Tak Karol Nawrocki spędza Wielkanoc. "Największa tajemnica"

Choć kampania prezydencka trwa w najlepsze, a Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, według większości sondaży – spotkają się w drugiej turze wyborów, czas Wielkanocy przynosi chwilę wytchnienia od politycznych obowiązków. Obaj kandydaci wraz ze swoimi rodzinami spędzają Święta Zmartwychwstania Pańskiego w duchu tradycji, rodzinnego ciepła i bliskości. W rozmowie opowiadają o swoich wielkanocnych zwyczajach, przygotowaniach i ulubionych potrawach.
Rodzinne przygotowania i wielkanocny klimat
Święta Wielkanocne to dla obu rodzin przede wszystkim czas bycia razem, z dala od zgiełku codzienności i kampanijnego napięcia.
„Lubimy oba te wyjątkowe momenty w roku. Są dla nas ważnym, rodzinnym czasem”. – Mówi Małgorzata Trzaskowska, podkreślając, że choć Wielkanoc to chwila wytchnienia, to także czas aktywności i rodzinnych rytuałów.
Państwo Trzaskowscy zazwyczaj wyjeżdżają wtedy na Śląsk, gdzie mogą odpocząć i wspólnie spacerować po Beskidach. Z kolei Marta i Karol Nawroccy, mocno zakorzenieni w Gdańsku, celebrują święta lokalnie, zaczynając od drogi krzyżowej, przez święconkę, aż po rodzinny spacer nad morzem.
Nigdy nie łącz tych produktów z jajkami. Wzdęcia i bóle brzucha gwarantowane„Święta spędzamy w naszym rodzinnym Gdańsku. Koszyczek przygotowuje córka Kasia, więc zawsze jest wypełniony do maksimum”. – Mówi Marta Nawrocka, z uśmiechem wspominając, jak ich córka dyktuje świąteczne trendy.
Świąteczne stoły, potrawy i kulinarne rytuały
Zarówno u Trzaskowskich, jak i Nawrockich, Wielkanoc nie mogłaby się odbyć bez tradycyjnych dań i wspólnego gotowania.
„Nie może zabraknąć żurku, białej kiełbasy, faszerowanych jajek Gizelki i sosu tatarskiego”. – Podkreśla Rafał Trzaskowski.
Ich świąteczne śniadanie to kulinarna uczta, w której każdy ma swoje zadanie – dzieci nakrywają stół, Gosia dba o porządek, a Rafał z zapałem robi zakupy. W rodzinie Nawrockich sałatka jarzynowa to z kolei specjalność Karola, a pasztet według przepisu babci Marty owiany jest tajemnicą.
„To jedno z tych dań, którego smak kojarzy się z domem i dzieciństwem”. – Mówi Marta.
Na stole królują też słodkości. Sernik, makowiec, pascha – i oczywiście schab ze śliwką oraz pieczona karkówka.
ZOBACZ TAKŻE: Żona Trzaskowskiego pokazała zdjęcie z Wielkanocy. Wszyscy patrzą tylko na jedno
Świąteczne tradycje i małe rodzinne spory
Pisanki, święcenie pokarmów, a nawet... Lany Poniedziałek – wszystko to zajmuje szczególne miejsce w świątecznych rytuałach kandydatów na prezydenta. Choć Trzaskowscy dziś już rzadziej malują pisanki, nadal barwią jajka naturalnymi barwnikami i przygotowują świąteczny koszyczek.
„Naszą tradycją jest też spacer po Beskidzie Śląskim po śniadaniu wielkanocnym”. – Zdradza Małgorzata.
Z kolei w domu Nawrockich trwa rodzinna rywalizacja o najpiękniejszą pisankę.
„Zawsze robimy sobie mały, rodzinny konkurs na najbardziej kolorową pisankę”. – Mówi Marta, dodając, że Lany Poniedziałek to u nich prawdziwa wodna bitwa, której nie da się ograniczyć do symbolicznego pokropienia.
Nawet pytanie o to, co było pierwsze, jajko czy kura – wzbudza żartobliwe różnice:
„Jajko" – Mówi Karol. - “Chyba jednak kura” – Mówi Gosia.
A na pytanie o ulubiony majonez – Kielecki czy Winiary – padają różne odpowiedzi, choć Marta Nawrocka bez wahania wybiera Kielecki: „Zawsze kielecki”. Święta w tych domach to czas, który łączy, pozwala złapać oddech i choć na chwilę oderwać się od polityki – niezależnie od tego, co przyniesie przyszłość.





































