We wtorek 24 sierpnia, około godziny 16:30, mieszkańcy Pszczewa w województwie lubuskim usłyszeli potężny huk. Na jednej z miejscowych posesji doszło do eksplozji, wskutek której na miejscu zginął młody mężczyzna.Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano policję z Międzyrzecza oraz służby ratunkowe. Do akcji skierowano również pięć zastępów lokalnej straży pożarnej. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, gdzie doszło do eksplozji.- Przyjechali również saperzy. Śmierć na miejscu poniosła jedna osoba - poinformował dyżurny strażaków z Międzyrzecza, cytowany przez serwis newslubuski.pl.
Sosnowiecka policja poinformowała o zakończeniu poszukiwań 13-letniego Kacpra, którego zaginięcie zgłosił służbom kilka dni temu jego ojciec. Chłopiec został odnaleziony cały i zdrowy przez funkcjonariusza Straży Miejskiej. W miniony piątek około godziny 16:30-17:00 13-letni Kacper z Sosnowca wyszedł z domu, a następnie wysłał wiadomość SMS do taty, w której poinformował, że zostanie u kolegi na noc i wróci następnego dnia. Później kontakt z chłopcem się urwał.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek po południu na drodze powiatowej w Wólce Tarnowskiej. Samochód osobowy potrącił idącego poboczem 72-letniego mężczyznę. Mimo wezwania śmigłowca LPR, mężczyzna zmarł.Samochodem marki Peugeot, który śmiertelnie potrącił starszego mężczyznę, kierowała 30-letnia kobieta. Okoliczności wypadku wyjaśnia chełmska drogówka pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chełmie.Póki co wiadomo tylko, że mężczyzna był mieszkańcem Wólki Tarnowskiej w gminie Wierzbica w powiecie chełmskim. W wyniku wypadku odniósł bardzo poważne obrażenia. Na miejscu pojawili się ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale nie byli w stanie uratować mu życia.Droga powiatowa w Wólce Tarnowskiej była całkowicie zablokowana od godz. 15. Utrudnienia dopiero teraz znikają. Do tej pory ruch był możliwy dzięki objazdom, które wytyczyli policjanci.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Warszawska Prokuratura otrzymała zawiadomienie ws. Jarosława KaczyńskiegoAnna Cieślak i Edward Miszczak wzięli ślub. Internauci skrytykowali ubiór panny młodejW "Wiadomościach" pojawił się sondaż o macierzyństwie. Połączyli go ze słowami Donalda TuskaJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Gazeta Wyborcza
Zaginął 13-letni Kacper Draguła z Sosnowca. W piątek wyszedł z domu i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną. Przed zniknięciem wysłał tacie wiadomość, że zostaje na noc u kolegi. Później kontakt z nim urwał się. Policja pilnie poszukuje nastolatka.13-latek wyszedł z domu w piątek popołudniu. Wcześniej wysłał jeszcze tacie wiadomość, że na noc zostanie u kolegi i wróci następnego dnia, ale tak się nie stało. Telefon zostawił w domu.
W biały dzień na ulicy w Chełmnie doszło do szokujących scen. Mężczyzna chwycił nie swoje dziecko i uderzył głową chłopca w szybę samochodu, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. 12-latek trafił do szpitala.Do zdarzenia doszło w sobotę 7 sierpnia 2021 roku w Chełmnie, gdzie tego dnia odbywał się Perspektywy - Nine Hills Festival. Do miasta zjechało więc wielu turystów, w tym rodzina z dwójką dzieci.
W niedzielę 22 sierpnia w miejscowości Kościanki doszło do tragicznego wypadku. Ponton, którym ojciec z córką pływali po zbiorniku Jeziorsko, przewrócił się i oboje wpadli do wody. Ratownicy przystąpili do akcji reanimacji. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Dziewczynka została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.Do wypadku doszło późnym popołudniem. Z relacji kpt. Jacka Erkierta z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Turku wynika, że ponton z ojcem i córką wywrócił się w okolicach ośrodka wypoczynkowego w miejscowości Kościanki w województwie wielkopolskim.Zgodnie z informacjami przekazany przez Polską Agencję Prasową straż pożarna otrzymała zawiadomienie o wypadku około godziny 18:00. Kpt. Jacek Erkiert potwierdził, że z wody wyłowiono 6-letnią dziewczynkę. Ciało jej ojca znaleziono dopiero dwie godziny później. Niestety było za późno na pomoc.
Zgodnie z doniesieniami rosyjskich mediów w mieście Sterlitamak doszło do tragedii z udziałem dziecka. Jedna z przebywających szpitalu kobiet miała wyrzucić przez okno noworodka. Chłopiec nie przeżył. Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. Rodzice ofiary oświadczyli, że wybaczają i nie chcą, aby poniosła karę.Jak donosi rosyjska prasa, 29-letnia Alina Arasłanowa miała porwać i wyrzucić przez okno dziecko innej pacjentki w szpitalu w mieście Sterlitamak. Według dziennikarzy kobieta wcześniej leczyła się psychiatrycznie z powodu depresji. Rodzice zabitego dziecka mieli już przebaczyć sprawczyni.Alina Arasłanowa oraz Wiktoria Iwanowa przebywały na oddziale położniczym po tym, jak urodziły dzieci. Jak przekazała międzynarodowa agencja prasowa w Rosji Interfax, 29-latka w pewnym momencie wyrzuciła przez okno noworodka, który miał niespełna dzień. Kobieta została skierowana na badanie psychiatryczne.
W nocy z soboty na niedzielę nieznany mężczyzna zaatakował biuro Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. W mediach pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym widać, jak agresywny mieszkaniec demoluje drzwi. Policja rozpoczęła już czynności w tej sprawie i gromadzi dowody. Do zdarzenia odniósł się już wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki.W materiale wideo z Krakowa widać, jak agresywny mężczyzna przy użyciu młotka niszczy drzwi biura Prawa i Sprawiedliwości, które znajduje się przy ulicy Retoryka. Do zdarzenia doszło w sobotę przed północą. Tożsamość sprawcy nadal pozostaje nieznana.Stanowisko w tej sprawie zajął wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki, który opublikował nagranie z monitoringu na swoim Twitterze. Dodał też, że jest w posiadaniu innych materiałów wideo, na których widać, jak sprawca „roztarł na wejściu nieznane substancje”.
Do dramatycznego wypadku doszło we wtorek 17 sierpnia w miejscowości Wach pod Ostrołęką w gminie Kadzidło. Około godziny 19:00 4-letnia dziewczynka została potrącona przez samochód na oczach swojej przerażonej mamy.Kobieta szła poboczem ze swoją 4-letnią córką, gdy ta nagle wyrwała się jej z rąk i wbiegła na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy.
Na torach pomiędzy Chojną a Godkowem Osiedle (województwo zachodniopomorskie) znaleziono ciało maszynisty. Do tej pory nie ustalono, co było przyczyną zgonu mężczyzny. Na miejsce przybyli policjanci i służby ratunkowe.Dziś około godziny 6:30 maszynista pociągu pasażerskiego zauważył człowieka leżącego przy torach. Wyhamował pociąg i powiadomił o zdarzeniu policję. Na miejscu wypadku zjawili się także strażacy i zespół pogotowia ratunkowego.
W Popielewie pod Bydgoszczą (województwo kujawsko-pomorskie) doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Dziś około godziny 16:30 samochód osobowy potrącił jadącego na rowerze 13-latka. Chłopiec zginął na miejscu.Z informacji przekazanych przez bydgoską policję wynika, że chłopczyk jadący w grupie rowerzystów najprawdopodobniej zachwiał się i wpadł pod koła skody octavii, która wyprzedzała jednoślady.
Jacek Jaworek od ponad miesiąca jest poszukiwany w związku z zabójstwem trzyosobowej rodziny z miejscowości Borowce. Wczoraj policjanci mieli prowadzić obławę na przestępcę w okolicach gminy Jodłowa w województwie podkarpackim.- Poszukiwania prowadzone są w okolicach wysypiska śmieci w Jodłowej, tam stoi kilku niezamieszkałych budynków - mówił mieszkaniec gminy w rozmowie z portalem debica24.
49-letnia mieszkanka wrocławskiego Nowego Dworu zginęła po upadku z balkonu na drugim piętrze. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku 16 sierpnia na wtorek 17 sierpnia. Mąż zmarłej został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa.Tragedia rozegrała się na terenie jednego z największych wrocławskich blokowisk przy ulicy Budziszyńskiej na osiedlu Nowy Dwór. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która prawdopodobnie wypadła z okna.
Do szokującego napadu doszło w Paprotni na terenie gminy Teresin w województwie mazowieckim. 55-letnia sprzątaczka została zaatakowana przez nożownika, który zażądał od niej pieniędzy. Kobieta nie straciła jednak zimnej krwi i wykorzystała do obrony to, co miała pod ręką.- Uderzyła napastnika mopem do mycia podłóg i uciekła. Sprawca również oddalił się z miejsca zdarzenia - relacjonowała aspirant Agnieszka Dzik, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
W środę 18 sierpnia policja z Lewina Brzeskiego interweniowała w sprawie awanturujących się dwóch mężczyzn. Na miejscu okazało się, że obaj byli pod wpływem alkoholu. Nagle służby mundurowe zorientowały się, że jeden z zatrzymanych powinien przebywać w więzieniu. Funkcjonariusze przetransportowali go do zakładu karnego.Policja z Lewina Brzeskiego w środę otrzymała zawiadomienie z jednej z okolicznych miejscowości. Służby mundurowe zostały poinformowane o awanturze. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch nietrzeźwych mężczyzn i przystąpili do ich wylegitymowania.Początkowo interwencja policji przebiegała spokojnie. Pijani mężczyźni nie sprawiali problemów i posłusznie wyjaśnili ze służbami całe zajście. Funkcjonariusze sprawdzili tożsamość obu zatrzymanych w systemie i wówczas okazało się, że jeden z nich powinien odbywać karę pozbawienia wolności.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w Bydgoszczy 24 czerwca 2021 roku. O godzinie 19:19 w autobusie miejskim linii 57 jeden z pasażerów zaatakował siedzącego spokojnie obcokrajowca. Następnie mężczyzna równie agresywnie potraktował kierowcę, który udzielał pomocy poszkodowanemu.Gdy autobus znajdował się w okolicy Ronda Kujawskiego, agresywny pasażer głową uderzył siedzącego na tyle pojazdu obcokrajowca. Atak nastąpił całkowicie niespodziewanie i bez wyraźnego powodu.
Śmierć 34-letniego Bartka z Lubina, który zmarł po interwencji policji, jest jednym z najbardziej bulwersujących tematów ostatnich tygodni. Rodzina mężczyzny oskarża funkcjonariuszy o zabicie ich krewnego. Do prokuratury ma trafić kolejne nagranie, które prawdopodobnie rzuci nowe światło na sprawę.Do tragicznego zdarzenia doszło 6 sierpnia. Policjanci, którzy przyjechali na interwencję na ulicę Traugutta w Lubinie, mieli zająć się 34-letnim mężczyzną, który - pod wpływem narkotyków - rzucał kamieniami w okna okolicznych budynków.
We Wschowie w województwie lubuskim doszło do wypadku na oznakowanym przejściu dla pieszych. Lubuscy policjanci ku przestrodze opublikowali film, na którym widać, jak samochód osobowy potrącił 10-latka jadącego na hulajnodze.Nagranie zostało udostępnione na oficjalnej stronie internetowej Policji Lubuskiej. Można je zobaczyć KLIKAJĄC TUTAJ. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 16 sierpnia. Chłopiec został potrącony przez kierowcę Volkswagena, gdy przejeżdżał przez przejście dla pieszych.
W gminie Stare Czarnowo w województwie zachodniopomorskim doszło do tragicznego wypadku. Wskutek zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką śmierć poniosły dwie osoby. Policja nadal prowadzi czynności, które mają wyjaśnić okoliczności zdarzenia, które miało miejsce w środę 18 sierpnia. W akcję zaangażowano siedem zastępów straży pożarnej.Służby otrzymały zawiadomienie o wypadku na terenie gminy Stare Czarnowo po godzinie 21:00 w środę 18 sierpnia. Na miejsce zdarzenia skierowano policję, karetkę pogotowia ratunkowego oraz siedem zastępów straży pożarnej. Niestety nie udało się uratować dwóch osób.Policja wciąż prowadzi śledztwo w sprawie dramatycznego wypadku, do którego doszło w województwie zachodniopomorskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód osobowy zjechał ze swojego pasa ruchu i czołowo zderzył się z pojazdem ciężarowym. Dwóch uczestników zdarzenia poniosło śmierć na miejscu.
W poniedziałek, 16 sierpnia 2021 roku, na terenie Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu rozległ się potężny huk. 25-letni policjant postrzelił się w głowę z broni służbowej. Służby prowadzą śledztwo w tej sprawie.Na miejsce natychmiast wezwano pomoc medyczną, a 25-latek został przetransportowany do szpitala w Bydgoszczy za pomocą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obrażenia młodego policjanta były jednak zbyt poważne.
Kierowcy z całej Polski nie będą zadowoleni. Po wywołanej pandemią koronawirusa przerwie policja wraca z akcją „trzeźwe poranki”. Funkcjonariusze chcą w ten sposób walczyć z plagą nietrzeźwych kierowców.Wraz z wybuchem epidemii koronawirusa policja zawiesiła przesiewowe korzystanie z alkomatów bezustnikowych. Przez kilkanaście miesięcy kierowcy mogli odetchnąć z ulgą, gdyż znacznie zmniejszyła się ilość funkcjonariuszy kontrolujących ich stan trzeźwości. Teraz jednak policjanci wracają na polskie drogi walczyć z nietrzeźwymi przestępcami.Póki co akcje przesiewowe odbywają się w woj. podlaskim, kujawsko-pomorskim, podkarpackim, małopolskim, świętokrzyskim, zachodniopomorskim czy dolnośląskim.
Nagranie z brutalnej interwencji policji w Zabrzu obiegło sieć. Funkcjonariusze obezwładnili 25-latka, którego znajomi zapewniali, że pił on tylko 0-procentowe piwo. Sprawę skomentował rzecznik policji.Te niecodzienne sceny uwieczniono na dwóch filmach, które opublikowano na grupie facebookowej "Zabrze dla każdego". Interwencja miała miejsce przy ul. 3 maja w Zabrzu.
Właśnie wyszły na jaw fakty dotyczące jednej z interwencji policji we Wrocławiu. Po akcji czterech mundurowych zatrzymany mężczyzna zmarł. Zdarzenie miało miejsce 30 lipca, do tej pory media nie miały pojęcia o sprawie.Tuż po unieruchomieniu agresywnego mężczyzny, ten zmarł. Na razie prokuratura nie wypowiada się na temat możliwych przyczyn śmierci. Cała sprawa jest spowita pewną tajemnicą.
Tragiczny wypadek na Zatorzu w Lesznie. Kobieta, przechodząc przez płot, nadziała się na element ogrodzenia. 40-latka najprawdopodobniej wykrwawiła się wskutek odniesionych obrażeń.Do zdarzenia doszło w sobotę 14 sierpnia. Po godzinie 15 policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe zostały powiadomione o tym, że na jednym z ogrodzeń przy ul. Fałata w Lesznie znajduje się kobieta. Sąsiedzi podejrzewali, że 40-latka usnęła. Prawda okazała się jednak makabryczna.
Dziś w godzinach porannych policja otrzymała zgłoszenie o ciele mężczyzny, które przypadkowy przechodzień odkrył niedaleko ulicy Lawinowej w Bydgoszczy. Funkcjonariusze nieoficjalnie potwierdzają, że denat padł ofiarą morderstwa.Ciało mężczyzny zostało odnalezione na fordońskich górkach, przy wejściu na teren szkoły Collegium Salesianum. Zmarły miał mieć poderżnięte gardło. Na miejscu pracują obecnie śledczy, prokurator oraz technicy policyjni.
Dziennikarze Gazety Wyborczej ustalili, że w siedzibie miechowskiej policji zmarł 58-letni zatrzymany mężczyzna. Do zgonu doszło 23 czerwca w godzinach nocnych. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.Ustalenia reporterów zostały potwierdzone przez funkcjonariuszy miechowskiej policji. 58-latek został zatrzymany podczas interwencji związanej ze stanem, w jakim się znajdował. Jako że nie posiadał zameldowania, umieszczono go w pomieszczeniu na komisariacie.
W niedzielę 15 sierpnia w małopolskiej miejscowości Łopuszna doszło do wypadku samochodowego, w wyniku którego cztery osoby poniosły obrażenia, a jedna straciła życie. W zdarzeniu brały udział dwa pojazdy.Do tragicznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie w powiecie nowatorskim. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 27-letni kierowca dacii z Tymbarku zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo audi, którym kierował mieszkaniec gminy Nowy Targ.
Do szokującego zdarzenia w jednym z autobusów miejskich w Gorzowie Wielkopolskim doszło pod koniec lipca br. Mężczyzna usiadł obok jednej z pasażerek, a następnie nagle zaatakował kobietę. Gorzowscy policjanci opublikowali komunikat w tej sprawie.Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego udostępnili w sieci nagranie z monitoringu pojazdu, w którym doszło do napaści na jedną z pasażerek. Sprawca ataku został zatrzymany przez funkcjonariuszy i usłyszał już zarzuty w tej sprawie.