Donald Tusk ogłasza stan klęski żywiołowej. To pierwszy raz w historii
Na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu zapadła kluczowa decyzja w sprawie walki z powodziami. Premier Donald Tusk wprowadza stan klęski żywiołowej. Co to oznacza i jakich działań należy się spodziewać?
Donald Tusk ogłasza stan klęski żywiołowej w Polsce
W niedzielę w związku z tragicznymi skutkami powodzi, która opanowuje południową część Polski, premier Donald Tusk poinformował, że na jego polecenie przygotowano rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
Dziś o godz. 9:00 miało rozpocząć się nadzwyczajne posiedzenie rządu, choć opublikowana na platformie X wiadomość ministra spraw zagranicznych Rafała Sikorskiego wskazuje na to, że były opóźnienia.
Finalnie jednak Rada Ministrów doszła do porozumienia i zdecydowano o ogłoszeniu stanu klęski żywiołowej, korzystając z prawa gwarantowanego przez zapis artykułu 228. Konstytucji RP.
Nie żyje brat Michaela Jacksona, synowie potwierdzili smutne wieści. Niespodziewana śmierć Gdy zobaczyli, kim była ofiara, zamarli. Dobijająca wiadomość z zalanego miastaZwołałem to posiedzenie, żeby jak najszybciej przyjąć rozporządzenie o stanie klęski żywiołowej – przekazał na chwilę przed posiedzeniem Donald Tusk.
Stan klęski żywiołowej: obszar i czas trwania
Ten konkretny stan nadzwyczajny może być wprowadzony na mocy ustawy z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej. Niesie on za sobą pewne prawa i konsekwencje, z których najważniejsze to stanowcze działanie przeciw skutkom katastrof naturalnych i usuwanie powstałych szkód.
W związku z powodzią we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia, wprowadza się stan klęski żywiołowej na obszarze części
województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego na okres 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia – czytamy w rozporządzeniu z dnia 16 września.
Obszar, o którym mowa, obejmuje:
- w województwie dolnośląskim – powiaty kamiennogórski, karkonoski, kłodzki, lwówecki, wałbrzyski i ząbkowicki oraz miasta na prawach powiatu Wałbrzych i Jelenią Górę;
- w województwie opolskim – powiaty głubczycki, nyski i prudnicki oraz gminę Strzeleczki w powiecie krapkowickim;
- w województwie śląskim – powiaty bielski, cieszyński, pszczyński i raciborski oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Białą.
Rada Ministrów jest uprawniona do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej “na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni” i w tym wypadku wykorzysta to prawo w pełni.
Jest to czas niezbędny dla zapobieżenia skutkom tej klęski lub usunięcia tych skutków – czytamy w opisie rozporządzenia.
O skutecznej pomocy i ochronie, zgodnie z ustawą, mówi się tylko wtedy, gdy zostaną podjęte nadzwyczajne środki. Wobec tego po ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego porzuca się niezależną współpracę między specjalistycznymi służbami i samorządami, a wszystko to trafia pod jednolite kierownictwo.
Jakie zasady panują po wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej w Polsce?
Przede wszystkim minister spraw wewnętrznych i administracji może wydawać wiążące polecenia jednostkom samorządowym. W rozporządzeniu Rada Ministrów ma obowiązek wskazać, które prawa zostaną obywatelom ograniczone. Premier Donald Tusk zapewnił, że zostaną podjęte wyłącznie niezbędne kroki, czyli:
- obowiązek opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych bądź innych pomieszczeń;
- nakaz ewakuacji w ustalonym czasie z określonych miejsc, obszarów i obiektów;
- nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach;
- nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się.
Będziemy starali się korzystać bardzo powściągliwie i z konieczną delikatnością z narzędzi, jakie daje stan nadzwyczajny. Nie jest naszą intencją ponad potrzebę ograniczać prawa obywatelskie. Mamy w dyspozycji takie narzędzie, jak nakaz ewakuacji, ale tak, jak wspomniałem w Kłodzku, będziemy używali tej możliwości, gdy zagrożone jest życie ludzkie. Raczej będziemy starali się ludzi przekonywać. Argumenty są oczywiste – mówił.
Premier zapowiedział też, że będzie możliwość ubiegania się o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat w czasie powodzi. Przesunięto na ten cel, jak na razie, miliard złotych.
Ci ludzie, po złożeniu prostych wniosków, dwóch podpisów będą mogli ubiegać się o 8 tysięcy złotych ze środków socjalnych i dodatkowe dwa tysiące. Łącznie 10 tysięcy. Proszę o patrzenie na te wnioski życzliwie – powiedział.
Zapewnia przy tym, że środków nie zabraknie. Dodatkowo powodzianie otrzymają możliwość wnioskowania o 100 tys. złotych na remont mieszkania i 200 tys. na odbudowę budynków mieszkalnych. Należy zgłaszać się do odpowiednich gmin.