Wielu Polaków kuszonych oszczędnościami i gwarancją obniżki rachunków za prąd decyduje się na rozwiązania w postaci pompy ciepła czy paneli fotowoltaicznych. Niestety w wielu przypadkach kończy się to bardzo przykrą historią. Koszty są niewspółmierne do osiąganych oszczędności. Taki rachunek otrzymał jeden z użytkowników zaledwie za jeden zimowy miesiąc. Kwota wbija w ziemię.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że podpięty do prądu sprzęt elektryczny, nawet nieużywany, wciąż pobiera energię. Oszczędzanie prądu może wydawać się trudne, tymczasem wystarczy znajomość sprzętów, które najbardziej pomniejszają domowy budżet. Tyle może cię kosztować zostawienie podłączonej ładowarki.
Wraz z rozwojem technologii ilość sprzętu elektronicznego, jaki posiadamy w swoich domach, cały czas rośnie. Widać to szczególnie w okresie świątecznym. Warto jednak mieć świadomość, że niektóre urządzenia potrzebują dużo więcej mocy niż inne. Podłączenie ich do listwy, zamiast bezpośrednio do gniazdka, może łączyć się z poważnymi konsekwencjami.
Świąteczne przygotowania niemal w każdym polskim domu sprawiają, że zużywamy znacznie więcej prądu niż zazwyczaj. Warto wiedzieć, które urządzenia elektryczne to prawdziwi "pożeracze energii". Wielu nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
Coraz częściej wielu gospodarzy - kuszeni sporą oszczędnością i zyskami - decyduje się na montaż w swoich domach paneli fotowoltaicznych. Okazuje się, że również mieszkańcy w blokach mogą skorzystać z tego rozwiązania, a jak pokazuje przykład jednego z takich użytkowników, rachunki po czasie będą zaskakujące. Mężczyzna pokazał konkretne wyliczenia po 3 latach korzystania z fotowoltaiki.
Wielu użytkowników, którzy zdecydowali się na zamontowanie w swoich domach pomp ciepła, z perspektywy czasu jasno deklaruje, że nie była to do końca dobra decyzja. Sam serwis urządzenia jest bardzo kosztowny, a w niektórych przypadkach dochodzą do tego zaskakująco wysokie rachunki. - Gdyby powiedzieli ludziom prawdę, to nikt pompy ciepła by nie zamontował - tłumaczy jeden z rozżalonych użytkowników.
Historie załamanych użytkowników pomp ciepła czy instalacji fotowoltaicznych, którym przychodzi płacić gigantyczne rachunki za prąd, w ostatnim czasie zdają się nie mieć końca. Pan Władysław w zestaw: pompa ciepła typu powietrze-woda o mocy 12 kW i instalacja fotowoltaiczna o mocy 6 kWp zainwestował aż 89 tysięcy. Pierwszy rachunek za prąd, jaki otrzymał, spowodował u niego szybsze bicie serca.
Ten temat w ostatnich tygodniach wraca jak bumerang. Wszystko za sprawą kosztów, jakie ponoszą użytkownicy pomp ciepła. Wielu z nich zdecydowało się na to rozwiązanie, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie. Efekt okazał się zgoła inny. Jeden z użytkowników tylko za jedną noc ogrzewania zapłacił niebotyczną kwotę.
W dobie rosnących rachunków za prąd wielu Polaków stara się w jakiś sposób zaoszczędzić. Często jednak bywa, że jest to zdecydowanie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Warto zatem wiedzieć, że niektóre urządzenia zużywają zdecydowanie więcej energii niż pozostałe, a ich odłączenie może bardzo korzystnie wpłynąć na nasz budżet. O jakie sprzęty chodzi? Wyjaśniamy.
Ceny energii idą w górę, a Polacy wciąż szukają najróżniejszych sposobów, aby nieco zaoszczędzić. Częstą radą w tej kwestii jest wyłączanie urządzeń elektronicznych, z których akurat nie korzystamy. Ale czy zaliczają się do nich ładowarki, które tak często na stałe są podpięte do gniazdek w naszych domach? Sprawdźmy.
Rosnące rachunki za energię elektryczną już teraz spędzają Polakom sen z powiek, a teraz poinformowano o kolejnej opłacie. Decyzja Prezesa URE wiąże się z dodatkowymi kosztami dla gospodarstw domowych i firm. Znamy już szczegóły rządowych planów w sprawie cen prądu w 2025 roku.
W związku z ostatnimi podwyżkami cen energii, wielu Polaków jasno przyznaje, że przychodzi im teraz płacić znacznie wyższe rachunki niż jeszcze do niedawna. Prawdziwy dramat przeżywają z kolei ci, którzy jeszcze kilka lat temu zainwestowali w fotowoltaikę. Ich rachunki opiewają na grube tysiące. - Na pewno nie zżarłam tyle prądu, bo niby z czego? - zastanawiają się bezradni.
Wielu Polaków stara się oszczędzać energię, bowiem ceny wciąż idą w górę, jednak okazuje się to zdecydowanie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Warto zatem wiedzieć, że niektóre urządzenia zużywają zdecydowanie więcej prądu niż pozostałe, a odłączenie ich mogłoby zdecydowanie obniżyć opłaty. Wielu Polaków będzie kompletnie zaskoczonych.
Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy z faktu, że kwalifikują się do otrzymania dodatkowego wsparcia od państwa w wysokości od 300 do 600 zł. Chodzi o dopłatę do rachunków za prąd dla określonej grupy osób. Jeszcze tylko przez kilka dni istnieje możliwość złożenia wniosku o specjalne świadczenie wypłacane przez PFRON. Jak otrzymać rekompensatę za poniesione koszty?
Już niebawem lokatorów w całej Polsce mogą czekać kolejne podwyżki czynszu. Mieszkańcy bloków powinni spodziewać się tego na początku 2025 roku i jak wskazują eksperci, podwyżki będą pojawiać się na wielu płaszczyznach.
Czy bezpieczeństwo energetyczne Polski jest zagrożone? Na to pytanie odpowiada raport Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Niedobory mocy mogą nastąpić zdecydowanie wcześniej, niż uważali eksperci – już nawet w ciągu najbliższych dwóch lat. Co to będzie oznaczało dla każdego Polaka? Specjaliści mówią wprost, sytuacja jest poważna.
Rząd ujawnił swoje plany w sprawie przyszłorocznych cen prądu. Okazuje się, w nowym projekcie założono przedłużenie na 2025 r. obowiązywania mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną dla odbiorców energii w gospodarstwach domowych. Padły nawet konkretne kwoty. Co z opłatą mocową?
Nie wszyscy świadczeniobiorcy zdają sobie sprawę, że mogą powiększyć swoje comiesięczne przychody o dodatkowe 300 zł. Chodzi o ryczałt energetyczny, który ma być pełnić wsparcie w okresie wzrostu cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania. Wyjaśniamy, kto będzie mógł skorzystać z dodatkowych wypłat środków na pokrycie rachunków.
Podwyżki cen energii zdają się być nieuniknione. Rząd oficjalnie nie informował jeszcze o swoich planach w sprawie kosztów prądu w przyszłym roku, jednak pojawiły się nieoficjalnie doniesienia na temat najbardziej prawdopodobnego scenariusza. Wyciekła ustawa w sprawie działań osłonowych, tj. mrożenia cen energii. Wiadomo, ile zapłacimy za prąd w 2025 roku i co najpewniej stanie się z bonem energetycznym.
Podwyżki cen energii zdają się być nieuniknione, jednak istnieje pewien sposób na zmniejszenie rachunków o niemałą kwotę. Oszczędzanie prądu może wydawać się trudne, tymczasem wystarczy znajomość sprzętów, które najbardziej pomniejszają domowy budżet. Eksperci PGNiG sprawdzili, które urządzenie pobiera najwięcej energii elektrycznej. Zdecydowany lider zostawił w tyle konkurencję – jego roczne zużycie to prawie 750 kWh.
W związku z szalejącymi cenami i wszechobecnymi podwyżkami, wielu Polaków stara się oszczędzać. Jak się okazuje, pierwsze poważne kroki możemy podjąć już na co dzień w naszych domach. Proste czynności i decyzje sprawią, że nasze rachunki za prąd mogą być znacznie niższe niż dotychczas.
Rosnące ceny prądu skłaniają nas do poszukiwania oszczędności także na tym polu. Nie jest to jednak tak proste zadanie, jak mogłoby się wydawać. Większość z nas korzysta na co dzień z urządzeń elektrycznych, których nie możemy co chwilę odłączać od zasilania. Jest jednak pewna lista sprzętów, które są prawdziwymi “wampirami energetycznymi”, a które możemy odciąć od zasilania na pewien czas, oszczędzając niemałą sumę pieniędzy.
Fotowoltaika cieszy się sporą popularnością, a wiele osób decyduje się na jej montaż także wtedy, gdy mieszka w bloku. Instalacja na balkonie ma pozwalać na oszczędności sięgające nawet kilkudziesięciu procent, a sama inwestycja ma szybko się zwrócić. Jeden z posiadaczy paneli słonecznych pokazał swoje rachunki po 3 latach jej użytkowania, niektórzy będą zaskoczeni.
Wielu Polaków niepokoi się wzrostem cen energii elektrycznej i poszukuje sposobów na chociażby minimalne zmniejszenie rachunków. Kluczowe do tego jest rzecz jasna ograniczenie zużycia, jednak nie w tych sprzętach, jakie powszechnie uważa się za “pożeraczy prądu”. Okazuje się, że za wysokimi rachunkami mogą stać urządzenia, które często stoją nieużywane.
Rosnące rachunki za energię elektryczną to temat, który spędza Polakom sen z powiek. Wielu obywateli stara się oszczędzać, jednak okazuje się to zdecydowanie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Warto zatem wiedzieć, że niektóre urządzenia zużywają zdecydowanie więcej prądu niż pozostałe, a odłączenie ich mogłoby zdecydowanie obniżyć opłaty.
Kwoty na naszych rachunkach wciąż rosną, a my szukamy jakichkolwiek sposobów, aby choć trochę zaoszczędzić. Wiele osób zastanawia się, jakie sprzęty warto odłączać od prądu ze względu na ich wysoki pobór energii i wody. Okazuje się, że tą błędną czynnością dokładamy sobie kolejne kilka złotych do rachunku.
Jeszcze tylko dzisiaj, 30 września, istnieje możliwość złożenia wniosku o dopłatę do rachunków. W zależności od wielkości gospodarstwa domowego, w ramach bonu energetycznego można otrzymać od 600 do nawet 1200 zł. Najbardziej skorzystają gospodarstwa o niższych dochodach. Jak dostać świadczenie?
Koszty energii elektrycznej stale rosną, a Polacy szukają możliwości oszczędzenia choćby drobnej sumy także w tej kwestii. Wiele osób zastanawia się, jakie sprzęty warto odłączać od prądu ze względu na ich wysoki pobór energii. Nierzadko ich wybór pada na dekoder, jednak jego kwestia nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać.