Wielka awantura w “Sanatorium miłości”. Darek i Anita mieli pójść na randkę do jacuzzi i zapowiadało się na miłe popołudnie. Kuracjusz przesadził jednak i zaczął bez pozwolenia kobiety ją dotykać. Doszło do poważnego spięcia.
"Sanatorium miłości". Ewa i Józef wybrali się na romantyczną randkę. Senior z Boguszowa-Gorc nie szczędził komplementów swojej towarzyszce, ale spotkał się ze srogim rozczarowaniem. Ewa nie miała dla niego żadnej litości. Z ust seniorki padły gorzkie słowa.
5. odcinek "Sanatorium miłości 5" obfitował w randki i miłosne uniesienia, a dla niektórych rodzących się par okazał się przełomowy. Kuracjusze tym razem wyjechali z Buska-Zdroju do zamku w Sobkowie. Doszło tam do potajemnej i spuentowanej pocałunkiem schadzki Uli i Zdzisława. Co jeszcze wydarzyło się w 5. odcinku programu?
Kuracjusze "Sanatorium miłości" w 4. odcinku oddawali się wspólnym atrakcjom, ale niektórzy z nich zmierzyli się także ze swoją przeszłością. Anita kolejny raz przypomniała o swojej ponurej naturze, Adam zaś zdobył się na naprawdę poruszające wyznanie. Marcie Manowskiej opowiedział o niespodziewanie szybkiej śmierci żony. Ta historia wciąż jest dla niego trudna.
"Sanatorium miłości" nabiera wiatrów w żagle, a kolejni seniorzy zaczynają smolić do siebie cholewki. Nie wszystkim jednak starcza odwagi, by zaprosić ulubioną kuracjuszkę na romantyczne spotkanie. Zbigniew nie stanął na wysokości zadania, na co zareagowała Marta Manowska. Po rozmowie z gospodynią senior wyznał, co tak go onieśmieliło. Jego słowa padły już poza anteną.
Przed nami czwarty odcinek piątego sezonu "Sanatorium miłości". Jakie niespodzianki tym razem czekają kuracjuszy? Nie zabraknie nietypowych atrakcji i trudnych rozmów.
Kolejne odcinki "Sanatorium miłości 5" wzbudzają wiele emocji wśród widzów, a zachowanie Anity jest najszerzej komentowane w sieci. Kuracjuszka postanowiła odnieść się do burzy, która wybuchła po ostatnim epizodzie.
"Sanatorium miłości 5" rozkręca się na dobre. Anita nie cieszy się zbyt dużą sympatią widzów, a jej zachowanie z 3. odcinka wywołało burzę w komentarzach. "Nie lubię jej ,zarozumiała dama" - piszą internauci.
Za nami trzeci odcinek programu "Sanatorium miłości". Widzowie doznali szoku po decyzji, którą podjął jeden z kuracjuszy. W sieci zawrzało.
"Sanatorium miłości" doczekało się premiery piątej edycji i wierni widzowie programu już poznali spragnionych uczuć seniorów. Show Marty Manowskiej przygotowało dla kuracjuszy całą masę atrakcji, która ma ich do siebie zbliżyć... a pierwsze efekty już mogliśmy zaobserwować na ekranie.
"Sanatorium miłości 5" jest dopiero w początkowej fazie, a już dzieje się w nim dużo. W 2. odcinku programu kuracjusze opowiedzieli nieco więcej o sobie. Na szczere wyznanie zdobył się Darek, który zalany łzami zdradził rodzinną tragedię. Co wydarzyło się w życiu mężczyzny?
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz to para z pierwszej edycji "Sanatorium miłości", która nie dość, że się w sobie zakochała, to wkrótce stanie na ślubnym kobiercu. Seniorzy, których dzieli niemal 20 lat różnicy, w tym roku planują przyrzekać sobie dozgonną miłość. Najpierw jednak wybrali się na Wyspy Kanaryjskie.
Piotr Hubert Langfort, którego widzowie TVP doskonale znają z 4. edycji "Sanatorium miłości" pojawi się w "The Voice Senior". Jak sobie poradzi? - W podstawówce czy na koloniach miałem ksywę „Śpiewak” - mówi.
"Sanatorium miłości" wraz z nowym rokiem wróciło do TVP, jednak raczej nie "z tarczą". Chociaż w pierwszym odcinku widzowie dopiero poznali uczestników (oni sami również widzieli się po raz pierwszy) i to wystarczyło, by poddali ich dobór srogiej ocenie. Producentom zarzucono, że nie wybierają zwykłych emerytów, tylko "tych z wyższej półki". Krytykujący nie szczypali się w język, nie szczędząc hamulców dla swoich ciekawych spostrzeżeń.
Iwona Mazurkiewicz już podczas udziału w "Sanatorium miłości" zdobyła uznanie rówieśników, a po zakończeniu programu kontynuowała swoją przygodę z publiką i spotyka się z emeryturami na spotkaniach w całej Polsce. Doskonale wie, że druzgocąca większość z nich nie może pochwalić się wysokimi dochodami. I właśnie o tym – o emeryturach – porozmawiała z dziennikarzem. Była pełna gorzkich przemyśleń.
"Sanatorium miłości". Piotr Hubert Langfort uchodzi za prawdziwego "Król Turnusu" i bez wątpienia jest jednym z najpopularniejszych uczestników czwartej edycji programu "Sanatorium miłości". Wkrótce grono jego wiernych fanów może się znacznie powiększyć, o czym świadczą zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych.
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" od trzech lat tworzą udany związek. Zakochani planują ślub i właśnie zdradzili dokładną datę ceremonii. Kiedy para seniorów stanie na ślubnym kobiercu?
Anna Król z "Sanatorium miłości" przeszła spektakularną metamorfozę. Kobieta postanowiła zadbać o zdrowie i schudła 20 kilogramów. W programie śniadaniowym zdradziła przepis na szczupłą sylwetkę."Sanatorium miłości" to program, w którym nieznane sobie osoby w podeszłym wieku spotykają się, by miło spędzić czas w swoim towarzystwie, zawrzeć nowe znajomości, a nawet odnaleźć miłość. Produkcja wyjątkowo przypadła do gustu widzom, a bohaterowie programu szybko zyskali fanów. Tak też wydarzyło się w przypadku Anny Król - jednej z uczestniczek 3. edycji programu. Kuracjuszka szybko złapała wspólny język ze Zbigniewem, jednak ich relacja od początku nie należała do łatwych. Mężczyzna bowiem w pewnym momencie zaczął smalić cholewki do innej uczestniczki - Janiny. Panie pokłóciły się, a próbujący złapać dwie sroki za ogon Zbigniew wyszedł z programu jako singiel. Wkrótce okazało się jednak, że Anna postanowiła dać swojej sympatii drugą szansę. Choć zakochanych dzielą setki kilometrów, dalej kontynuują programową znajomość. Uczucie do Zbyszka zmotywowała bohaterkę "Sanatorium miłości" do zmian, które szybko wcieliła w swoje życie.
Marta Manowska jest gospodynią programów dla samotnych poszukujących miłości, chociaż sama przez długi czas niezbyt efektywnie radziła sobie z ułożeniem życia uczuciowego. W ostatnim czasie media spekulują, że ta sytuacja już się zmieniła. Do kogo zatem prezenterka Telewizji Polskiej skierowała swoje szczere wyznanie? Będzie zaskoczeni, ponieważ wcale nie do mężczyzny, w którego objęciach przyłapano ją nad polskim morzem.
„Sanatorium miłości” to program dla samotnych w sile wieku, którzy z bagażem życiowych doświadczeń wchodzą w każdą nową relację. Bożena Baraniak mieszkająca na stałe w Chicago była gwiazdą drugiej edycji show. W rozmowie z prasą podzieliła się swoimi traumatycznymi przeżyciami z ojczyzny. Opowiedziała m.in. o rodzinnym domu w Koninie i śmierci matki, której niestety nie udało jej się pożegnać osobiście. Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
Gerard Makosz i Iwona Mazurkiewicz kolejny raz udowodnili, że na miłość zawsze jest czas. Pomimo różnicy wieku dogadują się wzorowo, a swoim szczęściem postanowili podzielić się z internautami. Ach, z pewnością niejedna emerytka zazdrości uczestniczce drugiej edycji „Sanatorium miłości” uczucia, jakim darzy ją 81-letki senior. Zwłaszcza że pochwalili się płomiennymi fotosami znad Bałtyku
"Sanatorium miłości". Iwona i Gerard z randkowego show TVP byli dziś gośćmi "Pytania na śniadanie". W rozmowie z prowadzącymi uchylili rąbka tajemnicy na temat swojego związku i zdradzili, kiedy odbędzie się ich ślub oraz to, jak sobie go wyobrażają."Sanatorium miłości" to bez wątpienia jeden z najbardziej lubianych programów TVP, który w dodatku oparł się upolitycznieniu stacji. Nawet widzowie, którym na co dzień nie po drodze z TVP znajdą tu coś dla siebie. Jedną z par, którym udało się w "sanatorium" odnaleźć upragnioną miłość, była Iwona Mazurkiewicz z Radomska i Gerard Makosz z Zabrza.
"Sanatorium miłości" nie byłoby takie samo bez Edwarda Hulewicza. To właśnie od piosenki legendarnego wokalisty rozpoczyna się każdy odcinek popularnego reality show. Jeszcze nie tak dawno gwiazdor występował dla uczestników programu; dziś pozostało po nim jedynie wspomnienie. Odejście Edwarda Hulewicza pozostawiło we łzach nie tylko fanów "Sanatorium miłości", ale również miliony miłośników zachwycającej twórczości muzyka. "Sanatorium miłości". Wspomnienie Edwarda Hulewicza Edward Hulewicz, obecny na scenie od lat 60. był autorem dziesiątek niezapomnianych przebojów. Wraz z grupą Tarpany konkurował z największymi gigantami ówczesnej piosenki w rodzaju Trubadurów czy Czerwonych Gitar. Hity takie jak "Różowe miasto", "Gdy przyjdziesz dziś wieczorem", czy "Za zdrowie pań" wpisały się na stałe w kanon polskiej muzyki rozrywkowej, a twórczość artysty wspominana jest wciąż z ogromnym sentymentem przez osoby dorastające w latach 60. i 70. Nic więc dziwnego, że jeden z przebojów Edwarda Hulewicza, "Bo jedno życie mam" został wykorzystany w czołówce programu TVP "Sanatorium miłości". Idealnie odwzorowuje charakter show i jest jego stałym elementem. Uczestnicy pierwszej edycji mieli zaszczyt spotkać się osobiście z muzykiem podczas jednego z jego występów. Artysta został niezwykle ciepło przyjęty przez widownię. Wzruszające i energetyczne spotkanie z Edwardem Hulewiczem - Przeniesiemy się teraz w lepszy świat i lepsze czasy, tak myślę - przedstawiła Edwarda Hulewicza Marta Manowska w nagraniu zamieszczonym na stronie "Sanatorium miłości".Po chwili wszyscy uczestnicy programu zagrzewali muzyka skandując "Edward! Edward!". Ten nie pozostał obojętnym i od razu przeszedł do wykonania kultowego "Bo jedno życie mam". Widownia żywiołowo zareagowała na występ. Bohaterowie "Sanatorium miłości" śpiewali wraz z piosenkarzem, tańczyli, niektórzy ocierali łzę w oku. Każdy dobrze znał słowa utworu artysty. Choć Edwarda Hulewicza nie ma już wśród nas, jego muzyka pozostanie nieśmiertelna i wciąż żywa nie tylko dla uczestników show, ale dla wszystkich fanów. Na nagraniu zamieszczonym na fanpage'u "Sanatorium miłości" zobaczyć możemy również nieżyjących już Ninę i Cezarego. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Magda Gessler z ciążowym brzuszkiem. Gwiazda pokazała romantyczne zdjęcie sprzed lat, jest na nim z ojcem TadeuszaZmiany w emisji "The Voice of Poland". Lepiej tego nie przegapićAnna Wendzikowska walczyła depresją, choć na antenie "DDTVN" kipiała energią. Po latach zdobyła się na gorzkie wyznanieŹródło: goniec.pl
Edward Hulewicz nie żyje. Radiowa Jedyna poinformowała, że legendarny piosenkarz odszedł w niedzielę, 4 września 2022 r. Muzyk miał 84 lata. Polacy pokochali go między innymi za hity takie jak "Za zdrowie pań", czy "Bo jedno życie mam".Zmarł Edward Hulewicz, a wraz z nim zamknęły się kultowe drzwi w historii polskiej piosenki. Artysta występował wraz z niezapomnianym zespołem Tarpany.Edward Hulewicz zmarł w pierwszą niedzielę września. Piosenkarz, który zapisał się na kartach nadwiślańskiej muzyki wielkimi literami miał 84 lata.
Marta Manowska w znaczący sposób przyczyniła się do miłosnego połączenia wielu par biorących udział w prowadzonych przez nią programach. Można rzec, że stała się ekspertką w produkcjach opartych na poszukiwaniu upragnionej miłości. Chociaż przez długi czas pozostawała singielką, los okazał się przewrotny. Wszystko wskazuje na to, że gospodyni show „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości” odnalazła swego wybranka. W sieci enigmatycznie potwierdziła te przypuszczenia, co udało się również śledzącym ją paparazzi.
Edward Kubacki był uczestnikiem 3. edycji programu dla samotnych serc pt. „Sanatorium miłości”. Chociaż w trakcie emisji niezbyt przypadł do gustu telewidzom za sprawą swoich niewybrednych komentarzy względem kobiet, to tuż po powrocie z atrakcyjnego turnusu udało mu się znaleźć „drugą połówkę”. Edward nie przetrwał jednak „momentu próby”, ale ukochana Haneczka dała mu drugą szansę, którą od razu wykorzystał. Edward Kubacki ma 68 lat i jest emerytowanym milicjantem. Wśród uczestniczek „Sanatorium miłości” nie udało mu się znaleźć wybranki serca. Swoim zachowaniem nie skłonił żadnej z nich do wspólnych, miłosnych uniesień.
Wspaniałe wieści dla fanów "Sanatorium miłości", jedna z uczestniczek ostatniej edycji show postanowiła spełnić swoje wielkie marzenie. Już niedługo na księgarnianych półkach pojawi się powieść, której autorką jest Monika Zajączkowska. Monika Zajączkowska była jedną z uczestniczek czwartego sezonu "Sanatorium miłości". Seniorka wielką sympatią obdarzyła Andrzeja Sikorskiego, a para przyjaciół do dziś utrzymuje swoją znajomość. To właśnie aktywny emeryt namówił koleżankę z programu, by nie porzucała swoich marzeń o karierze pisarki.
Obdarzony poczuciem humoru uczestnik "Sanatorium miłości" nie pozwolił na to, by jego fani zanadto martwili się jego zdrowiem. Mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł, jego wpis wywołuje uśmiech na twarzy. Andrzej Sikorski z "Sanatorium miłości" trafił do szpitala. Mężczyzna przeszedł poważną operację, ale to nie sprawiło, że stracił poczucie humoru. Na Instagramie uczestnika show TVP pojawił się wymowny wpis.