiały, które teraz stanowią ważny materiał dowodowy.
Czy możemy poprosić Was o pomoc? Po tym jak nasz dziennikarz Daniel Arciszewski wszedł z ukrytą kamerą do warszawskiej kamienicy, w której od lat handlowano h*roiną, policja wreszcie zamknęła to miejsce. Nasz reportaż wywołał burzę w całej Polsce. i został nominowany do prestiżowej Nagrody Publiczności Grand Video Awards. Głosowanie zajmuje 10 sekund. Wystarczy kliknąć w link poniżej, podać maila i potwierdzić głos na mailu. Będziemy wdzięczni za każdy jeden głos i obiecujemy tworzyć więcej tego typu ważnych społecznie, wymagających odwagi reportaży. Tutaj możesz oddać głos na nasz reportaż w konkursie publiczności
Budda, jeden z najpopularniejszych influencerów w Polsce, usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą i popełnienia przestępstwa skarbowego. Adwokat youtubera w rozmowie z mediami stanowczo podkreślił, że jego klient zrobi wszystko, aby wyplątać się z krytycznej sytuacji, w wyniku której na lata mógłby trafić do więzienia. Teraz prokuratura ujawniła, co dokładnie mu grozi.
Loterię Kamila L. “Buddy” organizowało wydawnictwo Influi Publishing, zajmujące się głównie sprzedażą ebooków. Odpowiedzialna za jej przebieg miała być dr Beata Wentura-Dudek, ekspertka nadzoru nad grami hazardowymi. Na wizji nazwała się “przyszywaną mamą loteryjną” zatrzymanego youtubera. – Niepokoi mnie sytuacja dotycząca zatrzymania – stwierdziła w rozmowie z WP Finanse.
Zatrzymany przez policję Budda usłyszał zarzuty w związku z m.in. kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą. Youtuber odpiera oskarżenia, zapewniając, że jest niewinny. Jego prawnik przekazał mediom oświadczenie. – Pan Kamil absolutnie niczego nie ukrywa – podkreśla adwokat Mateusz Mickiewicz.