Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega Polaków przed niemal tropikalną pogodą, która utrzyma się nad naszym krajem przez najbliższe kilka dni. Ogłoszono pomarańczowe i czerwone alerty, a specjaliści apelują o ostrożność i dopasowanie swojego zachowania i planów do obecnych warunków pogodowych. Również Lasy Państwowe apelują o ostrożność i rozwagę.Ostrzeżenia przed upałem obejmują swoim zasięgiem niemal cały teren kraju. Alerty drugiego stopnia ogłoszono dla województw: dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, mazowieckiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego oraz wybranych powiatów warmińsko-mazurskiego oraz wielkopolskiego.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega Polaków przed ogromnymi upałami, które nadciągają nad nasz kraj. Meteorolodzy prognozują, że wzrost temperatury zacznie się już dzisiaj, a w sobotę alerty drugiego stopnia obejmą teren niemal całego kraju.Z prognozy zagrożeń opublikowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że dzisiaj potężne upały dotkną mieszkańców zachodnich rejonów kraju. W czwartek ostrzeżenia II stopnia obejmą przede wszystkim powiaty na terenie województwa opolskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego i dolnośląskiego.
Wraz z czwartkiem 17 czerwca pogoda znacznie się zmieni. W całym kraju temperatura będzie wzrastała. Do kraju już jutro ma dotrzeć fala tropikalnych upałów. Miejscami termometry wskażą nawet blisko 35 stopni Celsjusza. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia dla 7 województw.Choć wielu Polaków prawdopodobnie czekało na prawdziwą wakacyjną pogodę, to należy pamiętać, że nadchodzące zmiany niosą ze sobą poważne zagrożenie. Najbliższe dni mają upływać pod znakiem bezchmurnego nieba, słońca i wysokich temperatur. Niebezpieczne będą szczególnie te ostatnie.W związku z tym, że pogoda drastycznie zmieni się już w czwartek 17 czerwca, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał odpowiednie ostrzeżenie drugiego stopnia dla rejonów, w których temperatura będzie szczególnie wysoka. W południowo-zachodniej części kraju termometry wskażą nawet 34 stopnie Celsjusza.
W ciągu najbliższych dni pogoda znacznie się zmieni. Polacy powinni przygotować się na nadejście prawdziwych upałów. Temperatura będzie rosła, a w weekend termometry miejscami pokażą nawet 33 stopnie Celsjusza. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat, w którym ostrzega przed zagrożeniem.Polacy czekający na bardziej wakacyjną pogodę, wreszcie będą mieli powody do zadowolenia. Prognozy meteorologów wskazują na to, że po pozostawiającym wiele do życzenia maju nadchodzi prawdziwa letnia aura. Warto jednak pamiętać, że z upałami wiąże się także niebezpieczeństwo.Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdzają, że w tym tygodniu pogoda wyraźnie się z mieni. Do Polski zmierza fala upałów i pierwsze jej oznaki poczujemy już w ciągu najbliższych dni. W weekend natomiast mają zapanować upały i temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Wczoraj nad Polską przeszły gwałtowne nawałnice, a żywioł spowodował ogromne straty. Szczególnie dużo interwencji wykonały służby na Mazurach i Mazowszu. To jednak nie koniec zagrożenia, bowiem IMGW wydało kolejne ostrzeżenia.
Z samego rana IMGW ostrzegł Polaków przed groźnymi zjawiskami pogodowymi, które mogą pojawić się nad naszym krajem w najbliższych godzinach. Specjaliści prognozują gwałtowne burze oraz silne opady deszczu na przeważającym obszarze Polski.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa skierowało pilne ostrzeżenia do mieszkańców wybranych regionów w kraju. Na południu Polski prognozowane są gwałtowne burze z gradem, a także silny wiatr. Osoby przebywające na zagrożonych terenach mogą spodziewać się wiadomości z alertem RCB.
Stacja TVN24 poinformowała, że jeden z odbiorców dostarczył do redakcji nagranie, na którym uchwycił dwa leje kondensacyjne, czyli zalążki trąb powietrznych formujących się w Głubczycach w województwie opolskim. Trzeba przyznać, że zjawisko robi przerażające wrażenie.
Już w przyszłym tygodniu Polaków czeka długi weekend, który zacznie się w czwartek 3 czerwca, w Boże Ciało. Osoby planujące w tym czasie wyjazd lub chcące po prostu spędzić wolne dni na łonie natury mogą być zadowolone, bowiem prognoza pogody zapowiada się bardzo obiecująco.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przez bardzo silnym wiatrem, który pojawi się w wielu województwach w całej Polsce. IMGW wydało alerty przed nieprzyjemnymi podmuchami, które mogą zagrozić bezpieczeństwu i spowodować zamieszanie na drogach.
IMGW wydał ostrzeżenia i alerty, a wszystko związane jest z prognozą pogody na najbliższe dni. Niestety, jeszcze przez jakiś czas nie będziemy mogli zapomnieć o zimowych kurtkach i szalikach, a miejscami pojawią się przelotne opady śniegu. Zimowa aura utrzyma się przez dłuższy czas.
IMGW wydał dziś ważne ostrzeżenia, które powinny trafić do wszystkich Polaków, zamieszkujących zagrożone tereny. Tym razem jest ich naprawdę wiele, ponieważ alerty obejmują aż 14 województw. Nadchodzą trudne warunki pogodowe, które mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia.
Rozpoczęła się już kalendarzowa wiosna, ale zima w Polsce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W ten weekend pogoda jest niezwykle gwałtowna i zmienna, a dowodem na to są duże wahania temperatury, czy nieustannie zmieniające się zachmurzenie nieba.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zmienił swoje prognozy pogody na Poniedziałek Wielkanocny. Początkowo zapowiadano przyjemną wiosenną pogodę, jednak teraz, ze względu na szybsze niż przewidywane przemieszczanie się frontu atmosferycznego, synoptycy musieli przygotować aktualizację.
W najbliższych dniach według zapowiedzi meteorologów czeka nas nagłe załamanie pogody. Najprawdopodobniej z pełną siłą uderzy ono w przyszły wtorek. Powinniśmy być gotowi na duży spadek temperatury, opadu deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu. Więcej szczegółów udzielił prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. Jego zapowiedzi nie spodobają się osobom, które wolą ciepłą aurę.
Nie chwal dnia przed zachodem słońca - głosi stare polskie przysłowie. Okazuje się, że powinniśmy je nieco zaktualizować i odnieść do warunków pogodowych. Mawiamy także, że pierwsza jaskółka wiosny nie czyni. Jaskółek na niebie lata już całkiem sporo, tymczasem Polacy muszą szykować się na powrót zimy. Będą regiony, gdzie opady śniegu będą niezwykle intensywne.
Z powodu Niżu Genueńskiego pogoda w naszym kraju w ciągu najbliższych godzin ulegnie ogromnej zmianie. Jak ostrzega IMGW, mieszkańcy wielu regionów Polski będą musieli wyciągnąć ciepłe ubrania i zimowe kurtki. Już we wtorek nastąpić ma powrót zimowej aury, a za główne zagrożenie eksperci uznają intensywne opady śniegu. Zdecydowanie chłodniejsze powietrze ma być odczuwalne już późnym wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek. Za mroźnymi podmuchami przyjść mają opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a w końcu również samego białego puchu. Dojdzie też do obniżenia temperatury.
Mimo kalendarzowej wiosny w całym kraju pogoda w ostatnich dniach mocno nas testuje. Niska temperatura, duże zachmurzenie, a także częste opady nawiedzają obszar całego kraju. Przejaśnień jest niewiele i w najbliższych dniach nie możemy się ich spodziewać.
Trąba wodna pojawiła się nad Zatoką Pucką około godziny 19 w niedzielę 25 kwietnia. Świetnie widać było ją, chociażby z sopockiego molo. Zjawisko atmosferyczne zrobiło kolosalne wrażenie na osobach, które miały okazję zobaczyć je na żywo. Reszta musi zadowolić się nagraniem, które jednak również jest spektakularne.
Majówka nadchodzi wielkimi krokami. W tym roku będzie ona jednak wyjątkowa i to niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Po pierwsze obostrzenia wprowadzone przez rząd, aby walczyć z pandemią koronawirusa sprawią, że możliwości zaplanowania długiego weekendu staną się ograniczone. Po drugie również pogoda nie będzie nam sprzyjać. No, chyba że ktoś jest miłośnikiem pochmurnych, zimnych i deszczowych dni.