Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Takie "dary" dla powodzian to nieśmieszny żart. Zdjęcia mówią same za siebie
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 27.09.2024 13:17

Takie "dary" dla powodzian to nieśmieszny żart. Zdjęcia mówią same za siebie

powódź
Fot. Adam Burakowski/East News, Prezydent Szczecina/Facebook

W wielu regionach naszego kraju trwa obecnie akcja pomocy dla powodzian. Zbierane są najpotrzebniejsze artykuły mogące ułatwić życie ofiarom bezwzględnego żywiołu. Okazuje się jednak, że niektórzy nie do końca rozumieją ideę całego przedsięwzięcia, a jako dary przekazują rzeczy, które delikatnie mówiąc, nie nadają się już do użycia. Do takiej sytuacji doszło w Szczecinie, a wszystko nagłośnił prezydent miasta.

Trwają zbiórki dla powodzian

Ogromna powódź, która przeszła przez południe Polski, zdewastowała wiele miejscowości, a straty szacowane są na miliardy złotych. W konsekwencji niszczycielskiego żywiołu ucierpiały tysiące osób, które straciły dobytek swojego życia. Aby im pomóc, w całym kraju organizowane są m.in. zbiórki dla ofiar “wielkiej wody”. Niektórzy wpłacają pieniądze na specjalnie przygotowane konta, inni natomiast przekazują dary dla potrzebujących.

Ofiarować można różne rzeczy, takie środki czystości, ubrania czy żywność. Należy jednak pamiętać, żeby to wszystko nadawało się później do użycia. Niestety nie wszyscy to rozumieją. Przykładem jest chociażby ostatnia skandaliczna sytuacja w Szczecinie, którą nagłośnił prezydent miasta.
 

Niemcy ogłosili pomoc dla polskich powodzian. Do Polski przyjedzie 20 tysięcy nakładek na mopy

"To nie śmietnik"

W hali widowiskowo-sportowej Netto Arena w Szczecinie odbyła się zbiórka darów dla powodzian. Wygląda jednak na to, że niektórzy nie zrozumieli idei całego przedsięwzięcia i potraktowali to miejsce jak śmietnik przynosząc brudne i zniszczone rzeczy. Sytuacja trafiła do opinii publicznej za sprawą włodarza miasta Piotra Krzystka, który nie gryzł się w język na Facebooku.

Moi drodzy, szanujmy pracę wolontariuszy. Punkt w Netto Arena Szczecin to nie śmietnik. Powodzianie nie potrzebują ani przeterminowanych i używanych kosmetyków, ani brudnych termosów, ani też zużytej odzieży do wyrzucenia - napisał Krzystek.

W sieci zawrzało

Zobacz: Żywioł pochłonął kolejne ofiary w Polsce. Nie żyją dwie osoby, policja potwierdza 

Cała sytuacja wywołała prawdziwą burzę w komentarzach, a internauci nie pozostawili suchej nitki na osobach, które przynoszą takie “dary” dla powodzian.

Niektórzy traktują takie zbiórki jak okazję do recyklingu niepotrzebnych rzeczy z piwnicy i pawlacza niestety. Traktujmy innych tak jak sami byśmy chcieli być potraktowani w takiej sytuacji. Tylko tyle i aż tyle - napisała jedna z komentujących.

 

Przykro to widzieć ale takie jest wypaczone społeczeństwo.Ja przywiozłem 15 dużych butelek wody. I 8 pół litrowych w zgrzewkach wody ( Jeszcze jak już miałem jechać żona powiedziała poczekaj chwilę wkurzyłem się ile mogę czekać włożyła karteczkę do wewnątrz TRZYMAJCIE SIE SIĘ) Przywieźliśmy też 2 duże paki karmy dla zwierząt - opowiada inna osoba

 

Dramat. Wstyd. Podłość", "ciekawe, czy sami by chcieli takie 'dary'", "to już świństwo", "podłość ludzka nie zna granic", "ciekawe, czy takiej samej pomocy ci państwo by oczekiwali - dodaje kolejna.