Tragedia na prostej drodze, nie żyją dwie młode osoby. Kierowca BMW popełnił fatalny błąd
To był fatalny wieczór na jednej z polskich dróg. Doszło do przerażającego zderzenia dwóch samochodów osobowych, w wyniku którego zginęły dwie osoby, a pięć zostało rannych, w tym małe dziecko. Policjanci pracujący na miejscu tragedii ujawnili porażające fakty.
Tragiczny wypadek w Małopolsce
Do wypadku doszło w niedzielny wieczór, 13 października, na ulicy Niedomickiej w Tarnowie. To część drogi wojewódzkiej nr 973. Kierujący samochodem osobowym marki BMW podczas manewru wyprzedzania kolumny pojazdów stracił panowanie nad swoim autem i zderzył się tam z prawidłowo jadącym peugeotem.
Nie żyje młoda mama, zginęła w zderzeniu z TIR-em. W samochodzie były jej małe dzieciZ przekazanych nam informacji wynikało, że samochód marki bmw uderzył w prawidłowo jadące auto marki peugeot. W pierwszym pojeździe jechały dwie osoby, w drugim pięć - w tym jedno dziecko - poinformował w rozmowie z tvn24 aspirant sztabowy Paweł Klimek z KMP w Tarnowie.
Nie żyją dwie młode osoby
Na miejsce wypadku wezwano wiele służb ratunkowych, które w pierwszej kolejności skupiły się na najbardziej poszkodowanych osobach, znajdujących się w bmw. 19-letni kierowca i jego 17-letnia pasażerka byli zakleszczeni w pojeździe. Strażakom udało się ich wydostać za pomocą specjalistycznego sprzętu. Wtedy rozpoczęła się reanimacja.
Niestety, walki o życie tych młodych ludzi nie udało się wygrać. Mężczyzna i kobieta nie żyją - przekazał asp. szt. Klimek..
Mundurowi badają okoliczności wypadku
Zobacz: Nie żyją dwie osoby. Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR
Pięć pozostałych osób, które brały udział w wypadku, wymagało natychmiastowej hospitalizacji. Policjanci będą wyjaśniać okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratora.
W czasie, kiedy doszło do wypadku, warunki pogodowe miały być bardzo niesprzyjające. “Droga była mokra, dodatkowo na jezdni zalegają spadające z drzew liście, które dodatkowo zmniejszają przyczepność kół samochodów do podłoża” - dodał tarnowski policjant.