Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Schował się między grobami, bo chciał uniknąć kontroli. Policja pokazała zdjęcie z cmentarza
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 07.09.2023 09:29

Schował się między grobami, bo chciał uniknąć kontroli. Policja pokazała zdjęcie z cmentarza

cmentarz groby samochód
KPP Jasło

Cmentarz stał się miejscem kryjówki jednego z kierowców z Podkarpacia. Policja poinformowała, że kierujący skodą na widok policjantów próbował się ukryć się wśród grobów. 44-latek miał powody, by uciekać przed patrolem z Jasła.

Kierowca wjechał na cmentarz i próbował ukryć się wśród grobów

Policjanci z Jasła pokazali niecodzienne zdjęcie z cmentarza. Pośród grobów i krzaków zdobiących nekropolię stoi samochód. Ciemna skoda stoi tuż przy płocie nekropolii.

Jazda samochodem po cmentarzu nie była jednak spowodowana potrzebą dostarczenia ciężkiego przedmiotu do jednej z mogił. 44-latek stwierdził, że cmentarz to dobre miejsce na ukrycie się przed policjantami.

Nie żył przez 23 minuty i twierdzi, że trafił do piekła. Wyznał, co zobaczył "po drugiej stronie"

Chciał unikną kontroli, wjechał skodą na cmentarz

Podkarpacka Policja zrelacjonowała niecodzienną akcję policjantów z Jasła. We wtorek (05.09)44-latek z gminy Osiek Jasielski jadąc drogą w miejscowości Samoklęski, zauważył patrol policyjny i podjął decyzję, że musi przed nim uciec.

Kierowca skody “na widok radiowozu gwałtownie przyśpieszył i dynamicznie skręcił w kierunku pobliskiego cmentarza”. Policjanci nie dali za wygraną i pojechali za nim. - Funkcjonariusze dojeżdżając w rejon cmentarza, w ostatniej chwili zauważyli skodę, która poruszała się po cmentarnych alejkach. Kierujący próbował ukryć się pomiędzy nagrobkami - zrelacjonowała Podkarpacka Policja.

Jego ucieczka nie była przypadkowa, 44-latek miał ku temu powody

Ucieczka mężczyzny na cmentarz nazwana została przez policjantów zabawą w chowanego. Nie trwała ona jednak długo. Mężczyzna wjechał bowiem w ślepą uliczkę i nie miał już jak uciec przed kontrolą, a to właśnie jej się obawiał.

- Policjanci ustalili, co było powodem jego zachowania. Okazało się, że 44-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami - czytamy w specjalnym komunikacie. Sprawa trafi do sądu.

Źródło: policja