Trudna sytuacja z powodziami na południu Polski skłoniła szefa Sztabu Generalnego Czech do wydania zgody na użycie stacjonujących w Powidzu czeskich śmigłowców Mi-17. Teraz rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński w rozmowie z WP przekazał, jak na dramatyczne doniesienia z Polski zareagowali przedstawiciele Ukrainy. Wystarczył ich jeden gest.
Sytuacja na południu Polski z godziny na godzinę staje się coraz gorsza. Trwa heroiczna walka służb i mieszkańców ze skutkami intensywnych opadów deszczu. W poniedziałek tuż przed południem poinformowano, że runął przepust między zbiornikami Topola i Kozielno na Dolnym Śląsku.
Powodzie na południu Polski odbiły swoje piętno m.in. w Kłodzku, którego znaczna część znalazła się pod wodą. W niedzielę w nocy ogłoszono kolejne stany alarmowe, tym razem dla Opola i Wrocławia. Niestety fale powodziowe nie są jedynym zmartwieniem zagrożonych miejscowości, bo tragiczne w skutkach może być także to, co pojawi się zaledwie kilka dni po nich.
Tragiczne doniesienia napływają z Nysy, która od kilku dni nieustannie zmaga się z powodzią. Obfite opady deszczu doprowadziły do zalania miasta, a poza stratami materialnymi nie obyło się niestety również bez straty w ludziach. Z miasta napłynęły właśnie kolejne druzgocące wiadomości. Służby odnalazły zwłoki prominentnego i uwielbianego lekarza znanego na całą Polskę.
Na jaw wychodzą spustoszenia, które wywołała powódź. Jednym z miast, które mocno ucierpiało, jest Kłodzko. Jeden z mieszkańców tej miejscowości udostępnił na Facebooku nagranie, na którym pokazuje skalę zniszczeń miasta. Obrazki są wstrząsające.
Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w niedzielę tuż przed północą także dla Wrocławia. Tam mieszkańcy obawiają się szczególnie, bo wśród nich wciąż jest żywa pamięć o wydarzeniach z 1997 roku. Prezydent miasta Jacek Sutryk w oświadczeniu przekazał, że wody przepłynie więcej niż szacowano.
Niż genueński Boris nadal sieje spustoszenie w południowej i południowo-zachodniej Polsce. Brutalnie przekonują się o tym mieszkańcy miasta i gminy Wleń. Wieści brzmiące niczym wyrok przekazał burmistrz tej miejscowości Artur Zych na swoim Facebooku.
Kolejne doniesienia o potencjalnych ofiarach trwającej powodzi. W miejscowości Nowy Świętów w gminie Głuchołazy odnaleziono ciało kobiety. Do zalanego budynku weszli strażacy z tamtejszej OSP. Komenda Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu wydała oficjalny komunikat w tej sprawie.
Minionej nocy mieszkańcy kolejnego miasta musieli obawiać się skutków dramatycznej sytuacji w związku z szalejącym żywiołem. O godz. 3:00 decyzją władz miasta Opola ogłoszono alarm przeciwpowodziowy.
Wystartowała 15. edycja programu “Taniec z Gwiazdami”. Za nami pierwsze występy uczestników na legendarnym parkiecie. Początek nowej serii nie spotkał się jednak z aprobatą telewidzów. Wszystko przez tragiczną powódź, która trwa na południu naszego kraju. Media społecznościowe stacji zalała fala krytycznych komentarzy.
W wielu miejscowościach na południu Polski trwa obecnie ewakuacja mieszkańców z zalanych terenów. Istnieją obszary, gdzie ratownicy nie mogą dojechać samochodami - tam wysyłane są śmigłowce. Nagranie z takiej akcji ratunkowej właśnie opublikowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Na filmie widać, jak dziecko wciągane jest na pokład helikoptera.
Dagmara Kaźmierska podzieliła się z fanami wstrząsającym nagraniem. W wyniku trwającej powodzi domy jej rodziny zostały częściowo zniszczone. Celebrytka postanowiła natychmiast przerwać wakacje i wrócić do swoich najbliższych. Sytuacja w Kłodzku jest bowiem dramatyczna.
“Po konsultacji z odpowiednimi ministrami i służbami zleciłem przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej” - napisał w mediach społecznościowych premier Polski Donald Tusk.
Na południu Polski trwa ciężka sytuacja powodziowa. Ratownicy dwoją się i troją, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Niestety nie wszyscy potrafią docenić ich pracę. W jednej z miejscowości doszło do bulwersującego zdarzenia.
Na Dolnym Śląsku trwa walka z niebezpiecznym żywiołem. Wiele miast znajduje się pod wodą, która powoduje ogromne zniszczenia. W jednej z miejscowości doszło nawet do zawalenia komisariatu policji.
Polska walczy z katastrofalnymi skutkami trwających powodzi. Pod wodą znalazło się między innymi rodzinne miasto Artura Chamskiego. Aktor postanowił poinformować swoich fanów o stanie jego najbliższych. Zaoferował także pomoc wszystkim mieszkańcom zalanej Bystrzycy Kłodzkiej.
Niebezpieczne ulewy opanowują coraz większe regiony w południowej Polsce. Woda wdarła się do kolejnej miejscowości, a burmistrz wezwał mieszkańców do samoewakuacji. Wszędzie słychać syreny alarmowe.
W niedzielny poranek premier Donald Tusk przekazał dramatyczny komunikat o pierwszej ofierze powodzi, która zginęła w powiecie kłodzkim. Wygląda na to, że niebezpieczny żywioł odebrał kolejne życie.
Ze względu na sytuację powodziową Tomasz Kammel od dłuższego czasu nie ma kontaktu z rodziną. Z tego powodu dziennikarz postanowił pojechać do swojej mamy. Przy okazji podzielił ze swoimi obserwującymi relacją dotyczącą sytuacji panującej w okolicach Jeleniej Góry. Prezenter zwrócił się do swoich fanów z ważnym apelem.
Na południu Polski trwa dramatyczna walka z powodziami. Strażacy robią wszystko, aby uchronić mieszkańców przed niebezpiecznym żywiołem. Niestety, nie wszędzie się to udaje. W jednej z miejscowości ratownicy wydali dramatyczny komunikat. “Przegraliśmy. Zalało nas” - czytamy.
Mieszkańcy Opolszczyzny i Dolnego Śląska zmagają się z prawdziwą katastrofą. MInister Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewnia, że powodzianie otrzymają pomoc finansową w sposób natychmiastowy. Chodzi o specjalny zasiłek, na który środki mają być zabezpieczone w budżecie państwa. W taki sposób można się o niego ubiegać.
Dramatyczna sytuacja pogodowa w Polsce przynosi kolejne, tragiczne skutki. W niedzielę rano premier Donald Tusk poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej powodzi, która dotyka coraz większy obszar kraju. Pod wodą znalazły się już m.in. Kłodzko i Głuchołazy. W Stroniu Śląskim doszło do zawalenia domu. Budynek runął w przeciągu jednej chwili, w sieci udostępniono porażające nagranie.
Opolszczyzna i Dolny Śląsk walczą z wielką wodą, która zalała już m.in. Kłodzko i Głuchołazy. W drugiej z miejscowości sytuacja jest już krytyczna, a w związku ze zniszczeniem newralgicznego mostu może być jeszcze gorzej. Internauci pokazują skalę tragedii, niektórym woda odcięła możliwość ucieczki z mieszkań.
Stało się to, czego wszyscy się obawiali. Most tymczasowy w Głuchołazach został zabrany przez wodę. Miasto w przeciągu kilkudziesięciu minut znalazło się w rwącym potoku, a brak mostu może doprowadzić do jeszcze gorszej sytuacji. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać moment tragicznego dla miasta zdarzenia.
Woda wdarła się do Głuchołaz, zalane jest już centrum miasta. W niedzielę rano zarządzono pilną ewakuację mieszkańców, którzy znajdowali się w regionach najbardziej zagrożonych powodzią. Sytuacja pogarsza się z minuty na minutę, a jak widać na dramatycznym nagraniu zamieszczonym w sieci, nie wszystkim udało się uciec na czas.
Bulwersujące doniesienia z miejscowości Blachownia (woj. śląskie). W nocy z soboty na niedzielę strażacy jadący na pomoc mieszkańcom mieli zostać okradzeni. Złodzieje wykorzystali sytuację licząc na szybki zysk. Trudno uwierzyć, czego dopuścili się w tym samym czasie, gdy funkcjonariusze walczyli o bezpieczeństwo mieszkańców. W sieci pojawiły się zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Dramatyczna sytuacja na południu Opolszczyzny i Dolnego Śląska. Trwa walka służb i mieszkańców ze skutkami intensywnych opadów deszczu. Woda wdarła się już m.in. do Kłodzka i Głuchołaz, jej poziom rośnie w zastraszającym tempie. Włodarze kolejnych miejscowości informują o pilnej ewakuacji mieszkańców. Niektórzy mają czas jedynie do godziny 13.
Woda zalała Kłodzko, rwący potok wdziera się do podtopionych kamienic. Poziom Nysy Kłodzkiej w zastraszającym tempie zbliża się do tego zanotowanego w 1997 roku i wynosi prawie 6,5 metra. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie dla mieszkańców powiatu kłodzkiego, ich sytuacja jest koszmarna.