Skandaliczny widok na polskim cmentarzu. Wszystko tuż przed 1 listopada
Dzień Wszystkich Świętych zbliża się wielkimi krokami, dlatego Polacy coraz częściej odwiedzają nekropolie, aby uprzątnąć groby bliskich. Okazuje się, że podczas takiej wyprawy można natrafić na szokujące widoki. Przykład pokazał niedawno jeden z dziennikarzy, który tym, co zobaczył, pochwalił się w sieci. Internauci nie mogli w to uwierzyć.
Szokujący widok na warszawskim cmentarzu
Kontrowersyjny wpis pojawił się na profilu “Groby i cmentarze”. Cała sytuacja miała miejsce na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. “Spacer po Cmentarzu Bródnowskim. Szkoda, że na tej nekropolii nie ma kwesty. Wiele zapomnianych i zaniedbanych grobów, także tych z początku XX wieku” - opisuje w swoim poście.
Na stronie pojawiło się również mnóstwo zdjęć warszawskiej nekropolii. Nie było by to nic nadzwyczajnego, gdyby nie jedna z fotografii, przedstawiająca mogiłę Pelagii i Wojciecha Komisarczyków. Widok, jaki można było tam zastać, jest wręcz oburzający.
Nie żyją 42-letni Polak, jego partnerka i dwoje dzieci. Wracali z rodzinnej wycieczkiPostawili beczkowóz na grobie
Okazuje się, że na grobie państwa Komisarczyków ktoś postawił… beczkowóz. Data pochówku to 1938 rok i jak zwraca uwagę autor wpisu, mogiła może ona ulec likwidacji dopiero w 2037 roku, czyli za trzynaście lat. Grób prawdopodobnie został zapomniany, niestety też przez władze.
Cała sprawa nabrała rozgłosu dopiero po interwencji mediów. Dziennikarze o2 odezwali się w tej sprawie do zarządu warszawskiej nekropolii, której przedstawiciele twierdzą, że nikt tego nie zauważył. Zwrócili również uwagę, że mają nadzieję, iż więcej do takiego incydentu nie dojdzie.
Kwaterowi, którzy mają w ajencji dany teren cmentarza, w zamian za opiekę nad grobami (nie są pracownikami cmentarza) sprzątając groby niefortunnie postawili na chwilę pojemnik z wodą - napisano w odpowiedzi zarządu Cmentarza Bródnowskiego, cytowanego przez o2. Uczuliliśmy wszystkich, aby takie sytuacje w przyszłości się nie powtórzyły - dodano.
W sieci rozpętała się burza
Zobacz: Groźny wypadek w stolicy. Radiowóz zderzył się z autami, policjanci spieszyli na interwencję
Skandaliczny widok na warszawskim cmentarzu nie przeszedł również bez echa w internecie. Komentujący na stronie serwisu o2 zwracają uwagę, że beczkowóz nie pojawił się tam tylko "na chwilę".
Czasem tamtędy przechodzę i wydaje mi się, że ten beczkowóz stoi tam od bardzo dawna. Czasami na bezimiennych grobach ludzie stawiają ławki, albo rowery. Podejrzewam, że nikt tego grobu nie odwiedza od wielu lat, a zarząd czeka aż minie 99 lat od wykupu grobu (bo kiedyś można było nabyć plac ziemny także na 99 lat) i wtedy sprzeda go innym - czytamy w komentarzach.
Takie bezprawie jak na Wiślanej w Bydgoszczy. Zarządca do wywalenia.... - dodała inna osoba.
Skandal - skwitowała krótko kolejna.