Syn groził matce śmiercią, bo nie smakowała mu kolacja. Kobieta musiała uciekać z domu

Rodzinny dramat za zamkniętymi drzwiami, syn groził matce śmiercią

Syn był katem własnej matki. Policja z Parczewa w piątek zatrzymała 25-latka, który groził śmiercią 50-latce. Awanturę, która zakończyła się ucieczką matki z domu w obawie o życie rozpoczęła przygotowana przez kobietę kolacja.

- 25-latkowi nie posmakowało przygotowane przez matkę jedzenie. Wtedy to mężczyzna wziął talerz i rzucił nim o podłogę, a następnie przy użyciu noża, zaczął jej grozić pozbawieniem życia - przekazała sierżant sztabowa Ewelina Semeniuk, oficer prasowa policji z Parczewa.

Kobieta przestraszyła się nie na żarty. 50-latka uciekła z domu, gdzie przebywał jej agresywny syn. Matka zadzwoniła na policję i opowiedziała o dramacie, jaki rozegrał się przy kolacji.

Policja natychmiast przyjechała na miejsce i zatrzymała 25-latka. To nie był pierwszy jego wybryk, gdzie przejawiał wyjątkową agresję oraz formułował groźby śmiertelne. Matka przeżywała prawdziwy dramat, a jedna z jej decyzji budzi wiele kontrowersji.

Początkowo matka nie chciała tego zgłaszać

25-letni mężczyzna mieszkający z matką w gminie Siemień w woj. lubelskim ma na swoim sumieniu wiele. Syn znęcał się nad 50-letnią matką psychicznie oraz fizycznie niemal od 7 lat. Znaczy to, że zaczął stosować przemoc wobec najbliższej sobie osobie w wieku około 18 lat.

- Mężczyzna swoją agresję wobec 50-letniej matki przejawiał poprzez kopanie, duszenie, wyzywanie oraz wszczynanie licznych awantur. Groził jej również pozbawieniem życia przy użyciu noża kuchennego - przekazała sierż. sztab. Semeniuk.

To jednak nie wszystko. Jak ustalili policjanci z Parczewa, w czasie kłótni syn uderzał matkę pięściami oraz kopał po całym ciele. 25-latek dusił 50-letnią kobietę. Terror i agresja sprawiała, iż matka wielokrotnie musiała uciekać z własnego domu.

- 50-latka w wyniku tych zdarzeń doznała obrażeń ciała, lecz początkowo nie chciała tego zgłaszać - przekazała rzeczniczka prasowa policji z Parczewa. Jej odwaga w powiedzeniu stop przyniosła realne efekty.

Agresywny syn pozostanie w areszcie

25-latek nie wróci szybko do domu. Wieloletnie znęcanie się nad matką zostało w piątek ukrócone przez policjantów, a w poniedziałek 16 stycznia sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu dla agresywnego syna.

Przez najbliższe 2 miesiące 50-latka nie zobaczy w domu 25-letniego syna, który o mało nie pozbawił jej życia z powodu niezadowolenia z kolacji. Stawiane przez nim zarzuty obciążone są możliwością pozbawienia wolności na okres 5 lat.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Skandal podczas kolędy w Krakowie. Niebywałe, do czego ksiądz namawiał wiernych

• Wypadek busa z przedszkolami pod Krakowem. Jedno z dzieci wypadło przez okno

• 31. finał WOŚP przed nami, a policja już zatrzymała złodzieja. 30-latek ukradł 7 puszek z pieniędzmi

Źródło: goniec.pl

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. 

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!