Beata Kozidrak po raz pierwszy opowiedziała w mediach o tym, co wydarzyło się tuż po jej wybryku, a konkretnie po jeździe pod wpływem. Okazało się, że nie ma z tym czasem najlepszych wspomnień. Gwiazda wspomina, w jaki sposób potraktowali ją ludzie.
Maryla Rodowicz skomentowała swoją relację z Beatą Kozidrak. Okazuje się, że nie ma między nimi przyjaźni. Maryla Rodowicz uwielbia Dodę, ale nie Beatę Kozidrak.
Beata Kozidrak była gwiazdą Sylwestrowej Mocy Przebojów z Polsatem. Liderka "Bajmu" wykonała między innymi kultowy przebój "Co mi Panie dasz?". Publiczność niemal oszalała z zachwytu.
Beata Kozidrak miała wypadek, przez który podczas świąt nie jest w pełnej dyspozycji. Na udostępnionym na Instagramie nagraniu widać, że jej lewa ręka jest chwilowo unieruchomiona. Wnikliwi fani dostrzegli to, gdy gwiazda razem z przyjaciółką oddawała się wyjadaniu kremowego ciasta łyżkami prosto z brytfanny. Nie obyło się bez pytania, co dokładnie stało się z jej ręką.
Beata Kozidrak wystawiła swoich fanów na kolejną próbę. Skompromitowana w alkoholowym występku wokalistka każe sobie płacić niemal 900 złotych za bilet na własny recital. Komentarze internautów są bezlitosne i nad wyraz złośliwe. Na ten temat wypowiedziała się także Elżbieta Zapendowska, która ze znaną sobie uszczypliwością stanęła w obronie artystki.
Beata Kozidrak wyruszyła w trasę koncertową poza granice kraju. Podczas koncertu w Londynie zdobyła się na dosyć kontrowersyjny żart na temat... alkoholu. Sprawdźcie, co powiedziała.W zeszłym roku o Beacie Kozidrak rozpisywały się media z całego kraju. Nagłówki nie dotyczyły bynajmniej osiągnięć artystycznych liderki "Bajmu", a głośnego skandalu z jej udziałem.
Beata Kozidrak dostała kolejną nauczkę. Gdy wsiadała do samochodu pod wpływem alkoholu, nie spodziewała się, że ten ruch rozpocznie wielką lawinę nieprzyjemnych wydarzeń. Chociaż została już ukarana, to pokłosie pijackiego incydentu daje o sobie znać w najmniej oczekiwanych momentach. Niemiłe zaskoczenie spotkało gwiazdę polskiej estrady ze strony Amerykanów, którzy odmówili jej wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Ta decyzja zrujnowała ambitne plany piosenkarki.
Beata Kozidrak już za kilka dni wróci do sądu. Wszystko w związku z apelacją prokuratury, która uważa, że wyrok wydany w sprawie prowadzenia przez piosenkarkę pojazdu pod wpływem alkoholu był zbyt łagodny. Kontrowersje wzbudziła jedna z okoliczności łagodzących wyrok Beaty Kozidrak, która dotyczyła zasług wokalistki dla polskiej muzyki. Beata Kozidrak uprzywilejowana? Beata Kozidrak to bez wątpienia legenda polskiego rocka. Dziesiątki przebojów, które wykreowała wraz z grupą Bajm, na zawsze wpisały się w kanon rodzimej muzyki. Nikt nie zamierza tego podważać. Stosowanie jednak tego faktu jako jednej z okoliczności łagodzących w sprawie jazdy pod wpływem alkoholu wzbudza mnóstwo kontrowersji. Trudno się dziwić, bo oznacza to, że piosenkarka może liczyć na specjalne względy w prawie, wobec którego wszyscy podobno jesteśmy równi. Przypomnijmy - jesienią ubiegłego roku policja natknęła się na auto, które poruszało się w podejrzany sposób mogący wskazywać, że osoba je prowadząca jest pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że to Beata Kozidrak. U liderki Bajmu stwierdzono 2 promile alkoholu, a sprawa została skierowana do sądu, który postanowił o wymierzeniu kary - łagodnej, jak na okoliczności zdarzenia. Beata Kozidrak na celowniku prokuratury Takiego stanu rzeczy nie chciała zaakceptować prokuratura, która z miejsca zapowiedziała, że podejmie próbę apelacji w związku z wyrokiem Beaty Kozidrak. Kara finansowa i zakaz prowadzenia pojazdów na okres pięciu lat to zdaniem oskarżycieli zbyt mało. - W ocenie prokuratury orzeczenie zbyt niskiej kary powoduje, że nie spełni ona swojej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej i nie zaspokoi społecznego poczucia sprawiedliwości - przekazała w rozmowie z PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz. Z medialnych doniesień wynika, że rozprawa apelacyjna odbędzie się już 8 sierpnia. Beata Kozidrak najprawdopodobniej ponownie pojawi się w sądzie, by bronić swoich racji przed prokuratorskimi zarzutami. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozić może zakaz prowadzenia pojazdów nawet do trzech lat, obowiązkowe prace społeczne, a nawet pozbawienie wolności. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zenek Martyniuk spotkał się ze znaną wróżką. Na jaw wyszły nowe fakty, wiadomo o czym rozmawialiKibice w Monachium nie mieli litości dla Lewandowskiego. Zgotowali mu ostre pożegnanie po transferzeKuba Wojewódzki pozuje z dzieckiem. Czy na pewno jest jego ojcem?Źródło: pomponik.pl
Beata Kozidrak cały czas odczuwa konsekwencje swojej jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Choć zapadł wyrok w tej sprawie, temat nie został zamknięty. Prokuratura zapowiedziała złożenie odwołania od decyzji sądu. Beata Kozidrak nie miała ostatnio zbyt dobrego czasu, a tym bardziej powodów do radości. We wrześniu ubiegłego roku została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu stwierdzono dwa promile, co poskutkowało skierowaniem sprawy do sądu. 4 maja Beata Kozidrak usłyszała wyrok. Okazuje się jednak, że ten temat nie został zamknięty.
Pierwszy czerwca kojarzy nam się przede wszystkim z Międzynarodowym Dniem Dziecka. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że tego dnia wypada również inne święto, które zostało ustanowione w Polsce wiele lat temu - Dzień bez Alkoholu. Celem obchodów tego dnia jest przede wszystkim zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat szkodliwego dla zdrowia wpływu alkoholu na organizm. Przy okazji tego święta przypominamy gwiazdy, które z alkoholem miały się na bakier i prowadziły samochód pod jego wpływem. Parlamentarzyści, którzy zdecydowali w 2006 roku o wprowadzeniu Ogólnopolskiego Dnia Bez Alkoholu, chcieli zachęcić do "podjęcia wszelkich działań zmierzających do ograniczenia spożycia napojów alkoholowych oraz zmniejszenia dostępności do alkoholu". Warto zaznaczyć, że ta data nie jest przypadkowo i została wybrana ze względu na obchodzony w tym samym terminie Międzynarodowy Dzień Dziecka.
Beata Kozidrak ma powody do świętowania - po raz trzeci została babcią. Młodsza córka piosenkarki urodziła dziecko. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie wnuczka. Wiemy, jakie otrzymał imię.Beata Kozidrak nie miała ostatnio zbyt dobrego czasu, a tym bardziej powodów do radości. We wrześniu ubiegłego roku została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu stwierdzono dwa promile, co poskutkowało skierowaniem sprawy do sądu. 4 maja Beata Kozidrak usłyszała wyrok. Przez tę sytuację, piosenkarka wycofała się na jakiś czas z życia publicznego.
Beata Kozidrak to niekwestionowana gwiazda polskiej muzyki rozrywkowej. Niestety, ale w ostatnich miesiącach wokalistka nie ma zbyt dobrej prasy, szczególnie ze względu na incydent z jazdą pod wpływem alkoholu. W biografii Bajmu można przeczytać niezwykle nietypową historię sprzed lat, która zdarzyła się po innym ważnym koncercie. Liderka formacji musiała interweniować w ważnej sprawie.Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że Beata Kozidrak oraz zespół Bajm to niekwestionowane legendy polskiej sceny muzycznej. Wybitna piosenkarka od lat zachwyca miliony Polaków swoim pięknym głosem, a jej koncerty wyprzedają się niemal do ostatniego miejsca. Pomimo ostatnich problemów z prawem, wokalistka nie zraziła się do publicznych występów i często bierze udział w różnego rodzaju festiwalach. Ostatnio fani jej wokalu mogli ją podziwiać na sopockiej scenie Opery Leśnej.
Polsat SuperHit Festiwal 2022. Beata Kozidrak wystąpiła wspólnie z Dodą podczas jej recitalu z okazji 20-lecia działalności scenicznej. Nagle na scenie padły piękne i znaczące słowa. Doda nieomal popłakała się na scenie. Pozostałymi gośćmi Dody podczas jej jubileuszu byli Michał Wiśniewski, Dawid Kwiatkowski i Justyna Steczkowska. Występ na scenie razem z nimi był dla niej bardzo istotny.
Polsat SuperHit Festiwal 2022. Beata Kozidrak tylko wyszła na scenę i od razu wyzwoliła wielką radość ze zgromadzonych w Operze Leśnej fanów. Pojawiła się również w bardzo odważnym stroju - postanowiła w specyficzny i odważny sposób pokazać swoje nogi. Beata Kozidrak w ostatnim czasie nie występowała tak często, jakby chciała - było to spowodowane jej alkoholowym wybrykiem, który ciągnął się za nią od września 2019 roku.
Prezenterzy "Dzień dobry TVN" zabrali głos w sprawie wyroku, jaki za jazdę pod wpływem alkoholu usłyszała Beata Kozidrak. Gwiazdy pokusiły się o bardzo zaskakujące porównanie. Kąśliwy komentarz dziennikarzy "Dzień dobry TVN", z pewnością nie spodoba się Beacie Kozidrak. Piosenkarka wciąż walczy o dobre imię, a prasa nie jest dla niej łaskawa. "Dzień dobry TVN". Rozmowa o wyroku Beaty Kozidrak Gospodarzami czwartkowego wydania "Dzień dobry TVN" byli Marcin Prokop i Dorota Wellman. Między dziennikarzami panuje niezwykle dobra chemia, dlatego są jednymi z ulubieńców fanów porannego programu TVN. Jednym z punktów show był przegląd prasy, który w towarzystwie prowadzących dokonywała reporterka Ewa Ewart. Wspólnie pochylono się nad artykułem "Gdyby Chopin żył i jeździł", opublikowanym w Rzeczypospolitej. Jego treść była pretekstem dla dziennikarzy "Dzień dobry TVN" do pochylenia się nad wyrokiem Beaty Kozidrak, który piosenkarka usłyszała w maju za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, na czym została przyłapana jesienią ubiegłego roku przez policję. Piosenkarka otrzymała wyrok w postaci kary finansowej i pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Brak konieczności czasowego pozbawienia wolności sąd argumentował w sposób, który wciąż budzi kontrowersje. Beata Kozidrak jak Chopin? Beata Kozidrak miała "wywinąć się" od surowszego wyroku ze względu na przyznanie się do winy, ustatkowany tryb życia oraz... "zasługi artystyczne". To właśnie z tego ostatniego argumentu żartowali w "Dzień dobry TVN" dziennikarze. - No faktycznie, Kozidrak ma się czym pochwalić. Czy Chopin mógłby liczyć na podobnie łagodny wymiar kary, gdyby sobie popił? - zastanawiała się Ewa Ewart. W podobnym tonie wypowiadali się również Marcin Prokop i Dorota Wellman. Stwierdzili, że w świetle prawa, każdy człowiek powinien być równy, niezależnie od jego zasług i dokonań dla kultury. Beata Kozidrak wciąż walczy o swoje dobre imię po incydencie z ubiegłego roku. W ostatnim czasie zdecydowała się na odblokowanie komentarzy na Instagramie. Możliwość dodawania ich wycofała, gdy pod jej zdjęciami masowo pojawiać zaczęły się krytykujące jej zachowanie wpisy. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:"Szczęśliwy" Marcin Hakiel wrzucił zdjęcia z wakacji. Fani zaniepokojeniIle Magda Gessler liczy sobie za drożdżówkę? Ta cena powalaNie żyje Vangelis. Muzyk miał 79 latŹródło: se.pl
Beata Kozidrak nieoczekiwanie postanowiła odblokować możliwość komentowania swoich zdjęć na Instagramie. Piosenkarka zastrzegła taką możliwość po fali nieprzyjemnych wpisów, z jakimi zmagała się w ostatnim czasie. Fani nareszcie powrócili do bezpośredniego kontaktu ze swoją idolką. Beata Kozidrak najwyraźniej doszła do wniosku, że kurz po kontrowersjach z jej udziałem, opadł na dobre. Trudny czas dla Beaty KozidrakNie da się ukryć - w ostatnim czasie prasa nie była dla Beaty Kozidrak łaskawa. Wszystko zaczęło się jesienią ubiegłego roku, gdy samochód prowadzony przez piosenkarkę został zatrzymany przez policję. Po kontroli okazało się, że gwiazda prowadziła auto pod wpływem alkoholu, czym naraziła nie tylko swoje życie, ale sprawiała niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi. Mundurowi nie mieli litości i skierowali sprawę do sądu. Wyrok zapadł ostatecznie w maju. Jego konsekwencją jest nakaz wpłaty grzywny w wysokości 50 tys. zł oraz przekazania 20 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.Dodatkowo, wokalistka otrzymała pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Bardziej jednak niż zakazu jazdy, Beata Kozidrak bała się z pewnością utraty zaufania fanów. Powrót fanów Tuż po tym, jak media podały informacje o "rajdzie na podwójnym gazie", jakiego dopuściła się piosenkarka, w internecie wybuchła burza. Wielu komentatorów otwarcie krytykowało zachowanie Beaty Kozidrak. Pod zdjęciami gwiazdy na Instagramie zaroiło się od przykrych wpisów, a wręcz zwyczajnego hejtu. Liderka Bajmu, by uniknąć wylewania na nią wiader pomyj, zdecydowała się na zablokowanie możliwości dodawania komentarzy pod jej fotografiami. W środę na profilu Beaty Kozidrak pojawiło się nowe zdjęcie oraz informacja, że gwiazda wystąpi na zbliżającym się wielkimi krokami Polsat SuperHit Festiwalu. Co ciekawe, artystka odblokowała też możliwość dodawania komentarzy. Pod postem szybko pojawiły się wpisy fanów, które znacznie odbiegały od narracji, która zmusiła Beatę Kozidrak do podjęcia radykalnych kroków jesienią ubiegłego roku. Miłośnicy twórczości Bajmu komplementują piosenkarkę i cieszą się, że wznowiła z nimi bezpośredni kontakt. - Do Zobaczenia w Sopocie! Królowa jest tylko jedna - napisał jeden z internautów. - Jak piękna. Pozamiatacie tam wszystkich! - wtórowała mu fanka Beaty Kozidrak. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Beata Kozidrak (@beatakozidrak) Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Marianna Schreiber pozwie Tomasza Dedka za obrazę swojego męża. Aktor skomentował sprawęRozmarzona córka Adama Małysza na ulicach Bari. Przekazała przydatną wiedzęMatura fizyka 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań z rozszerzonej fizykiŹródło: goniec.pl
Beata Kozidrak podjęła decyzję o wyprowadzce z Warszawy. Piosenkarka zamierza sprzedać swoją willę i wyprowadzić się na obrzeża miasta. Jeden z tygodników donosi, że może chodzić o rozstanie z partnerem. Piosenkarka nie cieszy się w ostatnim czasie dobrą prasą. Być może to jeden z powodów, dla którego postanowiła opuścić warszawski zgiełk. Perypetie Beaty Kozidrak"Dwa serca, dwa smutki", "Ta sama chwila", "Biała armia". Któż nie zna tych niezapomnianych przebojów i wykonującej je Pierwszej Damy polskiego rocka, Beaty Kozidrak. Utwory wokalistki i jej zespołu Bajm na stałe wpisały się w kanon gatunku. Charyzmatyczna piosenkarka ma jednak w ostatnim czasie sporo problemów. Wszystko przez jej ubiegłoroczny rajd na "podwójnym gazie", przez który została zatrzymana przez policję. W maju wokalistka usłyszała wyrok: 50 tys. zł kary, 20 tys. zł na cel wyznaczony przez sąd, a także pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kara niewysoka jak na wykroczenie, ale dla gwiazdy z pewnością dotkliwa. Choć od tamtego czasu piosenkarka wystąpiła w popularnym programie TVN "Mask Singer", a wkrótce ruszyć ma w trasę koncertową, jej wizerunek wciąż nosi blizny incydentu z ubiegłego roku. Czy właśnie to jest powodem decyzji, którą podjęła?Wyprowadzka z Warszawy Jak donosi tygodnik "Na Żywo", cytowany przez portal Plotek, Beata Kozidrak zdecydowała się na wyprowadzkę ze stolicy. Piosenkarka mieszkała w willi, a 230-metrowy budynek najprawdopodobniej trafi wkrótce "pod młotek". Jeśli problemy wizerunkowe gwiazdy są jedną z motywacji wyprowadzki z Warszawy, to na pewno nie jedyną. Znajomy gwiazdy, na którego powołują się dziennikarze wyjaśnia, że artystka przeżywa miłosne rozstanie. Beata Kozidrak spotykała się z młodszym od niej o 17 lat mężczyzną. O nowym partnerze piosenkarki tabloidy donosiły już na początku roku. Miał być nim 45-letni technik elektroradiolog pracujący na oddziale stomatologii, okazjonalnie występujący w serialach. Jak twierdzi źródło "Na żywo", liderka Bajmu zamierza wyprowadzić się na obrzeża Warszawy. W ten sposób znajdzie się bliżej miejsca zamieszkania swojej córki Kasi. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Finał "Twoja Twarz Brzmi Znajomo": kto wygrał program? Wszystko już wiadomoNie żyje znany amerykański aktor Fred Ward. Zmarł parę dni temu, rzecznik wstrzymywał się z informacjąMatura fizyka 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań z rozszerzonej fizykiŹródło: plotek.pl, jastrzabpost.pl
Beata Kozidrak usłyszała za wyrok za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Jej prawnik sugeruje, że obrona rozpatrywać będzie możliwość odwołania się od kary, uznając ją za zbyt surową. Przeciwnego zdania ma być prokuratura, która uważa, że wyrok, który zapadł 4 maja okazał się być wyjątkowo łagodny.
Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Prokuratura planuje jednak odwołać się od postanowień sądu, który jej zdaniem potraktował artystkę "wyjątkowo łagodnie". W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał m.in. na dorobek artystyczny oskarżonej.1 września 2021 roku Beata Kozidrak została zatrzymana w za jazdę pod wpływem alkoholu. Zatrzymania przy skrzyżowaniu al. Niepodległości z ulicą Batorego na warszawskim Mokotowie dokonali inni uczestnicy ruchu drogowego, zaniepokojeni niebezpiecznymi manewrami auta marki BMW, które prowadziła piosenkarka.
Beata Kozidrak miała tego dnia świętować swoje 62. urodziny, ale okazało się, że musiała stawić się na rozprawie. Gwiazda została oskarżona o kierowanie pojazdem po alkoholu i teraz sąd stara się wymierzyć jej odpowiednią karę do popełnionego czynu.Wokalistka stawiła się w sądzie w obstawie prywatnego ochroniarza. Ubrała się też niezwykle elegancko. Czy podczas rozprawy wszystko poszło jednak po jej myśli?
Beata Kozidrak nie pojawiła się na rozprawie sądowej w związku ze swoim pijackim wybrykiem. To oznacza, że mogą ją czekać kolejne konsekwencje - będzie musiała się wytłumaczyć, bo uzasadnienie jej nieobecności jest dość problematyczne. Wokalistka miała zagrać na organizowanej przez Marcina Gortata gali w Stanach Zjednoczonych, która została jednak odwołana w związku z wojną w Ukrainie. W tym wypadku jej tłumaczenie nieobecności "obowiązkami zawodowymi" stało się mało wiarygodne.
Beata Kozidrak odwołała się od wyroku, który usłyszała za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Okazuje się jednak, że piosenkarka nie stawiła się na rozprawie, która odbyła się 16 marca w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa. Na jaw wyszedł powód jej nieobecności na sali rozpraw.1 września 2021 roku Beata Kozidrak została zatrzymana za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w jej organizmie. Wkrótce gwiazda usłyszała zarzuty, a sąd wydał wyrok w jej sprawie.
Plany córki Beaty Kozidrak nie spodobały się artystce. Gwiazda przeprowadziła z nią poważną rozmowę. Wokalistka postanowiła zainterweniować z uwagi dobro swoich wnuków. - Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa - stwierdziła jednoznacznie artystka.Przeważnie to artystyczne przedsięwzięcia Beaty Kozidrak wybijają się na pierwszy plan. Przed zeszłorocznym zatrzymaniem w związku z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu, to kwestie zawodowe były najważniejszymi doniesieniami na temat gwiazdy.To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domu Beaty Kozidrak, może zaskoczyć wielu jej fanów. Artystka musiała przeprowadzić ze swoją córką poważną rozmowę i wskazać, że marzenia o przeprowadzce do większego domu mogą nie być najlepszym pomysłem. Kluczowa w tej kwestii zdaniem Beaty Kozidrak jest sytuacja jej wnuków.
Beata Kozidrak planuje trasę koncertową, podczas której wykonywać będzie przeboje Krzysztofa Krawczyka. Patronować występom będzie Andrzej Kosmala oraz żona zmarłego piosenkarza, Ewa Krawczyk. Po trudnym czasie w karierze Beaty Kozidrak, podczas którego została przyłapana przez policję na jeździe autem pod wpływem alkoholu, piosenkarka zdaje się podnosić głowę. Fani znów będą mogli podziwiać ją na scenie. Powrót Beaty KozidrakUbiegły rok nie był dla wokalistki Bajmu zbyt pomyślny. Wszystko za sprawą wydarzenia, do jakiego doszło we wrześniu. Piosenkarka została zatrzymana przez policję. Okazało się, że prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. U wokalistki stwierdzono 2 promile w wydychanym powietrzu. Komentatorzy wróżyli, że może to odcisnąć duże piętno na dalszej karierze piosenkarki. Ostatecznie gwiazda pojawiła się na sylwestrowym koncercie Polsatu. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Widownia ciepło przyjęła powrót Beaty Kozidrak, co było dobrym sygnałem dla jej muzycznej przyszłości. Teraz piosenkarka zdecydowała się na pójście za ciosem i wyruszenie w trasę koncertową. Nie będzie to jednak szereg koncertów z wykonaniem utworów Bajmu. Wokalistka zdecydowała się na repertuar zmarłego kolegi z branży, którego twórczość bardzo ceniła i kochała. Ewa Krawczyk patronem- Krzysztof był wspaniałym wokalistą i inspiracją dla mnie - napisała w mediach społecznościowych Beata Kozidrak - Dlatego bardzo cieszę się, że mogę wykonać jego utwory i być częścią tego wydarzenia - dodała. Trasa koncertowa ma się nazywać "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz...", a piosenkarce ma towarzyszyć podczas niej Royal Symphony Orchestra oraz inni artyści. Nie zabraknie również ciekawych prowadzących. Gospodarzami show mają być bowiem Olivier Janiak oraz Anna Wendzikowska. Całość patronatem objął manager Krzysztofa Krawczyka Andrzej Kosmala oraz małżonka zmarłego, Ewa Krawczyk. W ramach trasy odbyć ma się 14 koncertów w dużych polskich miastach, m.in. Warszawie, Krakowie, Toruniu i Wrocławiu. Pierwsze show odbędzie się 5 kwietnia. Tournee zakończyć ma się siedem miesięcy później. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Syn Marusarza krytykuje Jacka Kurskiego za dokument o jego ojcuPowstanie film o Annie Przybylskiej. O produkcji poinformowała rodzinaMichał Wiśniewski skarży się na kłopoty ze zdrowiem. Gwiazdor pokazał się w okularachJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl
W 2016 roku Beata Kozidrak rozwiodła się z Andrzejem Pietrasem. Piosenkarka nie rozpaczała długo po rozpadzie swojego małżeństwa i związała się z tajemniczym mężczyzna. Teraz na jaw wyszły szczegóły dotyczące nowego wybranka gwiazdy. "Życie na Gorąco" donosi, że ukochany 61-letniej wokalistki jest od niej sporo młodszy.Małżeństwo Beaty Kozidrak i Andrzeja Pietrasa skończyło się po 37 wspólnych latach. W mediach głośno było o rozwodzie pary, którą łączyło nie tylko uczucie, ale również kariera zawodowa. Mąż piosenkarki był bowiem współtwórcą oraz menadżerem zespołu Bajm.
Marcin Gortat po raz kolejny organizuje "Noc Dziedzictwa Polskiego", która ma promować Polskę w Stanach Zjednoczonych. W tym roku gwiazdą wydarzenia została Beata Kozidrak, która kilka miesięcy temu została zatrzymana i skazana za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Internauci są oburzeni decyzją słynnego koszykarza, by to właśnie ona reprezentowała nasz kraj na polskim balu w USA.W poprzednich edycjach "Nocy Dziedzictwa Polskiego" udział wzięli m.in. Zbigniew Brzeziński, Anna Anders czy Joanna Jędrzejczyk. W tym roku Marcin Gortat zaprosił na wielką polską galę w Los Angeles Beatę Kozidrak, ale jego wybór okazał się bardzo kontrowersyjny.Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję we wrześniu 2021 roku za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W listopadzie gwiazda została skazana przez sąd na pół roku prac społecznych i otrzymała pięcioletni zakaz prowadzenia auta. Piosenkarka została także zobowiązana do wpłaty 10 tys. zł na cele dobroczynne.
Media obiegła informacja, że prace nad filmem o Beacie Kozidrak zostały wstrzymane. Jako powód podano niedawne problemy piosenkarki z policją, które miała po jeździe samochodem pod wpływem alkoholu. Teraz gwiazda wydała specjalne oświadczenie dementujące te plotki.1 września Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję, gdy jeden z kierowców poinformował władze, że jej samochód porusza się w niekontrolowany sposób. Gwiazda miała w tamtej chwili 2 promile alkoholu we krwi i już usłyszała wyrok.Na krótko przed tym skandalem Beata Kozidrak wydała swoją biografię, a także rozpoczęła prace nad filmem dokumentalnym o swojej osobie. Jeszcze w październiku, czyli już po całej aferze, zapewniano, że film powstanie, w poniedziałek jednak gruchnęła informacja, jakoby prace wstrzymano.Magazyn "Party" poinformował, że informację tę potwierdził sam reżyser, Piotr Domalewski. Na reakcję Kozidrak nie trzeba było długo czekać i już tego samego dnia gwiazda wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Oświadczenie ws. fake newsa. Powiem tylko tak – w imieniu swoim, Aurum Film i Piotr Domalewski informuję, że produkcja filmu o Beacie Kozidrak nie została wstrzymana. Co więcej, Piotr Domalewski ani nie udzielał, ani nie autoryzował nikomu żadnego wywiadu w tej sprawie. Jako producenci na pewno byśmy o tym wiedzieli. Wszelkie „wstrząsające” newsy podane dziś w tej sprawie są kompletnie nieprawdziwe - napisała Beata Kozidrak.Nie wiadomo więc dlaczego takie informacje pojawiły się w mediach, jednak fani Beaty Kozidrak mogą najwyraźniej spać spokojnie. Jak widać prace nad filmem wciąż trwają i jego premiera nie jest zagrożona.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Pudelek: Ojciec Joanny Opozdy strzelał do rodziny. Cudem nie doszło do tragediiMaryla Rodowicz w "The Voice Senior" pokazała zadziwiający talent. Widzowie oniemieliNastolatka była w śpiączce przez cztery lata. Nagle się obudziła się i powiedziała niebywałe słowaJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Goniec
Beata Kozidrak jest jedną z gwiazd, które wystąpiły podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów 2021" w Polsacie. Piosenkarka ma za sobą trudny rok - we wrześniu została zatrzymana przez policję pod zarzutem prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Podczas dzisiejszego występu postanowiła podziękować fanom za wsparcie.Beata Kozidrak pojawiła się na scenie Polsatu po dłuższej nieobecności. Piosenkarka rozpoczęła występ utworem "Biała armia", co spotkało się dużym entuzjazmem ze strony widowni. Później przyszedł czas na melancholijne słowa.