Ujawnili prawdę o pieczywie z Biedronki i Lidla. Wiele osób nie miało pojęcia
Kupujesz pieczywo w Lidlu bądź Biedronce? Te produkty z dyskontów kryją pewną tajemnicę. Większość osób zachwyca się smakiem wypieków nie wiedząc, że określenie “świeżo wypiekane pieczywo” niekoniecznie do nich pasuje. W rzeczywistości może ono leżeć w sklepach nawet kilka miesięcy, wszystko za sprawą jednego triku.
Prawda o pieczywie z Lidla czy Biedronki wyszła na jaw
Pieczywo to jeden z podstawowych produktów w naszej kuchni, a wiele osób nie wyobraża sobie bez niego chociażby śniadania. W ostatnich latach rosnące ceny skłoniły nas do oszczędności także na tym produkcie. Mniej niż w piekarni najczęściej zapłacimy w dyskontach. Trzeba jednak wiedzieć, że pieczywo w tych dwóch miejscach może diametralnie się różnić.
ZOBACZ: Od poniedziałku w Biedronce same hity. Klienci będą wyrywać sobie towar z rąk
To nie żart, Biedronka odda Ci 150 złotych. Warunek jest tylko jedenTo pieczywo może leżeć w sklepie nawet kilka miesięcy
Pieczywo z dyskontów kryje pewną tajemnicę, o której nie wie spora rzesza klientów. Okazuje się, że aromatyczny produkt, który znajdziemy na półce w dyskoncie, w rzeczywistości ma mało wspólnego z określeniem “świeżo wypiekane pieczywo”, którym jest reklamowany. Takie pieczywo leżeć w danym sklepie nawet kilka miesięcy za sprawą pewnego triku.
ZOBACZ: Zacznie się już jutro. W Biedronce i Lidlu ustawią się długie kolejki
Prawda o "świeżo wypiekanym" pieczywie
Polska jest 4. producentem chleba w UE, a produkcja wyrobów piekarskich wynosi prawie 5 proc. krajowego przemysłu spożywczego. Miłość do pieczywa widać także w naszych przyzwyczajeniach, jednak zaszły tutaj pewne zmiany. Jak wynika z raportu opracowanego przez Bank Pekao S.A., średni miesięczny wolumen spożycia chleba spadł prawie o połowę od 2010 do 2022 r. W ostatnich latach skłaniamy się także ku oszczędnościom w zakupie pieczywa, co wpływa na popularność dyskontów.
Wiele osób nie wie, że produkty określane mianem “prosto z pieca” to tak naprawdę wypieki, które są w sklepie tylko dopiekane. Dzięki temu możemy poczuć zapach świeżego pieczywa, jednak powszechnie znanym faktem jest, że taki zakup z dyskontu i ten z lokalnej piekarni różnią się od siebie diametralnie już po kilku godzinach. Dyskonty zamawiają pieczywo, które jest mrożone, natomiast mniejsze piekarnie wypiekają je na bieżąco.
Pieczywo mrożone do wypieku po częściowym upieczeniu (w około 80 proc.) jest zamrażane, a następnie dopiekane w sklepach. W ten naturalny sposób można przedłużyć jego przydatność do spożycia - tłumaczyła dr Anna Wojtasik z Instytutu Żywności i Żywienia w rozmowie z Super Expressem.
Wiele osób podnosi, że taka technologia wypiekania pieczywa wpływa na jego jakość. Różnice widać już w po kilku godzinach od zakupu. Dlatego właśnie sklepy powinny informować o tym, że oferuje produkt z ciasta głęboko mrożonego.
Takie pieczywo, wypiekane na zapleczu hipermarketu to nie jest klasyczne pieczywo. Jest ono bardzo dobre, ale tylko przez kilka godzin po wypieku – wyjaśniał w rozmowie z portalspożywczy.pl Stefan Putka, współwłaściciel sieci piekarni.