Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tusk ostrzega Polaków po ostatnim sondażu. Mówi o wojnie
Karol Domański
Karol Domański 22.05.2025 21:42

Tusk ostrzega Polaków po ostatnim sondażu. Mówi o wojnie

Tusk ostrzega Polaków po ostatnim sondażu. Mówi o wojnie
Fot. Oliwia Domanska/East News

Donald Tusk zabrał głos po publikacji najnowszego sondażu, w którym Karol Nawrocki wyprzedza Rafała Trzaskowskiego. Premier nie ukrywa, że kluczowa będzie mobilizacja wyborców. 

Tusk reaguje na sondaż

Premier Donald Tusk odniósł się dzisiaj do wyników najnowszego sondażu Opinia24, który wyraźnie wskazuje na przewagę Karola Nawrockiego w II turze wyborów prezydenckich. Według sondażu kandydat wspierany przez PiS zdobywa 47 proc. głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski - 45 proc.

Nie chcę po raz kolejny powtarzać tego, co mówiłem wielokrotnie. Niezależnie od tego, jak bardzo kandydaci będą się starali, od zobowiązań, jakie podejmą - na końcu to prawdziwy test dla wyborców - powiedział Tusk w TVN24

Szef rządu zwrócił uwagę, że wynik II tury wyborów nie zależy już wyłącznie od samych kandydatów. 

Już dzisiaj w mniejszym stopniu będzie to zależało od mobilizacji samych kandydatów, a w dużo większym od mobilizacji nas wszystkich - dodał.

ZOBACZ TAKŻE: TV Republika nagle przerwała transmisję. Tego fragmentu spotkania Nawrockiego z Mentzenem nie pokazano

Mobilizacja kluczem do zwycięstwa

Donald Tusk przypomniał atmosferę sprzed wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Jego zdaniem, to wtedy obóz demokratyczny pokazał pełną determinację. Teraz, przed drugą turą wyborów prezydenckich, potrzeba podobnego zaangażowania.

Powiem coś bardzo szczerego i brutalnego: jeśli ta strona demokratyczna nie będzie tak zmobilizowana, jak w październiku 2023 r., to Rafał Trzaskowski przegra. Jeśli będzie tak zmobilizowana - wygra - zaznaczył na antenie TVN.

Premier przyznał, że obecna kampania pokazuje bardzo wyraźny podział polityczny w kraju. 

Ja nie mówię, że to jest podział na gorszych i lepszych - tylko na inne postawy polityczne - tłumaczył.

Jak stwierdził, w 2023 roku to wyborcy strony demokratycznej byli o wiele bardziej zmotywowani od elektoratu PiS. Teraz - zdaniem Donalda Tuska - wszystko zależy od tego, czy tamta mobilizacja zostanie powtórzona.

Tusk: "To wybór między wojną a pokojem"

Donald Tusk odniósł się również do zarzutów wobec swojego gabinetu o zbyt wolne realizowanie obietnic wyborczych. W jego ocenie przyczyną są ograniczenia wynikające ze współistnienia z prezydentem reprezentującym opozycję.

Niech wszyscy szeroko otworzą oczy i szczerze zobaczą, co się działo przez te półtora roku. Kto pracował jak wół, żeby realizować to, co obiecał, a kto przeszkadzał ile mógł - powiedział Tusk.

Premier podkreślił, że nie zamierza się użalać, ale przypomniał, że brak spójności we władzy utrudnia wprowadzanie zmian. Można spekulować, że jego słowa były również “szpilką” wbitą w postać Karola Nawrockiego.

Trudno się rządzi w kraju, w którym prezydent nastawiony jest wyłącznie na szkodzenie. W każdej sprawie - zaznaczył.

Na zakończenie mocno podsumował stawkę wyborów prezydenckich:

To nie jest test, który ma zdać Rafał Trzaskowski. To nie jest jego matura. To jest nasza matura. To wybór między wojną a pokojem - ocenił premier.

Jak zagłosują Polacy 1 czerwca? Czy najnowsze sondaże się sprawdzą? Odpowiedzi na te pytania pozostają otwarte, jednak jedno jest pewne - czeka nas bardzo wyrównane starcie.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News