Kamil Stoch powoli wraca do dawnej dyspozycji, prezentując na światowych skoczniach, dobrą, a przede wszystkim równą formę. Legendarny skoczek z Zębu nie ukrywa, że to, co robi, sprawia mu wiele radości, aczkolwiek były momenty, w których czuł się bardzo niekomfortowo. Sportowiec zdradził również, jak się czuje, a także poinformował o swoim aktualnym stanie zdrowia.
Turniej Czterech Skoczni 2023 przechodzi do historii. Dzisiejszy konkurs miał być przede wszystkim starciem dwóch doskonałych skoczków narciarskich - Halvora Egnera Graneruda i naszego mistrza, Dawida Kubackiego. Przed finałową odsłoną prestiżowych zawodów, rozgrywaną w Bischofshofen tylko ci dwaj mieli realną szansę na sięgnięcie po złotego orła. Wygrał świetny Norweg, ale Polakowi należą się ogromne brawa za walkę do samego końca.
Za nami zawody Pucharu Świata w Bischofshofen, które są ostatnim etapem słynnego Turnieju Czterech Skoczni. Obecnie liderem klasyfikacji TCS wciąż pozostaje Halvor Egner Granerud, ale wciąż duże szanse na objęcie prowadzenia ma Dawid Kubacki.
Trwa słynny Turniej Czterech Skoczni, w ramach którego najlepsi skoczkowie narciarscy na świecie rywalizują o prestiż oraz duże pieniądze. Do wyłonienia tegorocznego zwycięzcy pozostał już tylko finałowy, czwarty konkurs, rozgrywany w niemieckim Bischofshofen. Środowe zmagania na skoczni w Innsbrucku wygrał Dawid Kubacki, który jako jedyny może jeszcze mierzyć się z Halvorem Egnerem Granerudem - aktualnym liderem klasyfikacji generalnej TCS. Triumf Polaka zabolał najwyraźniej trenera Norwegów, który nie szczędził słów krytyki pod adresem naszego mistrza.
Za nami trzeci konkurs rozgrywany w ramach prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Dzisiejsze zmagania w austriackim Innsbrucku wygrał Dawid Kubacki. Kapitalnie zaprezentował się Kamil Stoch, który wraca do dawnej, mistrzowskiej formy. Walka o końcowy triumf w tegorocznym TCS będzie trwała do samego końca. Dużo wskazuje na to, że rywalizacja pomiędzy Halvorem Egnerem Granerudem, a Dawidem Kubackim rozstrzygnie się dopiero 6 stycznia w Bischofshofen.
Trwa noworoczny konkurs w skokach narciarskich w Garmisch-Partenkirchen, rozgrywany w ramach słynnego Turnieju Czterech Skoczni. Po pierwszej serii mamy sporo powodów do zadowolenia. W drugiej odsłonie zobaczymy czterech Polaków, natomiast w pierwszej dziesiątce uplasowało się aż trzech biało-czerwonych.
Czwartkowy konkurs w ramach Turnieju Czterech Skoczni był bardzo udany dla polskich skoczków. Czołowe persony naszej kadry nie zawiodły, Piotr Żyła zajął 2 miejsce, a Dawid Kubacki uzupełnił podium, plasując się na 3 miejscu. Niestety, ale na odmiennym biegunie znalazł się młody zawodnik Jan Habdas, który zajął odległą 49 lokatę. Tuż po konkursie nie krył swojego rozczarowania, a na twarzy pojawiły się łzy.Polacy w genialny sposób zainaugurowali tegoroczny Turniej Czterech Skoczni. Liderzy naszej kadry pokazali, że znajdują się w świetnej formie i udowodnili to podczas konkursu w niemieckim Obersdorfie. W odmiennym nastroju rywalizację na najwyższym szczeblu rozpoczął Jan Habdas. Młody i niezwykle utalentowany skoczek dopiero stawia swoje pierwsze kroki w zawodach Pucharu Świata. W bieżącym roku wystąpił tylko w Wiśle, ale nie zdołał awansować do drugiej serii. Miejsce na legendarny Turniej Czterech Skoczni zagwarantowały mu świetne występy w ramach Pucharu Kontynentalnego, a także 5 miejsce podczas niedawnych mistrzostw Polski.
Turniej Czterech Skoczni. Za nami pierwsza z odsłon tegorocznego, słynnego turnieju. Konkurs w Oberstdorfie stał na bardzo wysokim poziomie. Zwyciężył Halvor Egner Granerud. Polacy zaprezentowali się wyśmienicie, potwierdzając wysoką formę. Ci, na których najbardziej liczyliśmy nie zawiedli i dostarczyli nam dzisiaj masę pozytywnych emocji. Drugi był Piotr Żyła a trzeci Dawid Kubacki. Nieźle zaprezentował się Kamil Stoch, który zakończył dzisiejsze zmagania na dziewiątym miejscu.
Za nami pierwsza seria konkursu w Oberstdorfie w skokach narciarskich, rozgrywanego w ramach prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Nie zawiedli liderzy naszej reprezentacji - Piotr Żyła, Kamil Stoch i wielki Dawid Kubacki. Ten ostatni zaprezentował się ze świetnej strony, jeśli chodzi o długość skoku, aczkolwiek przegrał na punkty ze świetnie dysponowanym Piotrem Żyłą, a także liderem po pierwszej serii, Halvorem Egnerem Granerudem.
Startuje właśnie słynny Turniej Czterech Skoczni. Po kwalifikacjach do pierwszego konkursu, odbywającego się w niemieckim Oberstdorfie, chyba możemy być spokojni. Nasi skoczkowie kolejny raz w tym sezonie udowadniają doskonałą formę, a lider naszej reprezentacji - Dawid Kubacki - wysyła jasny sygnał innym zawodnikom, że to on jest absolutnym faworytem do końcowego triumfu.
Nie popisali się organizatorzy niedzielnego konkursu w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Konkurs przebiegł pod dyktando Dawida Kubackiego, który zdeklasował rywali i wygrał pewnie dzisiejsze zmagania. W trakcie dekoracji naszego reprezentanta wybrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Wersja puszczonego z głośników polskiego hymnu była jednak nietypowa. Swojego zdziwienia nie krył polski czempion, a olbrzymią klasę pokazali polscy kibice.
Za nami kolejny bardzo udany występ polskich skoczków narciarskich. W konkursie indywidualnym, na dużej skoczni w Engelbergu, w pierwszej dziesiątce znalazło się aż trzech reprezentantów naszego kraju. Na drugim miejscu zmagania zakończył Dawid Kubacki, potwierdzając tym samym znakomitą formę, trzeci był niestrudzony Piotr Żyła. Ósme miejsce przypadło wielkiemu mistrzowi sprzed lat, Kamilowi Stochowi.
Dawid Kubacki zdeklasował dzisiaj wszystkich rywali podczas niedzielnego konkursu pucharu świata rozgrywanego w niemieckim Titisee-Neustadt. Polak po kapitalnym skoku w pierwszej serii na odległość 139,5 metra był na pierwszym miejscu, mając ponad 12 pkt. przewagi nad drugim Halvorem Egnerem Granerudem. W drugiej serii Polak potwierdził tylko swoją fenomenalną dyspozycję w tym sezonie, poprawiając wynik na 143 m.
Skoki narciarskie za sprawą Adam Małysza wiele lat temu szturmem wdarły się do grona ulubionych sportów Polaków. Zimowe wieczory chętnie spędzają przez telewizorami, śledząc różne kwalifikacje i kibicując polskim skoczkom – 32-letniemu Dawidowi Kubackiemu, 35-letniemu Kamilowi Stochowi, 35-letniemu Piotrowi Żyle. Czy popularność tej dyscypliny idzie w parze z wysokimi zarobkami? Ujawniamy, na jakie kwoty mogą liczyć polscy skoczkowie.
Dawid Kubacki się nie zatrzymuje. Znamy już wyniki konkursu Pucharu Świata w Wiśle - lider naszej kadry świetnie sobie poradził i pokazał, że w to może być dla niego wspaniały sezon. Kto pojawił się za nim i na jakich miejscach uplasowali się pozostali Polacy?
Skoki narciarskie rozpoczynają kolejny zimowy sezon! Gdzie i kiedy obejrzeć otwierający Puchar Świata w Wiśle? Dostępne będą również darmowe streamy dla tych, którzy nie będą mogli włączyć telewizorów.
Dawid Kubacki przygotuje się do nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jeden z naszych najlepszych reprezentantów pracuje ze zdwojoną siłą, a animuszu oraz mocy dodaje mu fakt, że już wkrótce ponownie zostanie ojcem. Zachwyceni fani dowiedzieli się o tym dzięki wpisowi na Instagramie jego żony, która wrzuciła swoje zdjęcie z widocznym brzuchem ciążowym. Dawid Kubacki już od wielu lat dostarcza polskim fanom ogromną liczbę pozytywnych emocji. Aktualnie, skoczek szlifuje formę przed zbliżającym się sezonem Pucharu Świata. Pierwszy konkurs odbędzie się już podczas zbliżającego się weekendu w Wiśle. Nasz niekwestionowany "Król Lata" nie może się doczekać zawodów na polskiej ziemi, ponieważ jest jednym z głównych faworytów w wyścigu po prestiżową Kryształową Kulę.Mistrz Świata z Lahti (2017) zapowiedział, że zrobi wszystko, by sprawić dużo radości polskim kibicom. W czasie wywiadu z portalem Fakt.pl z ust sportowca padły wyjątkowe słowa. Na pytanie, czy cieszy się, że zaczyna się nowy sezon, czy też wolałby zostać w domu z malutką córeczką, odpowiedział w wyjątkowy sposób.Dawid Kubacki ponownie zostanie ojcem. Jego żona zamieściła w sieci wyjątkowe zdjęcie- Z jednej strony fajnie byłoby zostać w domu i spędzić czas z rodziną, pobawić się z dzieckiem. Jednak rzeczywistość jest taka, że przez całą wiosnę i lato pracowaliśmy, żeby teraz startować w Pucharze Świata. Jesteśmy sportowcami i po to trenujemy, żeby być gotowym na najważniejsze zawody. Każdy start to nasze małe święto. Już chcę, żeby ten sezon się rozpoczął, ponieważ mam ogromny głód skakaniach w zawodach zimowych! - przekazał Dawid Kubacki.Jak się okazało, skoczek ma potężne powody do zadowolenia, ponieważ już niedługo jego rodzina się powiększy. Jego żona za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych wyjawiła wspaniałą nowinę.Zamieściła w sieci swoje cudowne zdjęcie z córeczką Zuzią i widocznym brzuszkiem ciążowym. Podpisała je w bardzo osobliwy sposób.- Siostra jeszcze dwa miesiące i się widzimy! - napisała na swoim profilu żona skoczka. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Marta Kubacka (@_marta_ku_) Jak można się spodziewać, jest to jawna zapowiedź powiększenia się rodziny polskiego skoczka. Fani wpadli w euforię i całego serca pogratulowali małżeństwu. Również i nasza redakcja przyłączyła się do gratulacji.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?Na co pomaga neo-angin? SprawdźAndrzej Duda nie oszczędza. Rekordowy budżet Kancelarii Prezydenta na 2023 r. Źródło: Fakt.pl
Wielkimi krokami zbliża się inauguracja Pucharu Świata 2022/23 w skokach narciarskich. Tymczasem media obiegła wiadomość o rezygnacji z kariery jednego z polskich zawodników. Młody sportowiec miał ważny powód, by podjąć taką decyzję.
Marius Lindvik, jeden z najlepszych w tej chwili skoczków narciarskich na świecie, doznał bardzo przykrej i problematycznej kontuzji. W tej chwili trudno mu jest nawet chodzić. Może się okazać, że nie rozpocznie sezonu ze wszystkimi. Co właściwie się wydarzyło?Lindvik jest tegorocznym mistrzem olimpijskim ze skoczni dużej, wygrał również mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Vikersund. Nawet początek sezonu bez niego byłby ogromną stratą dla całej dyscypliny.
Kilian Peier nie uczestniczył w ostatnich zawodach letniego GP w Wiśle. Teraz już znamy powód jego nieobecności. Brał on ślub z Veroniką, o czym postanowił pochwalić się na Instagramie.Kilian Peier to skoczek ze Szwajcarii, który w swoim dorobku ma między innymi brązowy medal Mistrzostw Świata w Seefeld na skoczni dużej. Poza nim ma jeszcze kilka osiągnięć, między innymi czterokrotnie zdobywał złoty medal mistrzostw Szwajcarii.
Letnie zawody w Wiśle po raz kolejny dały Polakom powody do radości. Kadra pod wodzą Thomasa Thurnbichlera spisuje się rewelacyjnie i po raz kolejny nie daje żadnych szans reszcie stawki.Po tragicznej w wykonaniu Polaków zimie byliśmy pełni obaw co do tego, czy kadra się przebudzi i wróci do dobrego skakania. Na nasze szczęście najwidoczniej nowy trener sumiennie pracuje z naszymi skoczkami, a to przekłada się na rewelacyjne rezultaty, co potwierdza dzisiejszy konkurs w Wiśle.
Piotr Żyła wciąż odnosi sukcesy w świecie skoków narciarskich. Niedawno postanowił zwrócić się do swoich fanów w ostrych słowach - nie krył zdenerwowania. Zapowiedział, że nie chce jeszcze przechodzić na emeryturę.
Polacy rewelacyjnie zaprezentowali się w kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu GP w Wiśle. Kompletnie zdeklasowali oni rywali i zrobili sobie mini Mistrzostwa Polski.Ilu może być zawodników z Polski w czołowej dziesiątce? Wszyscy, albo raczej prawie wszyscy. Nasi rodacy skakali jak z nut i zostawili rywali daleko, daleko w tyle. Najlepszy okazał się Piotr Żyła, a tuż za nim był Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł.
Już dzisiaj rozpoczną się kwalifikacje do sobotniego konkursu skoków narciarskich. Zawody w Wiśle będą pierwszym sprawdzianem polskiej kadry pod przywództwem Thomasa Thurnbichlera. GP w Wiśle będzie pierwszym konkursem skoków narciarskich od zakończenia poprzedniego sezonu. Na liście startowej kwalifikacji znalazło się aż dwunastu Polaków. Tego samego nie można powiedzieć o innych kadrach. Nie wystąpi między innymi Halvor Egner Granerud oraz triumfator Pucharu Świata Ryoyu Kobayashi.
Nieoficjalnie: Adam Małysz jedynym kandydatem na szefa Polskiego Związku Narciarskiego. - Wkrótce zostanie szefem związku - powiedział informator Interii. 25 minął termin składania wniosków w wyborach na prezesa PZN. Wpłynąć miała zaledwie jedna kandydatura na następcę Apoloniusza Tajnera.Po 16 latach Apoloniusz Tajner nie będzie starał się o ponowne wybranie na prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, a nieoficjalne doniesienia portalu Interia wskazują, że jedynym kandydatem na jego miejsce jest Adam Małysz.Były skoczek miał złożyć swoją kandydaturę w wymaganym przez przepisy wyborów terminie. Według ustaleń mediów nikt poza Adamem Małyszem nie chce zasiąść w fotelu prezesa PZN.
Adam Małysz wraz z polskimi skoczkami narciarskimi przebywa obecnie na Bałkanach, gdzie rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Mistrz z Wisły postanowił opublikować w mediach społecznościowych nagranie, które rozbudziło wyobraźnię fanów.Adam Małysz podpisał nagranie w zagadkowy sposób. - Ja też przygotowuję się do sezonu - oznajmił zaskoczonym internautom. Na filmie zobaczyć można, jak były skoczek narciarski ćwiczy zjazd z niewielkiego wzniesienia.
Po intensywnym zimowym sezonie sportowym Piotr Żyła ma wreszcie czas na chwilę odpoczynku. W miniony weekend skoczek wybrał się na wesele w Zakopanem, a w trakcie zabawy nagle chwycił za gitarę i wystąpił przed gośćmi imprezy. Do sieci trafiły zdjęcia z zabawy, a fani Piotra Żyły nie ukrywają, że skoczek wygląda na nich jak prawdziwa gwiazda estrady.Piotr Żyła bawił się na weselu wraz ze swoją ukochaną, Marceliną Ziętek. Dziewczyna skoczka zdradziła fanom, że para balowała do samego rana i niemal nie schodziła z parkietu. W czasie zabawy sportowiec postanowił także pochwalić się swoim talentem muzycznym.
Kamil Stoch to najbardziej utytułowany polski skoczek narciarski w historii. W parze z kolejnymi sukcesami na skoczniach idą również niemałe pieniądze. Stoch od ponad dekady należy do ścisłej światowej czołówki i regularnie zdobywa kolejne trofea.