W piątek (4.08) do szpitala w Legnicy zgłosił się mężczyzna z małym dzieckiem. Po zbadaniu przez lekarza okazało się, że niemowlę jest pod wpływem silnych substancji psychoaktywnych. Rodzicom malca grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
W Lwówku Śląskim pijani rodzice zajmowali się czworgiem dzieci. Badanie alkomatem wykazało u matki ponad 3 promile alkoholu w organizmie, u ojca zaś 1,7 promila. Dzieci trafiły do rodziny zastępczej.
W piątek 4 sierpnia wieczorem w miejscowości Macherce (woj. podlaskie) na trasie Augustów - Sejny doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Młody mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg, w wyniku którego zderzyły się ze sobą dwa auta osobowe. 67-letnia kobieta nie żyje.
Ogromne zdziwienie musiało ogarnąć kobietę, która w jednej z restauracji w powiecie strzeleckim odnalazła porzuconą saszetkę. Klientka wykazała się jednak wyjątkową uczciwością i przekazała znalezisko w ręce obsługi lokalu, a ta oczekiwała na zgłoszenie się jej właściciela. Gdy ten się nie zjawił, sprawę pilnie zgłoszono na policję.
W piątek 4 sierpnia z zakładu poprawczego w Trzemesznie w Wielkopolsce uciekło czterech osadzonych. Dwóch z nich próbowało przepłynąć przez Jezioro Popielewskie. Jeden został szybko ujęty, drugi zaczął tonąć i niestety nie udało się go uratować. Za pozostałymi dwoma policja rozpoczęła obławę. W sobotę rano służby wydały komunikat.
Aneta oraz Adam J., którzy w nocy z 20 na 21 maja 2023 opuścili swoje mieszkanie i zostawili swoich niepełnoletnich synów bez opieki, byli poszukiwani przez blisko miesiąc. Policji udało się odnaleźć parę w Czechach, jednak małżeństwo nie zdecydowało się na powrót do dzieci. Czy poniosą jakieś konsekwencje swoich czynów?
Dramatyczne doniesienia z miejscowości Trzemeszno (woj. wielkopolski). W piątek, 4 sierpnia, z tamtejszego zakładu poprawczego uciekło trzech 18-latków oraz jeden 20-latek. Za młodocianymi przestępcami wyruszyły w pościg lokalne służby. Podczas próby przeprawy przez Jezioro Popielewskie jeden z uciekinierów utonął.
Niepokojące informacje z miejscowości Tchórzew (woj. lubelskie). Doszło tam do niebezpiecznego wypadku drogowego. Kierująca osobowym citroenem zatrzymała się na jezdni, by przepuścić maszerujących pielgrzymów. W tył jej samochodu z impetem uderzył inny pojazd. Trzy osoby, w tym małe dzieci, trafiły do szpitala.
Dalszy ciąg dramatycznej sprawy dwóch nieżyjących nastolatków z miejscowości Jordanów. Matka jednego z młodych mężczyzn odnalazła nieprzytomnego, 18-letniego syna oraz jego 19-letniego kolegę. Pomimo podjętej akcji ratunkowej, obaj zmarli. Śledczy mają przypuszczenia co do przyczyn tragedii. Szczegóły smucą.
Policja z Kutna (woj. łódzkie) wyjaśnia okoliczności dramatycznego wypadku z udziałem 12-latki. Dziewczynka miała leżeć przy drodze, a obok stał motocykl, którym prawdopodobnie się poruszała. Przypadkowa osoba odnalazła 12-latkę i powiadomiła służby ratunkowe. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Na policję zgłosił się mężczyzna, który w okolicy jednej z gorzowskich placówek pocztowych znalazł kopertę, wypełnioną gotówką. W środku było blisko 4 tysiące złotych. Uczciwy znalazca zgłosił to mundurowym, którzy rozpoczęli poszukiwania osoby, do której należała zguba. Po opublikowaniu przez funkcjonariuszy informacji rozdzwoniły się telefony. W rozwiązaniu całej sprawy niezbędna okazała się pomoc pracownicy poczty.
Kobieta weszła do swojego domu w Jordanowie w województwie małopolskim. Gdy zobaczyła nastoletniego syna i jego o rok starszego kolegę nogi się pod nią ugięły. Natychmiast wezwała pomoc, ale ratownicy byli bezradni.
Bulwersujące doniesienia ze Słupska (woj. pomorskie). Kompletnie nagi oraz pijany słuchacz Szkoły Policji atakował dzieci w pobliżu podstawówki. Na ratunek przerażonym nastolatkom ruszyli dorośli. Agresor dostał solidny wycisk i jedynie interwencja lokalnych służb zapobiegła linczowi.
Emocje związane z rodzinnym dramatem, do którego doszło 28 sierpnia w Redzie (woj. pomorskie), nie gasną. Młody mężczyzna najpierw zabił swojego psa, następnie 6-letnią córkę, po czym popełnił samobójstwo. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć w tragedię, która rozegrała się tuż za ścianą. - Naprawdę nie wzbudzał on żadnego niepokoju - podkreślają.
Skrajnie nieodpowiedzialna matka naraziła na śmierć swoją 9-letnią córkę. Kiedy prawda wyszła na jaw, ta próbowała uciec i schowała się w bardzo nietypowym miejscu. Policjanci nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Borcz (pow. kartuski, woj. pomorskie). W nocy z wtorku na środę (1-2 sierpnia) doszło tu do koszmarnego wypadku drogowego. 37-letni kierowca busa z nieznanych przyczyn w środku nocy staranował przydrożne znaki drogowe, ogrodzenie i kompletnie roztrzaskał auto na drzewie. Mężczyzna nie miał najmniejszych szans na przeżycie.
Zagadkowe zaginięcie 39-letniej Katarzyny Głogowski oraz jej 7-letniego synka i 11-letniej córeczki. Policja wciąż poszukuje matki z dziećmi po tym, jak opuścili oni wynajmowany pokój w Wiśle (woj. śląskie) i ślad po nich zaginął. Służby proszą o pomoc wszystkich, którzy mogą mieć jakieś informacje w tej sprawie.
Ulicami Rabki-Zdrój (woj. małopolskie) przechadzał się samotnie mały i zagubiony 3,5-letni chłopiec. Widok błąkającego się malucha zaniepokoił przebywającą akurat na urlopie policjantkę. Jak się okazało, dziecko wymknęło się niezauważone z przedszkola.
Do bardzo niebezpiecznych scen doszło w Czaplinku (woj. zachodniopomorskie). 2-letni chłopiec, spacerując razem z mamą, nagle zadławił się lizakiem. Szybko zrobił się siny na twarzy i nie mógł oddychać. Do pomocy rzucił się przechodzień, a zaraz za nim funkcjonariusz policji. Sytuacja wyglądała naprawdę poważnie.
W Lubinie dwie pijane 16-latki zabrały samochód bez zgody i wiedzy rodziców i urządziły sobie wieczorną przejażdżkę, która zakończyła się bardzo niebezpiecznie. Nastolatki nie dość, że rozbiły auto, to uszkodziły płot i skrzynkę energetyczną. Świadków prosiły o niewzywanie policji, a samochód zostawiły z włączonym silnikiem i uciekły. Teraz odpowiedzą za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Cieszyńska policja opublikowała pilny apel o pomoc w poszukiwaniach 39-letniej Katarzyny Głogowski. - 25 lipca 2023 roku, zaginiona wraz z dziećmi opuściła miejsce swojego pobytu w Wiśle i od tego momentu nie nawiązała kontaktu z bliskimi - informują mundurowi z KMP w Cieszynie. Kobieta może podróżować w kierunku nadmorskich miejscowości.
Dramatyczne doniesienia z województwa wielkopolskiego. W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia na autostradzie A2 doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Najpierw doszło tam do kolizji drogowej, w której udział brały dwa pojazdy. Gdy kierowca jednego z aut wysiadł z samochodu, doszło do potrącenia przez nadjeżdżającą ciężarówkę.
Gąbin (woj. mazowieckie). 31 lipca, około godziny 2 w nocy, ze swojego mieszkania wyszła 13-letnia Wiktoria Ryfa. Przed wyjściem z domu nastolatka zostawiła list skierowany do mamy. Od tamtego czasu losy Wiktorii nie są znane. Dziewczyna do teraz nie powróciła do miejsca zamieszkania, ani nie dała oznak życia.
Do tragicznego wypadku drogowego doszło w niedzielny poranek 30 lipca w Oleśnicy. 20-latek wypadł z trasy i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w drzewo. Wskutek uderzenia zginął zarówno kierowca, jak i jego 23-letni pasażer. To nie jedyny śmiertelny wypadek z dzisiejszego poranka. Policja apeluje do wszystkich kierowców.
Tragiczne doniesienia z Elbląga. Na jednym ze skrzyżowań doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. 64-letni motocyklista z nieznanych przyczyn stracił kontrolę nad jednośladem i z impetem uderzył w przystanek tramwajowy. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie.
Dramatyczne informacje płyną z miejscowości Śnieciska (woj. wielkopolskie). 28-letni kierowca auta marki bmw stracił panowanie nad wehikułem. W wyniku uderzenia w przydrożne drzewo śmierć poniosła 21-letnia pasażerka. Mężczyzna trafił do szpitala.
13-letnia dziewczynka stała się ofiarą starszego o 3 lata chłopca. 16-latek znalazł się z kolegą i przestraszoną nastolatką w lesie. - Pójdę po mojego ojca - krzyczała dziewczynka. Drugi z nastolatków wszystko nagrywał, a film dotarł do dzielnicowego. Dopiero wtedy sprawa nabrała tempa.
Sąsiedzki konflikt zakończył się sięgnięciem po broń. Niestety ziścił się najczarniejszy z możliwych scenariuszy i policja potwierdziła ofiary śmiertelne. Wszystko działo się w nocy z piątku na sobotę. Strzelcem był 64-latek.