Ujawniamy: Kurski wyciszał ślubny skandal milionami z TVP | Układ Zamknięty #3

Jacek Kurski i próba zatajenia skandalu obyczajowego

Prawybory rozstrzygnęły, kto będzie miał szansę powalczyć o fotel prezydencki w najbliższej kampanii. Radosław Gruca i Wojciech Mulik dyskutują nad zaprezentowanymi kandydatami, punktując ich mocne i słabe strony, które dzięki sprawnej manipulacji partyjnej skutecznie omamiają wyborców. Radosław Gruca podkreśla, że politycy wykorzystują heurystykę społecznej aprobaty, mówiąc nie to co myślą, ale to, co ludzie chcieliby usłyszeć.

Nieoczekiwanie z ramienia PiS o prezydenturę ubiega się Karol Nawrocki. W jego kampanii ważną rolę ma odegrać Jacek Kurski – do niedawna wieloletni prezes TVP.

Tylko jaki jest sens angażowania kogoś, kto dopuścił się niegospodarnych inwestycji na wielomilionowe kwoty i pogrążył publiczne media w najgorszej sytuacji wizerunkowej od dekad? Dlaczego Jacek Kurski mógł wziąć ślub kościelny mimo sądowego zakazu? Wyjaśnienia nie trzeba szukać daleko, ale niestety media z nieznanych przyczyn trzymają się od niego na dystans.

Jedyny SOR w okolicy tylko do 5 grudnia. Dramatyczna sytuacja mieszkańców Czytaj dalej

Kościelny ślub Jacka Kurskiego mimo wyraźnego zakazu

18 lipca 2020 roku Jacek Kurski ponownie staje przed ołtarzem, by złożyć ślubną przysięgę nowej wybrance. Jest nią Joanna Klimek, jego współpracownica. W uroczystości odbywającej się w kaplicy Sanktuarium w Łagiewnikach uczestniczą znane osobistości, jak choćby Jarosław Kaczyński. Wydarzenie to staje się głośne na całą Polskę, ale mało kto zauważa kryjący się za tym skandal obyczajowy. Dopiero później wyjdzie na jaw, że Jacek Kurski miał przebiegły plan, w którego realizacji pomogły m.in. ogromne pieniądze, wsparcie prawicowej partii i Kościoła.

“Gazeta Wyborcza” w ostatnim śledztwie odświeżyła temat, ujawniając dokumenty, które świadczą, że były prezes TVP zgodnie z decyzją Gdańskiego Trybunału Metropolitalnego nie miał prawa wziąć ponownego ślubu kościelnego. Zakaz udaje się uchylić dzięki interwencji abp. Sławoja Leszka Głódzia.

Jak zauważa w podcaście “Układ Zamknięty” Radosław Gruca, za czasów władzy PiS, Kościół zdołał w niesamowity sposób odpędzić od siebie wiernych. Czy względy finansowe okazują się tutaj wystarczające, czy może wpływ na wszystkie późniejsze decyzje ma powiązanie z polityką? Jacek Kurski był ulubieńcem metropolitów, a ci byli gotowi poświęcić dla niego swoją reputację.

Manipulacje Jacka Kurskiego uchroniły go od konsekwencji

Komplikacje matrymonialne Jacka Kurskiego zaczynają się w chwili, gdy zostaje prezesem Telewizji Polskiej. Zakochuje się w pracującej tam Joannie Klimek. Radosław Gruca zauważa, że problemem nie była tu chęć zawarcia kolejnego małżeństwa, ale próba jak najszybszego rozwiązania tego pierwszego. Bo Joanna Klimek na przededniu romansu jest podwładną Jacka Kurskiego, a to już dobry powód, by w razie ujawnienia ich zażyłości, mówić o kumoterstwie i nepotyzmie. Skandal jest wobec tego nie tylko obyczajowy, ale i prawny.

Problem Kurskiego był taki: Mam kochankę, której dałem dziesiątki tysięcy złotych premii, dziesiątki tysięcy. Takich premii, których dawno nie widywano w TVP. I takich premii, które – w związku z tym, że jednak mają prywatną relację – są czymś wysoce niestosownym, by nie powiedzieć nawet więcej. No i Jacek Kurski zaczął kombinować, co tutaj zrobić, żeby nie było z tego skandalu i żeby nie stracił swojej posady – tłumaczy Radosław Gruca.

Niespodziewanie w tamtym czasie, jeszcze przed zawarciem drugiego małżeństwa przez Jacka Kurskiego, jeden z tabloidów ujawnia jego zamiary. Radosław Gruca jest pewien, że ówczesny mąż Joanny Klimek dowiedział się o jej zdradzie właśnie z tej publikacji. Jacek Kurski był wtedy niejako kryty przez wpływowych duchownych, którzy cenili go m.in. dzięki współpracy przy organizacji Światowych Dni Młodzieży. Mógł sobie pozwolić na śmiałe kroki, bo obracał się w silnych kręgach politycznych. Gdy więc Kościół poczuł konieczność odpłacenia się Jackowi Kurskiemu za wszystkie jego pomocne działania, do unieważnienia pierwszego małżeństwa nie było wielu przeciwskazań.

Radosław Gruca ujawnia, że na mocy ugody z wydawnictwem wydającym “Fakt” publikacje nieprzychylne Jackowi Kurskiemu zostają usunięte, a w ich miejsce pojawiają się jego wyjaśnienia. Historia zatacza koło, gdy Tomasz Klimek, były mąż Joanny Klimek, przyjmuje propozycję pracy w TVP. Co ciekawe, Tomasz Klimek staje się jednym z najlepiej zarabiających ludzi w publicznej telewizji. Dziennikarze Gońca skłaniają do refleksji, dlaczego w ogóle doszło do jego zatrudnienia.

W organizowanych imprezach TVP, które sympatyzowały z prawicowymi ugrupowaniami, pojawiał się właśnie Tomasz Klimek. Co więcej, był także wymienianie wśród ekipy odpowiadającej za produkcję “Jak to melodia”. Za rządów Jacka Kurskiego zarabiał za to w sumie miliony złotych, a do dziś sprawa nie znalazła rozstrzygnięcia w odpowiednich instytucjach. Czy jego nazwisko na liście faktycznie było konieczne, czy może w jakiś sposób chodziło o upragniony drugi ślub Jacka Kurskiego?

Radosław Gruca i Wojciech Mulik podkreślają, że nierozliczenie poprzednich działań, można rzec matactw, niejako daje przyzwolenie obecnej władzy TVP na takie samo nieuzasadnione zwiększanie kosztów. Ostatecznie płacimy za to wszyscy.

Wysłuchaj całego podcastu i poznaj więcej politycznych zabiegów Jacka Kurskiego: