Szokujące zdarzenie w wielkopolskim Pleszewie. W przydomowej studni mężczyzna zauważył wystające nogi, po czym natychmiast zawiadomił służby. Na miejsce przybyła m.in. straż pożarna, która podjęła z wody 69-letniego mieszkańca miejscowości. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia policja.
Makabryczne znalezisko na terenie kościoła w szkockim Spalding. 27-letnia Colette przeprowadziła się do miasta niecałe dwa miesiące temu, w poniedziałek 17 lipca natomiast jej zwłoki ujawniono w namiocie tuż obok świątyni św. Marii i św. Mikołaja. W sprawie aresztowany został już 30-latek, któremu postawiono zarzut morderstwa. Nie wiadomo jednak, jak doszło do śmierci kobiety.
“Paranoja”, “brak kompetencji”. Tak pani Magdalena opisuje działania, a właściwie ich brak po stronie gdyńskich służb po tym, jak w mieszkaniu swojej matki ujawniła jej zwłoki. Na miejsce natychmiast chciała wezwać policję z koronerem lub lekarza, który stwierdziłby zgon, ale nikt nie zdecydował się interweniować. W efekcie ciało do dziś nie zostało pochowane i leży tam, gdzie je znaleziono. Tłumaczenie pogotowia jest kuriozalne.
Prawie cztery godziny trwała interwencja służb na jednej z plaż, na której odnaleziono zwłoki kilkuletniego chłopca. Jak podają media, ciało pozbawione miało być głowy i zostało odkryte przez miejskiego pracownika. Śledczy mają już pewne przypuszczenia dotyczące okoliczności tragedii, ale w sprawie zlecona została sekcja. Dramat wydarzył się w hiszpańskim Roda de Berà.
Makabryczne doniesienia zza oceanu. Sąsiad 27-letniej kobiety, mocno zaniepokojony jej zniknięciem, postanowił wejść do zamieszkiwanego przez nią domu i dokonał tam wstrząsającego odkrycia. Przekraczając próg budynku, mężczyzna najpierw poczuł okropny swąd, a ten zaprowadził go do ustawionej w jednym z pomieszczeń szafy. Gdy ją otworzył, nie wierzył własnym oczom. W środku znajdowało się ciało 7-letniego dziecka.
Rodzina zamordowanej w Grecji Anastazji wciąż nie może odetchnąć z ulgą. Przed bliskimi kobiety jedna z najtrudniejszych chwil, a mianowicie jej pogrzeb, zorganizowany na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Zanim to jednak nastąpiło, zwłoki 27-latki trzeba było sprowadzić do kraju i ponownie zidentyfikować. Zrobiła to matka wrocławianki, która po otwarciu trumny, mogła jedynie gorzko zapłakać.
Horror na warszawskiej Pradze-Północ. We wtorek, 27 czerwca rano przypadkowy przechodzień odkrył leżące zwłoki mężczyzny. Ciało znajdowało się w pobliżu placu zabaw…, na którym bawiły się dzieci. Trwają ustalenia śledczych w makabrycznej sprawie.
Mama zamordowanej na Kos 27-letniej Anastazji udzieliła kolejnego wywiadu, w którym nie pierwszy raz poddała w wątpliwość to, że znalezione ciało należy do jej córki. Kobieta stanowczo domaga się zobaczenia zwłok, bez względu na to, w jakim są stanie, a także prosi, by nie wierzyć we wszystkie medialne doniesienia. Oprócz tego po raz pierwszy zdecydowała się poruszyć temat pogrzebu ukochanego dziecka. Co jeszcze powiedziała?
W rzece Narewka na Podlasiu niedaleko granicy z Białorusią znaleziono ciała dwóch osób. Prokuratura Rejonowa w Hajnówce wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że są to zwłoki dwóch mężczyzn. Ich tożsamość nie jest znana. Mogą to być nielegalni imigranci.
Po prawie tygodniu poszukiwań wolontariusze odnaleźli ciało 27-letniej Anastazji, która zaginęła na wyspie Kos. Jak podano, kobieta została brutalnie zamordowana poprzez uduszenie, a szczegółowe okoliczności jej gehenny ma wyjaśnić przeprowadzona sekcja zwłok. Ta odbyła się w poniedziałek na sąsiednim Rodos. Po badaniu głos zabrał lekarz medycyny sądowej, który wyjawił m.in., że stało przed nim wyjątkowo trudne zadanie.
Ojciec Anastazji zabrał głos po śmierci córki. Już w piątek czuł, że żona ruszającą do Grecji jedzie po ciało ich dziecka. - Jej zwłoki podobno są w strasznym stanie - powiedział Andrzej Rubiński. Tata zamordowanej 27-letniej Polki podzielił się zakulisowymi informacjami.
Lokalny dziennikarz ujawnił, gdzie znaleziono ciało 27-letniej Polki. Panagiotis Zouzounis opisał okolicę jako trudno dostępną. Oprawca Anastazji musiał się namęczyć, aby podjąć próbę ukrycia zwłok.
Czy ciało znalezione na greckiej wyspie Kos to na pewno zwłoki 27-letniej Anastazji z Wrocławia? Sekcja zwłok odbędzie się w poniedziałek 19 czerwca, a grecka policja podkreśliła, że na miejscu znalezienia ciała nie można było dokonać identyfikacji i potwierdzić, że to poszukiwana Polka. - Nie ma stuprocentowej pewności, że odnalezione ciało to zaginiona Anastazja - przekazała detektyw Ewelina Tomaszek.
Do makabrycznego odkrycia doszło w krzakach przy ulicy Kościelnej w Wołominie. Niedaleko parkingu strzeżonego znaleziono zwłoki mężczyzny. Na miejsce natychmiast wezwano służby i zabezpieczono teren. Prokuratura bada sprawę. Nieoficjalnie mówi się o morderstwie.
Dramatyczny finał spaceru brzegiem Wisły w okolicy Kwidzyna (woj. pomorskie). Przypadkowa osoba odnalazła w rzece dryfujące po tafli wody zwłoki. Przybyłe na miejsce służby stwierdziły, że ciało należało do kobiety w średnim wieku. Podejrzewa się, że prawdopodobnie była ona w ciąży.
Szczecin. W okolicy elektrowni wybuchł pożar. Strażacy po ugaszeniu płomieni znaleźli zwłoki. - Nie posiadamy jeszcze informacji co do płci lub wieku - powiedział st. kpt. Franciszek Goliński ze szczecińskiej straży.
Niecodzienne odkrycie w Sobuczynie w woj. śląskim. W środę 17 maja na miejskim wysypisku śmieci znaleziono ciało kobiety w wieku około 40 lat, która najprawdopodobniej została zamordowana. Okoliczności tajemniczej śmierci ujawniła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
Makabryczne odkrycie w województwie podkarpackim. W miejscowości Hyżne w okolicach Rzeszowa znaleziono zwłoki starszej kobiety. Według nieoficjalnych informacji staruszka została zamordowana. Szczegóły sprawy wyjaśniają służby.
Źuków (woj. mazowieckie). W poniedziałek, 15 maja lokalne służby zostały powiadomione o doszczętnie spalonym aucie, które zostało porzucone przy polnej drodze. Interweniujący strażacy, ku swojemu przerażeniu odkryli zwęglone ciało wewnątrz pojazdu. Twa śledztwo.
Zatrważające zdarzenie w powiecie wschowskim (woj. lubuskie). Przypadkowy przechodzień natknął się podczas spaceru na samochód, a w nim zastał mrożący krew w żyłach widok. Na miejsce natychmiast wezwano policję i prokuratora. Trwają intensywne działania służb wyjaśniających, co takiego stało się przy polnej drodze.
Tragiczne odkrycie w Owczarni pod Warszawą. W sobotę nad ranem w tamtejszym lesie odnaleziono zwłoki kobiety. Na miejsce udały się służby, które udzielają jedynie szczątkowych informacji na temat zdarzenia. To, co wiadomo na pewno, to to, kim była znaleziona denatka.
Sensacyjne wieści z Radomia. Zwłoki żołnierza odkryto w kontenerze mieszkalnym na terenie 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego. Informację o śmierci mężczyzny, potwierdził w rozmowie z naszym portalem por. Paweł Kłosowski, rzecznik 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, do której należał zmarły.
W miejscowości Szczekarków (woj. lubelskie) w niedzielę rano z rzeki Wieprz wyłowiono ciało kobiety. Trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości denatki. Jak informuje policja, okoliczności wskazują na to, że jest to zaginiona w grudniu ubiegłego roku 36-latka, która weszła do rzeki, próbując ratować swojego syna.
Drastyczne odkrycie na plaży w Łukęcinie (woj. zachodniopomorskie). Morze Bałtyckie wyrzuciło na brzeg ciało kobiety. Trwają prace nad ustaleniem tożsamości denatki. Lokalne media mają już pewne podejrzenia.
W niedzielę, 2 kwietnia wędkarz łowiący ryby nad Wisłą w miejscowości Drewnica (woj. pomorskie), dokonał makabrycznego odkrycia. Tuż przy brzegu rzeki znajdowały się zwłoki mężczyzny. Co gorsze, ciało znajdowało się w tak zaawansowanym stanie rozkładu, że utrudnione było nawet określenie wieku denata.
Policja prowadzi śledztwo ws. śmierci 39-letniego Konrada, którego ciało wyłowiono z koryta rzeki Łabuńki położonej w miejscowości Bortatycze (woj. lubelskie). Mężczyzna od dwóch miesięcy miał status osoby zaginionej i był poszukiwany przez służby. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury wyjaśniają możliwe przyczyny zgonu.
Prace kanalizacyjne zamieniły się w prawdziwy horror. Po rozkopaniu ziemi pracownicy zamarli, gdyż ich oczom ukazały się ludzkie kości. Natychmiast zadzwonili po policję. Prawda na temat pozostałości po zwłokach okazała się tragiczna.
Prokuratura w Stalowej Woli prowadzi śledztwo w sprawie ludzkich szczątków znalezionych na terenie tamtejszej elektrowni. Podczas prac rozbiórkowych nagle na głowy robotników z sufitu runął dywan, w który zawinięte były zwłoki. Według biegłych mogły być ukryte nawet przez 10 lat.