Fani Maryli Rodowicz już nie mogą się doczekać premiery filmu o życiu gwiazdy pt. "Maryla. Tak kochałam". W produkcji obok samej piosenkarki wystąpi plejada polskich oraz zagranicznych gwiazd. Na ekranie widzowie zobaczą m.in. Daniela Olbrychskiego i Helenę Vondráčkovą. Film dokumentalny o Maryli Rodowicz zostanie wyemitowany na antenie Telewizji Polskiej w pierwszy dzień tegorocznych świąt Bożego Narodzenia. Twórcy obrazu ujawnili kulisy nagrań i przekonują, że fani gwiazdy mogą spodziewać się prawdziwego hitu.
13 grudnia obchodziliśmy 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Z tej okazji "Wiadomości" TVP przygotowały specjalne materiały. W jednym z nich pokazano zmanipulowany fragment wywiadu Konrada Piaseckiego z Jerzym Urbanem. Dziennikarz TVN24 nie krył oburzenia i opublikował adresowany do Jacka Kurskiego wpis na Twitterze .Obóz rządzący od lat niesie na sztandarach hasła rozliczenia się z komuną i piętnuje architektów stanu wojennego. Oczywiście, towarzyszy temu zjawisko wynoszenia na piedestał opozycyjnych działaczy, którzy dziś chwalą działania Zjednoczonej Prawicy i krytykowania jej przeciwników.W celach propagandowych wykorzystuje się telewizję publiczną pod wodzą Jacka Kurskiego. Wczoraj na jej antenie mogliśmy obejrzeć m.in. koncert "Po co nam Wolność", podczas którego prezes TVP patetycznie cytował wiersz Zbigniewa Herberta.W poniedziałek 13 grudnia Polacy mogli zobaczyć też specjalne wydania najważniejszych serwisów informacyjnych, w których nie zabrakło wspomnień z grudnia 1981 roku. W tym przypadku prym wiodły "Wiadomości" TVP, które wyemitowały zmontowane w manipulacyjny sposób reportaże.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Na antenie TVP 1 trwa widowisko "Po co nam Wolność" upamiętniające 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Ku zaskoczeniu widzów na scenie nagle pojawił się Jacek Kurski, który zaczął recytować wiersz Zbigniewa Herberta. Następnie prezes Telewizji Polskiej wspomniał o "ikonie opozycji", która miała kilka dni temu złożyć "hołd" generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, odpowiedzialnemu za wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego w Polsce.W widowisku "Po co nam Wolność - koncert w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego" udział wzięły gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Widzowie mogli obejrzeć występy m.in. Katarzyny Cerekwickiej, Justyny Steczkowskiej, Katarzyny Moś oraz Janusza Radka.
Telewizja Polska ponownie zorganizuje wielkie widowisko sylwestrowe w Zakopanem. Niedawno informowaliśmy o rozpoczęciu prac przy montowaniu sceny na Górnej Równi Krupowej. Teraz media obiegły pierwsze informacje o artystach, którzy w tym roku wystąpią na Sylwestrze Marzeń z Dwójką.– Teren został użyczony na czas imprezy i taką umowę na użyczenie z telewizją już podpisaliśmy. Ekipy już rozpoczęły montowanie sceny. Jesteśmy natomiast w trakcie rozmów z TVP w sprawie uzgodnienia szczegółów organizacji koncertu – przekazał jakiś czas temu burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula, cytowany przez TVP Info.
W 2004 roku syn Sławomira Świerzyńskiego został porwany dla okupu. Lider Bayer Full wrócił wspomnieniami do tych traumatycznych chwil w trakcie benefisu swojego zespołu, transmitowanego na antenie Telewizji Polskiej. Gwiazdor przyznał, że choć zatrzymano sprawców porwania, nie zostali oni ukarani.Sebastian Świerzyński został porwany, gdy wracał do domu od swojej ówczesnej dziewczyny. Trzej mężczyźni skrępowali go i wywieźli do innej miejscowości, a po godzinie ojciec mężczyzny otrzymał telefon z żądaniem okupu. Lider zespołu Bayer Full zachował zimną krew i od razu zadzwonił na policję.- Dzięki pracy policji siedzimy tutaj wszyscy razem szczęśliwi i weseli, że jest Sebastian z nami - podkreślił muzyk.
Trwa transmisja benefisu zespołu Bayer Full na antenie Telewizji Polskiej. Nagle na scenie pojawiła się kilkuletnia wnuczka lidera grupy, Sławomira Świerzyńskiego. Muzyk nie mógł powstrzymać wzruszenia.Zespół Bayer Full hucznie obchodzi swoje 40-lecie. Telewizja Polska zorganizowała z tej okazji widowisko, które poprowadzili Katarzyna Cichopek i Aleksander Sikorski.
W niedzielę, 12 grudnia 2021 roku Telewizja Polska wyemituje transmisję specjalnego koncertu z okazji 40-lecia zespołu Bayer Full. Benefis grupy, której liderem od lat jest Sławomir Świerzyński, poprowadzili Katarzyna Cichopek i Aleksander Sikora, a na scenie widzowie zobaczą m.in. Shazzę, zespół Boys, Chór Ludowy Wisła oraz Baby Full.Bayer Full to zespół, którego przeboje zna każdy miłośnik disco polo. Grupa na swoim koncie ma takie hity, jak "Majteczki w kropeczki", "Wszyscy Polacy", "Serce moje", "O Karolino" czy "Szalona blondynka".
Polacy zadecydowali, który program polityczny nadawany w jednej z trzech głównych stacji informacyjnych lubią najbardziej. W badaniu przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski TVN24 zdeklasował TVP Info i Polsat News. Amerykańska stacja była także bezkonkurencyjna w starciu politycznych programów śniadaniowych emitowanych w niedzielę.Wyścig głównych stacji informacyjnych w kraju trwa. TVN24, TVP Info oraz Polsat News biją się o telewidzów, proponując im solidną dawkę politycznych emocji w swoich codziennych programach publicystycznych oraz w niedzielnych porannych audycjach."Kropka nad i", "Woronicza17" czy "Gość Wydarzeń" mają swoich stałych sympatyków, ale niezmiennie zabiegają też o nowych odbiorców. O to, które programy oglądają oni najchętniej postanowiła zapytać dla Wirtualnej Polski Ariadna.W badaniu przeprowadzonym w dniach 3-6 grudnia grupa 1073 osób odpowiedziała na pytania o swoje preferencje za pomocą internetowej ankiety. Wyniki nie pozostawiają złudzeń. Wśród widzów króluje tylko jedna stacja.
Jak wyglądało dawniej losowanie "Dużego Lotka"? Nagranie z 1988 roku przypomina nie tylko o tym, jak wyglądały dawne losowania z maszyną losującą, ale również o tym, że losowanie było podwójne, a ponadto pojawiła się również nagroda specjalna w wysokości 2 mln zł dla zwycięzcy, co dziś warte by było ok. 200 zł. Na początku programu przedstawiano również komisję nadzorującą jego przebieg, by zachować wszystkie standardy uczciwej rozgrywki. Zasiadali w niej m.in. sportowcy, ale również jedna stała członkini komisji.
Michał Szpak opowiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" o pracy w TVP. Ujawnił, że często w pracy pojawiały się nieprzyjemności - nie mógł nosić m.in. tęczowych paznokci, a jeden z pracowników twierdził, że go nienawidzi. Wokalista opowiedział również o tym, ile homoseksualnych osób pracuje w TVP. - Moja drużyna kilka razy wygrała "The Voice of Poland" i Jacek Kurski też musiał w tym uczestniczyć, i mam wrażenie, że myśli co innego, niż mówi. Ale zauważyłem, że wielu na prawicy tak działa… - mówił o Jacku Kurskim w rozmowie.
Jacek Kurski nie wyemituje serialu z Maciejem Stuhrem. Chodzi o produkcję, która została przygotowana przed siedmioma laty, ale najpewniej nigdy nie ujrzy światła dziennego właśnie przez aktora. W błoto poszły publiczne pieniądze. Maciej Stuhr o swoim przekonaniu co do sprawy opowiedział w wywiadzie z "Gazetą Wyborczą". Brak emisji ma być odpowiedzią na poglądy aktora. Już od wielu lat jest on jednym z czołowych krytyków rządu w środowisku artystycznym.
Sprzeczka w piątkowym wydaniu "Gościa Wiadomości" TVP. Europoseł Łukasz Kohut zarzucił Telewizji Polskiej, że nie informuje opinii publicznej o aferze Łukasza Mejzy i kontrowersyjnej sprzedaży działki przez żonę premiera. Na te oskarżenia stanowczo zareagował prowadzący program Michał Adamczyk.W piątek 10 grudnia "Gośćmi Wiadomości" byli europarlamentarzyści Patryk Jaki i Łukasz Kohut. Taki dobór zaproszonych związany był z tematem, jaki od wielu dni podgrzewa TVP, czyli aferą korupcyjną w unijnych instytucjach.Telewizja Jacka Kurskiego z chęcią uderza w potrzebującą, ich zdaniem, reformy Unię Europejską, gdy tylko nadarzy się ku tematu okazja, milczy zaś konsekwentnie o nieprawidłowościach w obozie władzy.Swoją dezaprobatę ku takiemu wybiórczemu traktowaniu wszelkich doniesień z życia politycznego postanowił wyrazić właśnie Kohut, który korzystając z nieczęstej okazji goszczenia w Telewizji Publicznej, wdał się w spór z prowadzącym.
W "Wiadomościach" TVP pojawił się materiał dotyczący śmierci reżysera Sylwestra Chęcińskiego. Przypomniano, że autor "Samych swoich" otrzymał od Andrzeja Dudy Order Odrodzenia Polski. Wybitny twórca miał na swoim koncie kochane przez widzów i cenione przez krytyków komedie, z trylogią o Kargulach i Pawlakach na czele. Sylwester Chęciński nie żyje 8 grudnia zmarł Sylwester Chęciński, jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów, przez wielu uważanych za twórcę najlepszej polskiej komedii w historii. Chodzi oczywiście o kultowych "Samych swoich" z Wacławem Kowalskim i Władysławem Hańczą w rolach głównych. Film z 1967 r. spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem, co skłoniło reżysera do pójścia za ciosem i stworzenia dwóch równie cenionych kontynuacji. Siedem lat później powstało "Nie ma mocnych", a seria sfinalizowana została przez "Kochaj albo rzuć" z 1977 r. Pochodzący z województwa lubelskiego reżyser miał na swoim koncie również hitową komedię ze Stanisławem Tymem "Rozmowy kontrolowane", czy też ceniony dramat "Wielki Szu". Filmografię Sylwestra Chęcińskiego zamykają "Przybyli ułani..." z 2006 r., z udziałem Zbigniewa Zamachowskiego, Andrzeja Zaborskiego i Kingi Preis. Pożegnanie w TVP O śmierci wielkiego reżysera poinformowano w "Wiadomościach" TVP. Przypomniano, że przez 45 lat kariery twórca stworzył 16 filmów fabularnych. W materiale poinformowano, że Sylwester Chęciński podczas festiwalu w Gdyni otrzymał Złote Lwy za całokształt twórczości, a także Orła za osiągnięcia życia. W krótkim reportażu pokazano również nagranie przedstawiające moment wyróżnienia artysty z 11 listopada 2021 r., podczas którego z tąk prezydenta Andrzeja Dudy przyjął Order Odrodzenia Polski. Sylwester Chęciński zmarł w wieku 91 lat. O jego śmierci poinformował syn Igor. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Krzysztof Cugowski wyznał jaką emeryturę dostaje. Nie ma lekko Gdańsk: wybuchła butla z gazem. Jedna osoba nie żyjeKrzysztof Jackowski zaprosił gościa do swojej wizji. Razem wyjawili tajemnicęJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: wiadomosci.tvp.pl
Skandal na antenie TVP Info. Jarosław Jakimowicz chcąc obrazić Donalda Tuska uderzył w tysiące Polaków. "Pamiętajcie: rude to wredne!" rzucił bezwiednie, czym wprawił w zakłopotanie samego prowadzącego program "#Jedziemy" Michała Rachonia.Jarosław Jakimowicz to zdecydowanie odkrycie Jacka Kurskiego. Aktor jakiś czas temu postanowił zmienić zawód i stał się raczkującym dziennikarzem. Od tamtej pory prowadzi program "W kontrze", gdzie partneruje Magdalenie Ogórek.Charyzma i mało śmieszne dowcipy Jakimowicza na tyle spodobały się władzom TVP Info, że postanowiły zatrudnić gwiazdora w roli regularnego gościa Michała Rachonia w porannym formacie "#Jedziemy". Podczas jednego z ostatnich występów aktor chciał ponownie zakpić z opozycji uderzając w jej lidera. Wszystko wskazuje jednak na to, że i tym razem przesadził.
Mąż Barbary Kurdej-Szatan nie zagra już w "M jak Miłość"? Wszystko wskazuje na to, że Rafał Szatan musi ponieść konsekwencje niefortunnego wpisu swojej żony. Jak donosi Plotek.pl, TVP zrezygnowała z kontynuowania wątku postaci granej przez aktora w "M jak miłość".Kto by pomyślał, że następstwa kilku słów zamieszczonych przez Barbarę Kurdej-Szatan na Instagramie mogą sięgnąć tak daleko?
Choć Barbara Kurdej-Szatan nie pojawi się już w serialu TVP "M jak miłość", w produkcji zagości nowa aktorka. To Marianna Janczarska, która wcieli się w postać psycholożki Dagmary Bednarek. Widzowie zostali zmuszeni do pożegnania jednej ze swoich ukochanych postaci, ale wkrótce pojawić ma się nowa, która być może wypełni pustkę po stracie Kurdej-Szatan.
"Wiadomości" TVP bronią niejasnej przeszłości wiceministra Łukasza Mejzy. W środowym wydaniu serwisu wyemitowano materiał "Mejza pod ostrzałem, Grodzki bezkarny", w którym rewelacje na temat posła nazwano "nagonką" i jednocześnie zaatakowano marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.Atmosfera wokół wiceministra sportu Łukasza Mejzy jest coraz bardziej gęsta. Polityk mierzy się obecnie z zarzutami dotyczącymi jego wątpliwej działalności na rzecz ciężko chorych osób w zamian za znaczne korzyści majątkowe.Podczas gdy niezależne media odkrywają kolejne obciążające Mejzę karty afery, Telewizja Polska broni go mówiąc o "nagonce" opozycji i odbijając piłeczkę w stronę marszałka Senatu.
TVP szykuje prawdziwą niespodziankę dla fanów disco polo. W Boże Narodzenie wyemitowany zostanie benefis grupy Bayer Full, podsumowujący 40 lat pracy zespołu. Z pewnością nie zabraknie kultowych przebojów takich jak "Majteczki w kropeczki" czy "Blondyneczka". Ogromny sukces emisji benefisów Zenka Martyniuka i grupy Boys sprawił, że TVP postanowiła pójść za ciosem. Tym razem stacja zaprosiła do współpracy kultowy zespół Bayer Full, który na scenie gości już przeszło cztery dekady.Bayer Full zabawi was w świętaŚwięta Bożego Narodzenia to czas, gdy stacje telewizyjne prześcigają się w propozycjach, które mają sprawić, że widzowie przy suto zastawionym stole zdecydują się postawić na właśnie ich kanał. Nie inaczej jest w tym roku i już teraz pojawiają się pierwsze doniesienia dotyczącego tego, jakim filmami i programami rozrywkowymi będziemy mogli cieszyć się przy świątecznym stole. Nie zabraknie kabaretów, koncertów kolędowych, a w Polsacie tradycyjnie wyświetlony zostanie "Kevin sam w domu". Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo TVP, podobnie jak w roku ubiegłym, duży nacisk kładzie na muzykę. To właśnie w święta odbędzie się premiera filmu dokumentalnego o Maryli Rodowicz, który już teraz zapowiadany jest jako murowany przebój. Oprócz tego, widzowie TVP2 w bożonarodzeniowy wieczór cieszyć będą mogli się benefisem jednego z najpopularniejszych zespołów disco polo, Bayer Full. Sławomir Świerzyński i spółka zaprezentują swoim fanom największe spośród przebojów lansowanych na scenie przez dziesiątki lat działalności grupy. Święta w rytmie disco polo Wieczór 25 grudnia w TVP2 to prawdziwy maraton muzyki tanecznej. Benefis Bayer Full rozpocząć ma się wszak już o godz. 20. Wtedy na ekranach widzów zagości pierwsza część muzycznego wydarzenia. Druga połowa koncertu zostanie wyemitowana niedługo później, bo już o 21:10. Melomani cieszyć będą mogli się z pewnością największymi przebojami zespołu, wśród których nie powinno zabraknąć hitów jak "Blondyneczka", "Majteczki w kropeczki", czy "Wszyscy Polacy". Warto podkreślić, że występ Bayer Full to już kolejny tego rodzaju koncert świąteczny w TVP. W roku ubiegłym, drugiego dnia świąt widzowie mogli cieszyć się benefisem zespołu Boys z okazji 30-lecia istnienia zespołu. W 2019 r. natomiast na świątecznej scenie państwowej telewizji królował Zenek Martyniuk. Lider grupy Akcent przyciągnął wówczas przed ekrany ogromną ilość widzów. Występ autora "Dziewczyny z klubu disco" obejrzało ponad 2,82 mln Polek i Polaków. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje aktor Maciej Zabielski. Widzowie znali go m.in. z serialu "Świat według Kiepskich"Żona premiera odpowiedziała na zarzuty dotyczące majątkuDzieci Anny Kalczyńskiej trafiły do szpitala. Gwiazda stacji TVN nie może ich odwiedzaćJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: wp.pl
"#Murem za polskim mundurem" okazał się być jednym z najdroższych koncertów w historii TVP. Jak donosi portal Pudelek.pl, każdy z zagranicznych artystów otrzymać miał za swój występ... 100 tys. zł. Jacek Kurski nie żałował grosza. Problem polega jednak na tym, że pochodził on z kieszeni podatników. TVP z koncertem dla mundurowych W ubiegłą niedzielę Telewizja Polska zorganizowała koncert pod nazwą "#Murem za polskim mundurem", tłumacząc, że jest to wyraz wsparcia dla żołnierzy, funkcjonariuszy straży granicznej i policjantów, którzy pełnią służbę na granicy polsko-białoruskiej. Show wzbudziło bardzo mieszane uczucia, choć jak chwalił się sam Jacek Kurski, zgromadziło przed telewizorami ponad 3,5 mln widzów. Docenione zostało również przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, którego mogliśmy zobaczyć bawiącego się pod sceną. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW niedzielnej imprezie udział wzięli m.in. Edyta Górniak, Rafał Brzozowski, Viki Gabor, czy Jan Pietrzak. Nie zabrakło również zagranicznych wykonawców, którzy stanowić mieli główną atrakcję koncertu. Na scenie zobaczyliśmy więc chociażby Captain Jacka, In Grid, Lou Begę, czy Loonę. Choć delikatnie mówiąc, nie są to gwiazdy ze świeżych list przebojów, gaże za ich występy okazały się być bardzo wysokie. Portal Pudelek.pl dotarł do kwot, które zostały wypłacone piosenkarkom i piosenkarzom biorącym udział w przedsięwzięciu. Majątek za piosenkę z playbacku Serwisowi udało się dotrzeć do pracownika Telewizji Polskiej, który zdradził ile wydano na honoraria dla gwiazd występujących podczas koncertu "#Murem za polskim mundurem". Kwoty są zdumiewające. Każdy z zagranicznych artystów, który wziął udział w wydarzeniu, miał otrzymać za swój występ 100 tys. zł. Warto zaznaczyć też, że wszyscy przylecieli do Polski pierwszą klasą - koszt lotów pokryła również Telewizja Polska. Wszystko wskazuje na to, że tak ogromna suma przypadła również w udziale niektórym z polskich wykonawców. Jak twierdzi źródło, na które powołuje się Pudelek, 100 tys. zł zażądała również Edyta Górniak. - Edyta też zgarnęła podobną stawkę, inaczej by nie wystąpiła - powiedział informator portalu. Naturalnie organizacja koncertu to nie tylko gaże wypłacane artystom. Na "#Murem za polskim mundurem" wydano jednak podobno dwa razy więcej niż na Sylwestra w TVP. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje aktor Maciej Zabielski. Widzowie znali go m.in. z serialu "Świat według Kiepskich"Żona premiera odpowiedziała na zarzuty dotyczące majątkuDzieci Anny Kalczyńskiej trafiły do szpitala. Gwiazda stacji TVN nie może ich odwiedzaćJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: pudelek.pl
W poniedziałkowych "Wiadomościach" na antenie TVP niedzielny koncert pod hasłem "Murem za Polskim Mundurem" okrzyknięto "najchętniej oglądaną pozycją ubiegłego tygodnia". Okazuje się jednak, że widowisko nie cieszyło się jednak największym zainteresowaniem widzów, których w ostatnich dniach najwięcej przed ekrany przyciągnął zupełnie inny program.Materiał dotyczący rzekomego spektakularnego sukcesu koncertu dla mundurowych przygotowali Adrian Borecki i Piotr Domański. Widowisko odbyło się w minioną niedzielę w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim i było transmitowane na antenie stacji TVP1 i TVP Polonia od godziny 18:00 do 19:50.
Wczorajsze widowisko TVP pod hasłem "Murem za Polskim Mundurem" odbiło się szerokim echem i zebrało wiele negatywnych recenzji w mediach społecznościowych. Szczególnie krytycznie widzowie ocenili występ Edyty Górniak, która zaśpiewała w czasie koncertu pieśń wojskową pt. "Czerwone maki na Monte Cassino". Wokalistka postanowiła obronić swój występ i ze łzami w oczach zwróciła się z apelem do internautów.Koncert "Murem za Polskim Mundurem" odbył się na terenie 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Widowisko zostało zorganizowane przez Telewizję Polską jako wsparcie dla mundurowych pełniących obecnie służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Jacek Kurski ma powody do radości. Oglądalność koncertu "Murem za Polskim Mundurem" okazała się bardzo wysoka. Według informacji Wirtualnej Polski okazało się jednak, że prezes TVP niektórych zaproszonych wprowadził w błąd. Zagraniczne gwiazdy miały nie wiedzieć, jaki wydźwięk ma mieć koncert, w którym wezmą udział.Wirtualna Polska dotarła do obsługi koncertu, która twierdziła, że część gwiazd o tym, jaki jest charakter koncertu, dowiedziała się dopiero na miejscu podczas kręcenia filmików promocyjnych.
Nie żyje wieloletni dziennikarz TVP Wrocław, Jacek Zacharski. Był autorem wielu programów, a potem również mentorem dla swoich młodszych kolegów dziennikarzy. Miał 78 lat.- Jeden z najlepszych dziennikarzy w historii wrocławskiej telewizji - mówił o nim dziennikarz Marcin Bradke.
Magdalena Ogórek ma kłopoty. Bart Staszewski pozwał ją i Stanisława Janeckiego za przygotowany przez tę pę parę materiał dla TVP. Chodzi o program "W tyle wizji", w którym w marcu tego roku Ogórek i Janecki komentowali sprawę wokół akcji Atlasu Nienawiści. Twierdzili, że Staszewski jeździł po Polsce z zagranicznymi mediami w tajemnicy i robił "ustawki", by pokazać, że w Polsce panuje homofobia. Prowadzący mogą mieć teraz spore kłopoty.
Awantura w ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony". Elżbieta, rolniczka, która szukała swojego wybranka, opowiedziała, co wydarzyło się między nią i Markiem. Okazało się, że mężczyzna, choć w programie prawił jej komplementy, gdy kamery się wyłączały, potrafił być prawdziwym gburem. - W czasie randki Ela i Marek wydawali się w sobie zakochani. Najwyraźniej sytuacja się zmieniła - można przeczytać na Instagramie "Rolnik szuka żony". Marek, jak się okazało, niekoniecznie chciał zdobyć serce Eli.
Jacek Kurski pochwalił się w mediach społecznościowych wysoką oglądalnością koncertu "#Murem za polskim mundurem". Według statystyk przedstawionych przez prezesa TVP, występy oglądało 3,5 mln Polek i Polaków. Na scenie wystąpiły gwiazdy nie tylko polskiej sceny muzycznej, ale również autorzy przebojów ostatnich trzydziestu lat zza granicy. Koncert dla polskich żołnierzy Telewizja Polska zorganizowała w niedzielę wielki koncert, który odbył się w bazie lotniczej Wojska Polskiego. Show dedykowane było polskim żołnierzom, funkcjonariuszom straży granicznej i policji, którzy strzegą granicy Polski z Białorusią. "#Murem za polskim mundurem", bo tak właśnie nazywał się koncert, miał być świadectwem poparcia dla polskiej armii i służb w opozycji do głosów krytyki pojawiających się ze strony niektórych polityków, czy przedstawicieli środowisk artystycznych, chcących wpuszczenia na teren Rzeczypospolitej imigrantów koczujących na pasie przygranicznym. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Podczas show prowadzonego przez Agatę Konarską i Michała Adamczyka wystąpiło wiele polskich gwiazd takich jak Edyta Górniak, Jan Pietrzak, Halina Frąckowiak, Viki Gabor, czy Rafał Brzozowski. Dodatkowo pojawili się również zagraniczni artyści. Imprezę uświetniły występy, chociażby Oceany, Captaina Jacka, Lou Begi, czy In-Grid. Jacek Kurski świętuje sukces Koncert "#Murem za polskim mundurem" spotkał się z pozytywnym odbiorem widzów. W internecie nie brakuje opinii, że strzegący polskich granic żołnierze zasłużyli na podziękowanie, a zaprezentowane występy stały na wysokim poziomie. Radością przepełniony wydaje się być również prezes TVP Jacek Kurski, który opublikował na Twitterze wpis, w którym powiadomił o wynikach oglądalności show prowadzonej przez siebie telewizji. - Pierwszy w historii taki koncert - w bazie lotniczej Wojska Polskiego - w solidarności i hołdzie wdzięczności dla żołnierzy, funkcjonariuszy i policjantów strzegących wschodniej granicy ogląda na TVP1 i Polonii 3,5 mln Widzów! Dziękujemy - napisał Kurski. Pierwszy w historii taki koncert - w bazie lotniczej Wojska Polskiego - w solidarności i hołdzie wdzięczności dla żołnierzy, funkcjonariuszy i policjantów strzegących wschodniej granicy ogląda na TVP1 i Polonii 3,5 mln Widzów! Dziękujemy #MuremzaPolskimMundurem #BądźmyrazemZTVP pic.twitter.com/HfWfQ8ZA9r— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) December 5, 2021 Nie wszystkim jednak koncert przypadł do gustu. Pod postem prezesa TVP pojawiło się wiele krytycznych komentarzy, wśród nich nie zabrakło żartów z doboru dość przebrzmiałych artystów do udziału w wydarzeniu. - Pokłady Żenady! - napisała jedna z internautek - Już lepszy byłby Zenek, bo on przynajmniej jest szczery w tym co robi! - dodała. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Kolejna odsłona afery mailowej. Tym razem mieli pisać o WitekUwaga, emeryci, lepiej sprawdzić portfele. Będą ważne zmianyMocne oskarżenia pod adresem Kaczyńskiego. Roman Giertych zabrał głosJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: twitter.com
Chcecie dołączyć do dyskusji? W takim razie zapraszamy Was na naszego Facebooka, oraz posta dotyczącego koncerty "#Murem za polskim mundurem", który znajdziecie poniżej.Screen z: facebook.com/goniecpl/ZOBACZ TEŻ:"#Murem za polskim mundurem" okazał się wydarzeniem pełnym emocji i wzruszających chwil. Szczególnie emocjonujące były występy Edyty Górniak, który wykonała odpowiednio "Czerwone maki na Monte Cassino" oraz "Dziwny jest ten świat".Screen z: facebook.com/goniecpl/Screen z: facebook.com/goniecpl/Właśnie zakończył się koncert "#Murem za polskim mundurem", który TVP przygotowała w podzięce dla wszystkich mundurowych strzegących naszej wschodniej granicy. Na naszym Facebooku zapytaliśmy Was, co sądzicie o widowisku Telewizji Polskiej.Na naszym Facebooku zadaliśmy Wam pytanie o to, jak oceniacie dzisiejszy koncert. Okazuje się, że większość komentarzy chwali występy artystyczne zaprezentowane przez zaproszone gwiazdy. Poniżej zamieszczamy niektóre komentarze Waszego autorstwa.
W materiale Damiana Diaza we "Wiadomościach" TVP próbowano usprawiedliwić spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z przywódczynią francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Stwierdzono, że zarzuty o prorosyjskość polityczki są błędne, ponieważ złożyła kwiaty pod pomnikiem pomordowanych na wschodzie.