Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Separatyści znów zarzucają Ukrainie ostrzał artyleryjski. Wydali oświadczenie
Maria Glinka
Maria Glinka 18.02.2022 09:16

Separatyści znów zarzucają Ukrainie ostrzał artyleryjski. Wydali oświadczenie

AFP/EAST NEWS - zdjęcie ilustracyjne
AFP/EAST NEWS - zdjęcie ilustracyjne

W piątek rano przedstawiciele Ługańskiej Republiki Ludowej przekazali, że ich teren został po raz kolejny ostrzelany. Za atakiem mają rzekomo stać siły ukraińskie. To już kolejne oskarżenia pod adresem Kijowa w ostatnim czasie. Poprzednie spotkały się ze stanowczym sprzeciwem władz Ukrainy.

Tymczasem we wtorek Duma Państwowa skierowała apel do Władimira Putina o uznanie niepodległości Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że prezydent otrzymał dokument i "weźmie go pod uwagę".

Ostrzał ze strony Ukrainy? Separatyści: naruszono rozejm

Separatyści twierdzą, że do ostrzału doszło we wsiach Priszib i Żołobok na terenie samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Ich zdaniem żołnierze ukraińscy użyli pocisków 120 mm, które są zabronione na mocy wcześniejszego porozumień mińskich.

- Ukraina rażąco naruszyła rozejm, używając ciężkiej broni - oznajmił przedstawiciel ługańskich separatystów, którego cytuje rosyjska państwowa agencja RIA Nowosti.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

To nie jedyne niepokojące informacje ze Wschodu. W piątek nad ranem pojawiły się także doniesienia o ostrzelaniu terytorium kontrolowanego przez Doniecką Republikę Ludową.

Separatyści z Ługańska i Doniecka już w czwartek oskarżyli ukraińskie siły o ostrzelanie ich terenów. Przedstawiciele władz Ukrainy zaprzeczali tym pogłoskom i przekonywali, że to separatyści użyli artylerii przeciwko nim.

Zdaniem Kijowa w wyniku ostrzału zniszczono m.in. przedszkole w miejscowości Stanica Ługańska w Donbasie. Pocisk miał przebić ścianę i trafić do jednej z sal zabaw, o czym więcej pisaliśmy w tym artykule

Rosja przemieszcza się przy granicy. USA: szykuje się do wejścia na Ukrainę

W ciągu ostatnich miesięcy Rosja zgromadziła około 150 tys. żołnierzy przy granicach Ukrainy. Zachód uważa, że może to zapowiedź kolejnej inwazji na sąsiada.

Prezydent USA Joe Biden przekonuje, że mimo ostatnich sygnałów dotyczących rzekomego wycofywania wojsk, "Rosja szykuje się do wejścia na Ukrainę". Zdaniem Białego Domu atak może nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni.

Rosja oficjalnie kpi z doniesień na temat planowanego ataku. "Chciałabym zapytać, czy amerykańskie i brytyjskie źródła dezinformacji mogłyby opublikować kalendarz naszych przyszłych inwazji na ten rok? Chciałabym zaplanować sobie wakacje", czytamy we wpisie na Twitterze rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej. W ten sposób skomentowała informacje, jakoby Rosja miała zaatakować Ukrainę 16 lutego.

Zdaniem prezydenta USA Rosja stara się stworzyć pretekst do ataku na Ukrainę. Z kolei ambasador USA przy ONZ zwróciła uwagę, że kluczowe będą najbliższe kilka dni, o czym pisaliśmy tutaj.

Tymczasem w piątek sekretarz obrony USA Lloyd Austin spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą i szefem MON Mariuszem Błaszczakiem. Ma także odwiedzić amerykańskich żołnierzy, którzy stacjonują w Polsce.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Goniec.pl

Tagi: Ukraina Rosja